Wybory parlamentarne. Polacy wybrali Sejm i Senat. Są ostateczne wyniki wyborów

Więcej informacji na temat niedzielnych wyborów w naszym specjalnym raporcie rp.pl/wybory

- Prezydent powinien po prostu upoważnić osobę z opozycji do tworzenia rządu. Czy to zrobi? Moim zdaniem nie, zaznaczam, że to moje zdanie. Myślę, że zrobi ostatni gest w stosunku do PiS-u, wyznaczy Morawieckiego czy kogoś innego z PiS-u na premiera - powiedział w TVN24 Włodzimierz Czarzasty.

Donald Tusk zostanie wskazany jako kandydat na premiera i upoważniony do rozmów z innymi partiami w sprawie stworzenia rządu.

Minister spraw zagranicznych Ukrainy ocenił, że przy każdym układzie sił w Kijowie i w Warszawie między Polską a Ukrainą "strategicznie wszystko będzie dobrze".

Dzienniki we Francji uznały wybory w Polsce za drugie najważniejsze wydarzenie na świecie.

Michał Szułdrzyński i Michał Kolanko omawiali sytuację po zwycięskich dla opozycji wyborach do Sejmu i jej plany.

- Trwają rozmowy z naszymi partnerami. Co do priorytetów przyszłego rządu dogadaliśmy się już miesiące temu. Wspólnie podpisaliśmy wiele umów dotyczących między innymi praworządności, wzmocnienia samorządu, czy odpartyjnienia mediów publicznych - powiedział w rozmowie z RMF FM Jan Grabiec, rzecznik PO.

Pozytywne zachowanie na rynkach finansowych to efekt możliwego przypływu sporej ilości środków dla polskiej gospodarki z funduszu KPO.

Tomasz Rzymkowski, Tadeusz Cymański, Jadwiga Emilewicz, Dobromir Sośnierz czy Janusz Korwin-Mikke - to tylko niektórzy posłowie, którzy nie dostali się do Sejmu. Kto jeszcze?

Wiadomo, jak Polacy odpowiadali w referendum ogólnokrajowym 15 października i jaka była frekwencja.

- Ministerstwo Finansów przedstawiło informacje o szacunkowym wykonaniu budżetu państwa w okresie styczeń-sierpień. Na te dane trzeba było czekać dłużej niż zwykle, w zasadzie powinny one być znane do końca września.

Kto zasiądzie w ławach nowego parlamentu?

To najwyższa frekwencja w wyborach w Polsce po 1989 roku. Ważny głos w wyborach oddało 21 966 891 osób.

Prezydent nie zwoła wcześniej parlamentu, żeby jeszcze ten rząd, który jest rządem patriotycznym, kochającym Polskę mógł przeprowadzić obchody naszego święta niepodległości, a później zobaczymy – mówił w TVP Info Marek Suski.

Ale z drugiej strony ekipa w Waszyngtonie, która zainicjowała światową krucjatę na rzecz obrony wolności przed chińską i rosyjską tyranią, z obrzydzeniem patrzyła, jak nad Wisła umacniają się kolejne elementy autorytarnego państwa - pisze dziennikarz działu świat "Rzeczpospolitej".

Bodnar jest jednym z wielu nowych parlamentarzystów - w Sejmie po raz pierwszy pojawią się m.in. Sławomir Mentzen, Michał Kołodziejczak czy Bogusław Wołoszański.

Od początku października Orlen nieznacznie, ale systematycznie podnosi ceny hurtowe diesla i benzyny. Na razie nie ma to jednak przełożenia na to, co płacą kierowcy na stacjach.

Po wyborach do parlamentu lider Platformy zaapelował do prezydenta o szybkie decyzje. - Panie prezydencie, ludzie czekają - powiedział Donald Tusk, zwracając się do Andrzeja Dudy.

- Jeżeli chodzi o uformowanie rządu, to bardzo wiele zależy od pana prezydenta Andrzeja Dudy, który będzie podejmował decyzję przekazania tytułu i urzędu premiera tej formacji, która wygrała wybory, czyli Prawu i Sprawiedliwości. W poniedziałek premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że będzie rozmawiał z tymi, którzy aprobują patriotyczny punkt widzenia, nasz program. Bardzo duże znaczenie mają wyniki referendum - przekonywał Antoni Macierewicz w TV Trwam.

To oznacza, że partia Zbigniewa Ziobry mogłaby stworzyć w Sejmie swój klub.

– Wynik wyborów daje ogromną nadzieję na zmianę dotychczasowej polityki przez partie, które w koalicji szykują się do objęcia władzy. Ich liderzy zapowiadali bowiem odpolitycznienie gospodarki i przede wszystkim odpartyjnienie spółek z udziałem skarbu państwa notowanych na giełdzie – mówi Wiesław Rozłucki, były wieloletni prezes warszawskiej giełdy.   

Gut-Mostowy uzyskał w wyborach parlamentarnych 15 października 16 647 głosów. Dało mu to szóste miejsce na liście komitetu wyborczego PiS w Małopolsce. Jest to tak zwane miejsce biorące, przypadnie mu więc mandat posła na Sejm X kadencji. W Sejmie zasiądzie już piąty raz w swojej karierze.

Oni powiększyli swój stan sejmowego posiadania z sześciu mandatów w poprzedniej kadencji do siedmiu w tej. Do tego zyskali swoje pierwsze senatorki – i to od razu dwie - pisze publicysta "Rzeczpospolitej".

Poseł Andrzej Rozenek (koło Lewicy Demokratycznej), który kandydował do Sejmu z list KO w okręgu nr 20 (tzw. obwarzanek warszawski) uzyskał 10 255 głosów. Polityk, który zajął piąte miejsce na liście swego komitetu napisał w mediach społecznościowych, że do piątego mandatu w okręgu Koalicji Obywatelskiej zabrakło 311 głosów. "Przegrana, niewątpliwie gorzka, nie przyćmi satysfakcji z porażki PiS" - oświadczył.

Adam Gomoła, "jedynka" na liście Trzeciej Drogi w wyborach w okręgu nr 21 (Opole) został najmłodszym posłem w nowym parlamencie.

Wysoka frekwencja, nieprzygotowanie wielu członków komisji i niejasności związane z kartami referendalnymi powodowały trudności.

Na Tuska zagłosowało w Warszawie 538 634 wyborców. Drugi wynik uzyskał Jarosław Kaczyński - 177 228 w Kielcach, a trzeci - Adam Szłapka, lider Nowoczesnej, kandydat z listy KO, który zdobył 149 064 głosy w Poznaniu.

Jak powiedział w rozmowie z Onetem Witold Tumanowicz, szef sztabu Konfederacji, „bardzo dobrze, że Janusz Korwin-Mikke nie dostał się do Sejmu”. - Nie będzie już nam szkodził - podkreślił i poinformował, że chce, by ukarano polityka. Tumanowicz złożył wniosek do sądu partyjnego, gdyż Korwin-Mikke jego zdaniem „sabotował kampanię”.

W polityce, jak na wojnie, nieoczywiste przyczyny mają poważne konsekwencje i mogą zadecydować o ostatecznym zwycięstwie lub porażce. Prawda ta znajduje potwierdzenie w wynikach wyborów.Gdyby prezes Julia Przyłębska posłuchała większości środowiska prawniczego i ustąpiła ze stanowiska, moglibyśmy żyć dzisiaj w innej Polsce - pisze były szef MSZ.

Lider Konfederacji ocenił, że wypowiedzi Janusza Korwin-Mikkego zaszkodziły partii na finiszu kampanii.

PiS w Poznaniu wprowadził do Sejmu dwóch posłów. Emilewicz miała trzeci wynik na liście.

Osadzeni mogli głosować w tzw. odrębnych obwodach głosowania utworzonych w zakładach karnych i aresztach śledczych, jeśli w dniu wyborów przebywało w nich co najmniej 15 wyborców.

Rzesze młodych, które uratowały opozycję od kolejnej porażki, nie będą tolerować konserwatywnej polityki w stosunku do kobiet, środowisk LGBT i ochrony środowiska. Sęk w tym, że w KO i Trzeciej Drodze dominują osoby o zachowawczych poglądach. Liderzy partyjni może będą młodych słuchać, lecz czy podzielą się z nimi władzą?

W starciu "jedynek" w okręgu piotrkowskim (nr 10) w wyborach parlamentarnych zmierzyli się ze sobą Bogusław Wołoszański, startujący z list Koalicji Obywatelskiej oraz Antoni Macierewicz, kandydat PiS. Historyk i prowadzący program "Sensacje XXI wieku" pokonał byłego ministra obrony.

W okręgu nr 17 PiS wziął 6 z 9 mandatów. Żeby Bąkiewicz zdobył mandat PiS musiałby zdobyć w tym okręgu wszystkie mandaty.

W porównaniu z wyborami do Senatu w 2019 roku PiS straciło 14 mandatów. Tym razem nie dostała się do izby wyższej również Lidia Staroń, która w głosowaniach w Senacie często popierała PiS.

Jaki jest sens dawać możliwość tworzenia rządu komuś, kto wiadomo, że rządu nie utworzy? To odpowiedzialność prezydenta i mam nadzieję, że prezydent stanie na wysokości zadania - powiedział w programie #RZECZoPOLITYCE Cezary Tomczyk, wiceszef PO. - Duda, będąc wyrazicielem woli narodu, powinien robić wszystko, by współpraca z nowym rządem była jak najlepsza. I on nie robi tutaj nikomu łaski – to jest jego obowiązek jako głowy państwa, bo władze publiczne mają obowiązek współdziałać dla dobra obywateli - dodał.

W obecnych wyborach do Senatu na Borowskiego, kandydata paktu senackiego, zagłosowało 70 proc. wyborców w jego okręgu.

Wtorek na naszym rynku przynosi kontynuację wzrostów. Nie minęła godzina handlu, a indeks WIG20 zyskiwał już ponad 3 proc. Znów mocno prezentują się banki, ale liderem wzrostów jest jednak PGE.

W wyborach do Sejmu w okręgu numer 20 (tzw. obwarzanek warszawski) Konfederacja otrzymała 51 573 głosy, a Lewica - 51 556. Różnica między oboma komitetami wyniosła 17 głosów - wynika z danych PKW.

Znamy wyniki głosowania w poszczególnych obwodach, znamy też podział mandatów w Sejmie.

Z danych PKW wynika, że frekwencja w wyborach do Sejmu wyniosła 74,38 proc, zaś w wyborach do Senatu - 74,31 proc.

PKW podała oficjalne wyniki wyborów parlamentarnych 2023. Podliczono głosy ze wszystkich komisji.

W liczbach bezwzględnych najwięcej głosów zyskała Koalicja Obywatelska.

PKW podała dane z niemal wszystkich obwodowych komisji w Polsce, oprócz jednej. Brakujące wyniki dotyczą komisji nr 11 w Szkole Podstawowej im. Orła Białego w Brześcach w tzw. obwarzanku warszawskim.

Z najnowszych informacji wynika, że PKW podliczyła wyniki głosowania z 31496 na 31497 obwodów zarówno w wyborach do Sejmu, jak i do Senatu. PKW podaje, że podliczono 100 proc. głosów.

Według PKW, dostępne są wyniki głosowania z prawie wszystkich obwodów - brakuje danych z 15 obwodów.

- Jest tylko jedno ugrupowanie z którym PiS może wejść w koalicję - przyznał poseł PiS. 

W serwisie internetowym Państwowej Komisji Wyborczej dostępne są wyniki głosowania z 31494 na 31497 (99,99 proc.) obwodów.

- Widać to w liczbach bezwzględnych - przekonywała posłanka PiS.

– Podstawowym oczekiwaniem przedsiębiorców na najbliższe miesiące jest uruchomienie środków z Krajowego Planu Odbudowy (KPO). Pieniądze pomogą w rozpoczęciu inwestycji i przyspieszą oraz pobudzą gospodarkę i zwiększą jej odporność na wyzwania m.in. transformacji energetycznej. Prawdopodobna zmiana władzy daje podstawy do takich oczekiwań – mówi Łukasz Kozłowski z Federacji Przedsiębiorców Polskich.

Łukasz Litewka, który zdobył 40 579 głosów uzyskał najlepszy wynik w całym okręgu nr 32, który obejmuje m.in. Sosnowiec.

Po podliczeniu 21 575 289 głosów prowadzi PiS z poparciem 35,39 proc., przed KO (30,68 proc.), Trzecią Drogą (14,41 proc.), Nową Lewicą (8,61 proc.) i Konfederacją (7,16 proc.).

Mandat w okręgu nr 21 zdobył też m.in. wiceminister rolnictwa, Janusz Kowalski.

Według informacji „Rzeczpospolitej”, kiedy półtora miesiąca temu PiS w wewnętrznych sondażach po raz pierwszy zanotował 40,6 proc., jego sztab uznał, że „dojedzie z tym do wyborów”. – I ignorowano kolejne sondaże, które pokazywały pik w dół, do 35 proc., aż do 15 października – mówi nam nasze źródło.

Po podliczeniu 21 564 741 głosów prowadzi PiS z poparciem 35,4 proc., przed KO (30,68 proc.), Trzecią Drogą (14,41 proc.), Nową Lewicą (8,60 proc.) i Konfederacją (7,16 proc.).

Platforma Obywatelska w swoim programie „Sto konkretów” zapowiedziała, że „zniesie zakaz handlu w niedziele, ale każdy pracownik będzie miał zapewnione dwa wolne weekendy w miesiącu i podwójne wynagrodzenie za pracę w dni wolne”. Z kolei Trzecia Droga wśród swoich zobowiązań zapisała „uwolnienie handlu w dwie niedziele w miesiącu”.

Po pierwsze, zwiększa szanse na to, że odblokowane zostaną fundusze na realizację KPO, i zmniejsza ryzyko, że Polska utraci tę część funduszy z regularnego budżetu UE na lata 2021–2027, której wypłaty powiązane są z przestrzeganiem zasad praworządności. Napływ środków w euro, które będą wymagały przewalutowania, będzie mechanicznie prowadził do umocnienia złotego, co rynek dyskontuje z wyprzedzeniem. Poprawia też, choć nieznacznie, perspektywy wzrostu polskiej gospodarki. Ekonomiści szacują zwykle, że odblokowanie KPO z czasem doda około 0,3 pkt proc. do rocznej dynamiki PKB. To pośrednio sprzyja polskiej walucie.

Zgodnie z konstytucją wybory powinny być równe, czyli każdy głos powinien ważyć tyle samo. Tak zwana norma przedstawicielska w wyborach do Sejmu wynosi 78,4 tys. mieszkańców na jeden mandat. Biorąc ją pod uwagę, na łączną liczbę mieszkańców Warszawy i Polaków głosujących za granicą powinno przypadać 30 mandatów. A jest o dziesięć mniej.

Taka pozytywna reakcja wynika m.in. z tego, że rosną szanse na rozruszanie inwestycyjnego silnika polskiej gospodarki i lepsze perspektywy rozwojowe. Pomóc w tym może przede wszystkim przywrócenie w Polsce wszystkich zasad praworządności, w ślad za tym choćby szybkie odblokowanie Krajowego Planu Odbudowy czy mniejsze ryzyko, że Polska utraci fundusze spójności z budżetu UE na lata 2021–2027. Można też liczyć na lepsze warunki dla napływu inwestycji zagranicznych i wzrostu krajowych inwestycji prywatnych.

Po podliczeniu 21 534 875 głosów prowadzi PiS z poparciem 35,43 proc., przed KO (30,66 proc.), Trzecią Drogą (14,41 proc.), Nową Lewicą (8,60 proc.) i Konfederacją (7,16 proc.).

- Prezydent może powierzyć misję tworzenia rządu albo temu ugrupowaniu, które zdobyło najwięcej głosów, albo koalicji legitymującej się posiadaniem bezwzględnej większości, to znaczy 231 mandatów poselskich - wyjaśnia prof. Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego w rozmowie z "Rzeczpospolitą".

Tak wynika z informacji "Rzeczpospolitej". Oznaczałoby to, że w tzw. pierwszym konstytucyjnym kroku misję tworzenia rządu otrzymałby przedstawiciel PiS.

Koalicja Obywatelska zorganizowała wiosną spotkanie programowe, a pierwszym zobowiązaniem jest wprowadzenie ustawy o statusie artysty, gwarantującej minimum socjalne, dostęp do ubezpieczeń społecznych i zdrowotnych uwzględniający specyfikę pracy. Wsparcie dla systemu zapewnią środki trafiające wcześniej m.in. na Fundusz Kościelny. Warto przypomnieć, że rząd PiS długo zapowiadał podobną ustawę, jednak proponowane opłaty ze sfery GSM część rządu uznała za kolejny podatek, a lobbing producentów był skuteczny - pisze w "Rzeczpospolitej" Jacek Cieślak.

Mandat dla Konfederacji w okręgu nr 20 zdobyła Karina Bosak.

Tusk uzyskał więcej głosów w Warszawie niż wszystkich 39 kandydatów z listy PiS razem wziętych.

Po podliczeniu 21 516 614 głosów prowadzi PiS z poparciem 35,45 proc., przed KO (30,64 proc.), Trzecią Drogą (14,41 proc.), Nową Lewicą (8,59 proc.) i Konfederacją (7,16 proc.).

Najprawdopodobniej we wtorek Państwowa Komisja Wyborcza poda pełne wyniki wyborów parlamentarnych.

W poniedziałek wieczorem rzecznik PKW uspokajał, że do  Okręgowej Komisji Wyborczej w Warszawie I wpłynęły protokoły ze wszystkich zagranicznych komisji wyborczych.

Terlecki ocenił wynik wyborów jako sukces PiS, ale "taki nieskuteczny".

Waldemar Pawlak (Trzecia Droga) otrzymał najwięcej głosów - 113 143 (42,37 proc.) - w Senackim Okręgu wyborczym nr 38 i uzyskał mandat senatora. W wyborach w 2015 i 2019 Pawlak kandydował z ramienia PSL do Senatu, ale dwukrotnie przegrał z Markiem Martynowskim z PiS.

W tym roku Martynowski uzyskał 40,17 proc. głosów (107 267).

Dotychczasowy senator Krzysztof Brejza zdobył mandat posła.

W okręgu bydgoskim, startując z 3. miejsca na liście KO, zdobył dla Koalicji najwięcej głosów - ponad 89 tysięcy.

Wyniki wyborów do Senatu, po przeliczeniu 99,13 proc. komisji, są następujące:

Takie wyniki dają Paktowi Senackiemu 67 mandatów.

Są bardzo zbliżone do ostatecznych badań late poll.

Były rzecznik Praw Obywatelskich startujący do Senatu z KW KO, uzyskał w okręgu wyborczym 44 obejmującym dzielnice Białołęka, Bielany, Śródmieście, Żoliborz oraz komisje za granicą 428 407 głosów, co przekłada się na poparcie na poziomie 75,26 proc.

Rywalka Bodnara, Alicja Żebrowska z PiS, uzyskała 140 802 głosy (24,74 proc.).

W gminie Gródek w powiecie białostockim, gminie graniczącej z Białorusią, wygrała Koalicja Obywatelska, z wynikiem 33,95 proc.

Drugie miejsce zajął KW Trzecia Droga, który poparło 24,70 proc. głosujących. Dopiero na trzecim miejscu uplasował się PiS, z poparciem 24,59 proc.

Rzecznik PKW Marcin Chmielnicki poinformował, że do Okręgowej Komisji Wyborczej w Warszawie I wpłynęły  protokoły ze wszystkich zagranicznych komisji wyborczych.

Współpraca Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi oraz Nowej Lewicy wydaje się być naturalnym kierunkiem dla partii opozycji. I mimo wielu podobieństw w programach wyborczych, czyli przede wszystkich uzdrowienie wymiaru sprawiedliwości, występują między nimi różnice, które mogą stać się kością niezgody.

Dane z 29 866 na 31 497 (94,92 proc.) obwodów głosowania:

Kandydat Trzeciej Drogi zdobył głosy 177 158 osób (48,64 proc.), pokonując Jarosława Obremskiego z PiS (123 328 głosów, 33,86 proc.) i Michała Rado z Bezpartyjnych Samorządowców (63 766 głosów, 17,51 proc.).

Podane dane dotyczą 28 614 na 31 497 komisji:

W okręgu wyborczym nr 65 - w Gdańsku walczący o reelekcję senator Bogdan Borusewicz zdobył głosy 200 629 osób (69,95 proc.).

Jego rywale - Hubert Grzegorczyk z PiS i Artur Szostak z KW Polskiej partii Piratów zdobyli odpowiednio 61 145 głosów (21,3 proc.) i 25 027 głosów (8,73 proc.).

PKW podała najnowsze częściowe wyniki i przekazała, że czeka na 11 protokołów z zagranicy.

Zbigniew Ziobro, który startował w okręgu wyborczym nr 23 w Rzeszowie. Oddało na niego głos 74 592 osoby.

Prócz Ziobry mandaty poselskie zdobyło w Rzeszowie jeszcze ośmiu posłów startujących z list PiS.

Trzy mandaty zdobyła KO, trafią do Pawła Kowala, Krystyny Skowrońskiej i Zdzisława Gawlika.  Z Trzeciej Drogi do Sejmu mogą wejść Adam Dziedzic i Elżbieta Burkiewicz,

Konfederacja ma jednego posła z Rzeszowa i jest nim Grzegorz Braun.

Przegrał z kandydatem PiS.

Czarzasty, który otwierał listę Lewicy w Sosnowcu, przegrał z Łukaszem Litewką, ostatnim na liście.

Na Litewkę oddało głos 32 235 osób (11,55 proc.), a na Czarzastego - 16 880 (6,05 proc.).

Zwycięstwo demokratycznej opozycji jest jednoznacznym sygnałem, że sprawa unijnej pomocy nie jest przegrana.

Przeliczono dane z 24 023 na 31 497 obwodów:

Z całą pewnością popełniłem wiele błędów i muszę je zdiagnozować. Rozważam absolutnie wszystko. Wszystkie absolutnie opcje są na stole. Ja mam co w życiu robić - powiedział w rozmowie z Radiem ZET współprzewodniczący Konfederacji Sławomir Mentzen. - To moja osobista, olbrzymia porażka. Być może mam ten dzień, być może wreszcie doczekałem się największej porażki w swoim życiu - dodał.

Jankowiak: Jest wiara, że uda się zrobić to, co najważniejsze, czyli osiągnąć porozumienie z Komisją Europejską i odblokować unijne pieniądze z KPO.

Grzegorz Schetyna wygrał wybory do Senatu w okręgu wyborczym nr 7. Zagłosowało na niego 99 651 osób (70,87 proc.), dzięki czemu pokonał kandydata PiS Marcina Krzyżanowskiego (37 153 głosy, 22,7 proc.) i Gaję Tyralską z Bezpartyjnych Samorządowców (26 889 głosów, 16,43 proc.).

W senackim okręgu wyborczym nr 8 wyścig do senatu wygrała Barbara Zdrojewska, kandydatka KO. Zyskała 61,78 proc. głosami 123 549 osób.

Wygrała z kandydatka PiS Małgorzatą Calińską-Mayer, na która oddały głos  48 033 osoby (24,02 proc.) oraz z Andrzejem Michalakiem z KW Bezpartyjni Samorządowcy (28 407 głosów, 14,20 proc.).

Utrzymuje się przewaga PiS.

W okręgu 97, który obejmuje powiat policki oraz miasto Szczecin, uprawnionych do głosowania było 261 738 osób. Kontrkandydatką obecnego marszałka Senatu była Agnieszka Kurzawa. Według danych z 91,51 proc. obwodów wyborczych (237 na 259) Grodzki zdecydowaną większością wygrał z kandydatką PiS. Szczecińska radna zdobyła na razie 30,95 proc. (73 197), podczas gdy Grodzki otrzymał 69,05 proc. (163 292).

W okręgu numer 1 Witkowski wygrał z Rafałem Ślusarzem z PiS zdobywając 546 głosów więcej od rywala (21 357 wobec 20 811). W okręgu podliczono już 100 proc. głosów.

W okręgu numer 83 w wyborach do Senatu podliczono 100 proc. głosów. Słoń otrzymał 40,33 proc. oddanych w okręgu głosów i po raz czwarty z rzędu wywalczył mandat senatora.

Po przeliczeniu 12 345 899 głosów prowadzi PiS z poparciem 37,52 proc., przed KO (28,59 proc.), Trzecią Drogą (14,43 proc.), Nową Lewicą (8,31 proc.) i Konfederacją (7,28 proc.)

Taki dyrektoriat miałby do podjęcia szereg kluczowych decyzji. Czy przygotowanie Unii do przyjęcia Ukrainy musi oznaczać rezygnację z prawa weta przy podejmowaniu decyzji w sprawach zagranicznych czy finansowych przez Radę UE? Na ile należy opóźnić kosztowną walkę z ociepleniem klimatu aby powstrzymać wzrost poparcia dla populistów? Kto i na jakich warunkach ma odbudować Ukrainę? Czy we wzmocnienie flanki wschodniej NATO powinny zostać włączone wszystkie kraje Unii, także Niemcy? - pisze dziennikarz działu świat "Rzeczpospolitej".

Po przeliczeniu 11 890 379 głosów prowadzi PiS z poparciem 37,52 proc., drugie jest KO (28,58 proc.), a trzecia - Trzecia Droga (14,42 proc.). Do Sejmu wchodzą też Nowa Lewica (8,33 proc.) i Konfederacja (7,27 proc.).

Wszystko wskazuje na to, że Giertych wejdzie do Sejmu z listy KO w okręgu numer 33.

Andrzej Duda musi oceniać realnie sytuację. Widzi, co się dzieje – jak dużo ludzi poszło do wyborów. Albo posłucha ludzi, albo posłucha Jarosława Kaczyńskiego. Jarosław Kaczyński będzie próbował zaklinać rzeczywistość, będą pewnie próbowali używać różnych sztuczek, ale jestem głęboko przekonany, że demokracja zwycięży - powiedział w rozmowie z RMF FM europoseł Platformy Obywatelskiej Bartosz Arłukowicz, dodając, że "PiS ma zerową zdolność koalicyjną.

Poparcie dla PiS, w porównaniu do podanego rano badania late poll zmniejszyło się do 36,1 proc. KO może liczyć na 31,1 proc., Trzecia Droga na 14 proc., Lewica - na 8,6 proc. a Konfederacja na 6,8 proc. W przeliczeniu na mandaty PiS uzyskuje ich 196, KO - 158, Trzecia Droga - 61, Lewica - 30, Konfederacja - 15.

Wynik głosowania w Polsce, sugerowany przez sondaże exit poll, jest powszechnie przyjmowany z zadowoleniem.

Po podliczeniu 10 949 018 głosów na prowadzeniu jest PiS, poparcie dla którego spadło jednak poniżej poziomu 38 proc. i wynosi 37,78 proc. Dalej jest KO (28,33 proc.), Trzecia Droga (14,4 proc.), Nowa Lewica (8,29 proc.) i Konfederacja (7,29 proc.)

Przed nowym rządem zadanie wzmocnienia współpracy gospodarczej z Unią Europejską i sięgnięcie po pieniądze z KPO, na które czeka gospodarka - mówi dr hab. Zofia Łapniewska, adiunktka w Zakładzie Ekonomii i Innowacji Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Oczywiście zobowiązania podejmuje każda władza po wygranych wyborach, ale przy takiej mobilizacji i takim poziomie wzmożenia i oczekiwań, oprocentowanie wzrasta. Koniecznie trzeba więc realizować wolę wyborców do wprowadzenia konkretnych pomysłów i rozwiązań problemów, które sprowadziły ich do urn. Tak, jak PiS, które swoje zapowiedzi 500 plus i powrotu do krótszego wieku emerytalnego zrealizował niemal natychmiast - pisze publicystka "Rzeczpospolitej".

Nic nie wskazuje na to, że kolejne roczniki będą dla PiS łaskawsze. 10 października Centrum Edukacji Obywatelskiej przeprowadziło wybory wśród młodych w wieku 13-19 lat, w których wzięło udział ponad 99 tys. osób. Wygrała je Koalicja Obywatelska z wynikiem 31 proc. Drugie miejsce zajęła Konfederacja, na którą chciałoby zagłosować 21 proc. uczniów a potem Nowa Lewica z wynikiem 16 proc. Dopiero na czwartym miejscu znalazło się Prawo i Sprawiedliwość z 12 proc. poparcia a za nim Trzecia Droga – 11 proc. - pisze dziennikarka "Rzeczpospolitej".

Prezydent wydał pierwsze oświadczenie po zakończeniu wyborów. Podziękował za wysoką frekwencję i zaapelował o czekanie na oficjalne wyniki.

Możemy się jeszcze spodziewać nerwowych działań, zanim powstanie stabilny rząd, ale można już, myślę, bez przesadnego optymizmu, mówić, że te wybory wygrała dotychczasowa demokratyczna opozycja - mówi reżyserka w rozmowie z Jackiem Cieślakiem.

W Toruniu wyrażne zwycięstwo odniosła Koalicja Obywatelską, którą poparło 39 proc. wyborców. Prawo i Sprawiedliwość wsparło natomiast 26 proc. mieszkańców. Wciąż trwa walka o trzecie miejsce. Najbliżej podium jest Nowa Lewica (14 proc. głosów) oraz Trzecia Droga (13 proc.). Konfederacja uzyskała zaś w Toruniu – skąd pochodzi jej lider Sławomir Mentzen – niecałe 5,77 proc.

Według najnowszych danych PiS uzyskał w wyborach 38,13 proc. poparcia, a KO - 28 proc.

Po podliczeniu 9 646 746 głosów prowadzi PiS z poparciem 38,23 proc. głosów, przed KO (27,92 proc.), Trzecią Drogą (14,4 proc.), Nową Lewicą (8,21 proc.) i Konfederacją (7,33 proc.).

Wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej Tomasz Siemoniak wypowiedział się w Radiu ZET na temat tego, jak będą wyglądały programy socjalne, jeśli opozycja stworzy koalicję rządową. Przyznał, że trwają rozmowy dotyczące świadczenia 800 plus.

Senatorem w tym okręgu został Wojciech Konieczny, przedstawiciel paktu senackiego, kandydat Nowej Lewicy. Konieczny zdobył 59 980 głosów - 49,44 proc. głosów oddanych w okręgu.

Po przeliczeniu 9 087 252 głosów prowadzi PiS z poparciem 38,32 proc., przed KO (27,81 proc.), Trzecią Drogą (14,37 proc.), Nową Lewicą (8,23 proc.) i Konfederacją (7,34 proc.).

Po przeliczeniu ponad pół miliona głosów oddanych w okręgu numer 19 Donald Tusk zdobył więcej głosów niż 39 kandydatów znajdujących się na liście PiS razem wziętych.

Mandatu nie są pewni m.in. Janusz Kowalski i Łukasz Mejza.

Te wybory wygrali przede wszystkim Polacy. Po raz pierwszy od 1989 roku tak masowo poszliśmy głosować. Ta frekwencja to jest wielki sukces i osiągnięcie kompletnie przez nas nieprzewidywane - mówił w programie #RZECZoPOLITYCE Bogusław Chrabota, redaktor naczelny „Rzeczpospolitej”. - Gdyby zapytać, kto jest sprawcą tej mobilizacji wyborczej Polaków, to ja nie mam żadnych wątpliwości, że jest to zasługa Prawa i Sprawiedliwości - dodał.

Po przeliczeniu 8 081 364 głosów prowadzi PiS z poparciem 38,73 proc., przed KO (27,46 proc.), Trzecią Drogą (14,37 proc.), Nową Lewicą (8,14 proc.) i Konfederacją (7,35 proc.).

Po spłynięciu pierwszych wyników mandat dla Konfederacji z okręgu nr 20, w którym startuje Korwin-Mikke, zdobyłaby Karina Bosak.

Po przeliczeniu 7 420 037 głosów prowadzi PiS z poparciem 39,13 proc., przed KO (27,13 proc.), Trzecią Drogą (14,32 proc.), Nową Lewicą (8,04 proc.) i Konfederacją (7,39 proc.).

- Ustrój parlamentarno gabinetowy polega na tym, że premier musi mieć większość w Sejmie. To że pan prezydent poudaje, że to jest jego decyzja, nie zmienia faktu, że konstytucja mówi, że premierem zostaje kandydat, który uzyska w Sejmie 231 głosów - zauważył szef klubu PO.

Rozumiem, gdyby wynik był w okolicach 10 proc., ale ludzie nie pamiętają, co się działo przez ostatnie cztery lata? - komentował wyniki wyborów Dobromir Sośnierz.

W reakcji na spływające wyniki wyborów parlamentarnych polskie obligacje skarbowe - podobnie jak akcje i waluta – rosną w siłę. W poniedziałek z rana spadek rentowności zbliża się chwilami nawet do 20 pkt baz.

Po przeliczeniu 6 696 696 głosów PiS ma 39,4 proc. poparcia, KO - 26,92 proc., Trzecia Droga - 14,21 proc., Nowa Lewica - 8.07 proc., Konfederacja - 7,38 proc.

Wiele redakcji podkreśla, że dojście do władzy opozycji może oznaczać naprawę stosunków między Polską a Unią Europejską.

Grodzki pytany czy chciałby być marszałkiem Senatu również w kolejnej kadencji powiedział, że "zgłosił chęć ubiegania się o fotel marszałka Senatu, ale to jest kwestia różnych układanek politycznych".

Działający w młodzieżówce Prawa i Sprawiedliwości Oskar Szafarowicz opublikował w niedzielę w mediach społecznościowych zdjęcie swojej wypełnionej karty referendalnej.

Po przeliczeniu 5 796 674 głosów PiS ma 39,89 proc. poparcia, KO - 26,46 proc., Trzecia Droga - 14,18 proc., Nowa Lewica - 8,04 proc., a Konfederacja - 7,41 proc.

Brytyjski dziennik zastrzega też, że na ostateczne wyniki wyborów w Polsce trzeba poczekać nawet do wtorku i przypomina, że na Słowacji wynik exit poll dał zwycięstwo siłom proeuropejskim, a ostatecznie wybory wygrała eurosceptyczna partia Roberta Fico.

Zachowanie status quo na krajowych stacjach paliw wydaje się być na rękę wszystkim opcjom politycznym. Tym samym widmo szybkich i znaczących podwyżek chwilowo kierowcom nie grozi.

Według sondaży frekwencja w referendum wyniosła 40 proc., co oznacza, że nie jest ono wiążące. Wyjaśniamy, czy może zostać powtórzone.

Wyniki, które spływają do PKW nie spływają w rozkładzie ogólnopolskim. Najpierw spływają wyniki z mniejszych okręgów – głównie z terenów wiejskich, a więc tych, gdzie PiS ma więcej. Duże komisje – tam gdzie była ogromna frekwencja wyborcza, w większych miastach – najprawdopodobniej spłyną na samym końcu i doważą wynik, który widzimy dzisiaj w exit poll. Szanse na wynik, który dawałby PiS samodzielne rządy są bardzo małe - powiedział w programie #RZECZoPOLITYCE Marcin Duma, prezes IBRiS.

Z danych podanych przez PKW wynika, że z 5 215 170 głosów na PiS oddano 2 081 425 - czyli 39,91 proc., na KO - 1 381 923, czyli 26,5 proc. głosów. Trzecia Droga uzyskała 14,13 proc., Nowa Lewica - 8,05 proc. a Konfederacja - 7,39 proc.

Nie, Polacy nie są zmęczeni duopolem – wprost przeciwnie: chętnie w nim tkwią. Przed czterema laty na PiS i PO oddano łącznie 71 proc. ważnie oddanych głosów, wczoraj bardzo podobnie. Duopol, który dominuje w polskiej polityce od 2005 roku, ma się dobrze i nic nie wskazuje na to, by miał się skończyć - pisze publicysta. 

- Liczba osób uprawnionych do udziału w wyborach w tych obwodach, to jest liczba osób ujętych w spisach wyborców wyniosła 6 642 920 osób. W obwodach, z których otrzymano dane oddano 4 782 539 głosów co stanowi 71,99 proc. liczby uprawnionych do głosowania - mówił przewodniczący PKW.

 - Jeżeli mamy myśleć o tym, by stworzyć koalicję, jeżeli misję utworzenia rządu otrzyma polityk PiS, to naturalne jest, że takie rozmowy będą. Nigdy od rozmów nie uciekaliśmy - mówi szef sztabu PiS Joachim Brudziński

Współpraca z tym rządem była koszmarem, na szczęście on właśnie się kończy - mówił o rządzie PiS poseł KO.

Choć ostatecznych wyników nie znamy – wszystko wskazuje na to, że ponad połowa wyborców oddała głos na partie opozycji demokratycznej, a traktując poparcie dla Konfederacji jako głos protestu wobec PiS, tyle że z prawej strony, Jarosławowi Kaczyńskiemu trzeba pogratulować tego, że obudził olbrzyma - pisze w komentarzu zastępca redaktora naczelnego "Rzeczpospolitej". 

Inwestorzy warszawskiej giełdy z dużą nadzieją przyjęli wyniki niedzielnych wyborów parlamentarnych. Najmocniej drożeją akcje państwowych banków i Orlenu.

Po podliczeniu 4 444 076 głosów prowadzi PiS, który uzyskał 40,05 proc. głosów, przed KO (26,38 proc.), Trzecią Drogą (14,07 proc.), Nową Lewicą (8,05 proc.) i Konfederacją (7,4 proc.)

Aby odrzucać prezydenckie weto opozycja musiałaby mieć 276 głosów.

- Myślę, że Jarosław Kaczyński spał bez większego problemu. Prezes Kaczyński ma bardzo duże doświadczenie polityczne, z niejednych opresji już wychodził - powiedział poseł PiS Radosław Fogiel.

Prowadzi PiS z poparciem 40,48 proc., druga jest KO, która uzyskuje 25,94 proc. Na dalszych miejscach znalazły się Trzecia Droga - 14,01 proc., Nowa Lewica - 8 proc. i Konfederacja - 7,45 proc.

- Apeluję do prezydenta: zanim powierzy komuś misję stworzenia rządu, niech przeprowadzi konsultacje z partiami, które potencjalnie mogą go stworzyć - powiedział w rozmowie z RMF FM lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.

Inwestorzy z dużą ulgą przyjęli wyniki niedzielnych wyborów parlamentarnych w Polsce. Kursy walut poleciały w dół.

- Tak, jestem przekonany, że spora część naszych wyborców, którzy się deklarowali jako nasi wyborcy jeszcze 2 miesiące temu, ostatecznie zagłosowało na Trzecią Drogę - powiedział w rozmowie z Radiem ZET Sławomir Mentzen.

Rekordowa, przekraczająca 70 proc. frekwencja w wyborach do Sejmu i Senatu i zaledwie 40 proc. głosów oddanych w referendum dowodzą, że duża część obywateli nie dała sobie wcisnąć kitu - komentuje szefowa działu Prawo "Rzeczpospolitej".

PiS do tej pory zdobył 40,49 proc. głosów

KO - 26,06 proc.

Trzecia Droga - 13,87 proc.

Nowa Lewica - 7,99 proc.

Konfederacja - 7,45 proc.

Bezpartyjni Samorządowcy - 1,88 proc.

"Za te kłamstwa, za te oszczerstwa, za nienawiść i opluwanie nas wszystkich, za złodziejstwo i wszystkie afery – rozliczymy Was!!" - zapowiedział rzecznik PSL.

Mamy szansę, zobaczymy jak dużą, rządzić po raz trzeci, co się jeszcze nie zdarzyło w historii współczesnej Polski, myślę o systemie demokratycznym. Wynik mógł być lepszy, gdybyśmy wcześniej zareagowali na kwestie związane z - mówiąc szeroko - ukraińskim zbożem, to jest szereg rzeczy związanych z relacjami polsko-ukraińskimi. A po drugie myślę też, że emocje związane z kwestiami aborcyjnymi też podgrzały pewne emocje i to był pewien wehikuł polityczny dla opozycji - przekonywał w rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem europoseł PiS, Ryszard Czarnecki.

PKW podaje dane z 15,42 proc. obwodów głosowania: Prowadzi PiS (41,14 proc.) przed KO (25,45 proc.), Trzecią Drogą (13,83 proc.), Nową Lewicą (8,01 proc.) i Konfederacją (7,46 proc.)

Gdyby w wyborach głosowały wyłącznie kobiety, do parlamentu nie dostałaby się Konfederacja - wynika sondaż exit poll przeprowadzonego przez IBRiS.

Wybory wygrało Prawo i Sprawiedliwość z wynikiem 36,6 proc. głosów.

31 proc. dla Koalicji Obywatelskiej i 13,5 proc. dla Trzeciej Drogi.

Prowadzi PiS z poparciem 41,5 proc., druga jest KO z wynikiem 25,5 proc., na kolejnych miejscach: Trzecia Droga (13,79 proc.), Nowa Lewica (8,1 proc.) i Konfederacja (7,43 proc.).

Wiceprzewodniczący PO apeluje do rządu Mateusza Morawieckiego, by ten w najbliższych tygodniach nie podejmował kontrowersyjnych decyzji.

Na czele PiS (40,41 proc.), przed KO (26,21 proc.), Trzecią Drogą (13,69 proc.), Nową Lewicą (8,2 proc.) i Konfederacją (7,4 proc.).

Prowadzi PiS (40,14 proc.) przed KO (26,67 proc.), Trzecią Drogą (13,53 proc.), Nową Lewicą (8,39 proc.) i Konfederacją (7,33 proc.).

Nie można wykluczyć scenariusza, w którym na początku przyszłego roku trzeba będzie zarządzić wybory przedterminowe - mówi "Rzeczpospolitej" dr Anna Frydrych-Depka, ekspertka prawa wyborczego.

Gośćmi Jacka Nizinkiewicza w programie "Rzecz o Polityce" będą Ryszard Czarnecki, europoseł PiS, Michał Szczerba, poseł KO, Marcin Duma, szef IBRIS-u oraz zastępcy redaktora naczelnego "Rzeczpospolitej" - Cezary Szymanek i Tomasz Pietryga i redaktor naczelny "Rzeczpospolitej" Bogusław Chrabota.

Prowadzi PiS z poparciem 40,25 proc., przed KO - 26,73 proc., Trzecią Drogą - 13,38 proc., Nową Lewicą - 8,37 proc. i Konfederacją - 7,31 proc.

Z kolei 1,9 proc. wyborców PiS z 2019 roku w 2023 roku poparło KO - wynika z badania exit poll Ipsosu.

Prowadzi PiS z poparciem 40,1 proc. przed KO - 26,82 proc., Trzecią Drogą - 13,31 proc., Nową Lewicą - 8,42 proc. i Konfederacją - 7,29 proc.

Agencja Reutera pisze, że jeśli wyniki badania exit poll się potwierdzą, wybory w Polsce będą oznaczać poważny zwrot w polityce Warszawy, która "od dojścia PiS do władzy w 2015 roku toczy spór z Unią Europejską o praworządność, wolność mediów, migrację i prawa LGBT".

Prowadzi PiS (39,81 proc.), przed KO (27,55 proc.), Trzecią Drogą (12,97 proc.), Nową Lewicą (8,53 proc.) i Konfederacją (7,17 proc.).

Opozycja demokratyczna wygrała i to wygrała zdecydowanie. Wszystko wskazuje na to, że partie opozycyjne mogą mieć przewagę w Sejmie nawet ok. 40 mandatów - mówi były rzecznik praw obywatelskich, kandydat paktu senackiego do Senatu, prof. Adam Bodnar.

Prowadzi PiS - 39,06 proc., przed KO - 28,4 proc., Trzecią Drogą - 12,78 proc., Nową Lewicą - 8,79 proc. i Konfederacją - 7,10 proc.

Na oddanie głosu trzeba było czekać w tej komisji sześć i pół godziny.

Po zliczeniu głosów z 3,42 obwodów prowadzi PiS (38,63 proc.) przed KO (28,94 proc.), Trzecią Drogą (12,59 proc.), Nową Lewicą (8,97 proc.) i Konfederacją (6,98 proc.).

PiS musi ratować, co się da przed wyborami europejskimi, prezydenckimi i samorządowymi, tym bardziej że wynik PiS jest jednak na tyle wysoki, że partii nie grozi rozpad. Skala wyzwań, przed którymi stanie nowy rząd, wzmocni PiS, co nie przeczy temu, że partia ma gigantyczny problem natury demograficznej i geograficznej, jeśli chodzi o strukturę społeczną, a przy tym żadnych perspektyw poszerzania elektoratu - mówi politolog w rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem.

Zgodnie z wcześniejszymi informacjami „Rzeczpospolitej” politycy KO liczyli się z tym, że do powołania rządu dojdzie w drugim kroku konstytucyjnym. Ale liczą też na zmianę podejścia Andrzeja Dudy. I można się spodziewać, że presja na prezydenta będzie rosła.

Polaryzacja jeszcze nigdy nie była tak silna, a wojna polsko-polska tak totalna - pisze publicystka.

W obwodowych komisjach wyborczych trwa liczenie głosów, a kolejne sondażowe wyniki (tzw. late poll) mają być znane nad ranem.

Niemieckie media z napięciem obserwowały wybory parlamentarne w Polsce.

- Uważam, że o ile ten wynik wyborczy jest poniżej oczekiwań, to już w wyborach samorządowych w przyszłym roku czy europejskich duża część wyborców prawicowych będzie miała wiele powodów, żeby zagłosować na nas, nie na partię, jak sądzę, kończącą się, odsuwaną od władzy, czyli PiS - powiedział w Polsat News współprzewodniczący Konfederacji poseł Krzysztof Bosak.

- Gdyby była jedna lista (opozycji - red.), a przez pewien czas kampanii na to się zanosiło, to biorąc pod uwagę wyniki badań, nawet po uwzględnieniu pewnych wahnięć, to dzisiaj opozycja by odniosła miażdżące zwycięstwo nad Prawem i Sprawiedliwością - ocenił w Polsat News były premier Leszek Miller, europoseł wybrany z list Koalicji Europejskiej. - Niestety, tak się nie stało, szkoda - dodał.

- Bardzo ważne, że partie demokratyczne przedstawiły trzy listy, które odpowiadają na wrażliwość i zróżnicowanie Polaków, tzn. od lewicy przez środowiska centrowe, liberalne po bardziej konserwatywne i w tym obszarze była Trzecia Droga i w moim przekonaniu to jest bardzo ważne, że wyborcy mieli pełną paletę możliwości wyboru, że wybierali większe dobro, a nie mniejsze zło - tak sondażowe wyniki wyborów do Sejmu skomentował na antenie Polsat News Waldemar Pawlak, były premier, były prezes PSL, kandydat Trzeciej Drogi (koalicji PSL i Polski 2050) w wyborach do Senatu w okręgu nr 38 (Płock).

- Chcemy rządzić Polską tak, żeby nie popełnić tych błędów, które osiem lat temu doprowadziły do tego, że PiS objął władzę, bo PiS nie wziął się znikąd, PiS to nie był meteoryt, który spadł na Polskę zupełnie niespodziewanie - powiedział Adrian Zandberg (Lewica), komentując sondażowe wyniki wyborów. 

Konfederacja okazała się ofiarą własnego sukcesu. Została zadziobana przez przestraszoną jej wynikami konkurencję - ocenia redaktor naczelny "Rzeczpospolitej" Bogusław Chrabota.

Jak powiedział w rozmowie z Polsat News Bronisław Komorowski, komentując wynik badania exit poll, "liczy się odsunięcie ekipy rządzącej od władzy". - Tutaj istotne karty w ręku ma prezydent. Mam nadzieję, że Andrzej Duda uzna werdykt demokratyczny i nie będzie opóźniać wyłonienia nowego rządu. Może pozwolić sobie na większą niezależność od swojego obozu politycznego - podkreślił.

- Zwycięski obóz otrzymuje misję formowania rządu. Tak się dzieje zwyczajowo i prezydent mówił już o tym kilka dni temu. Jestem przekonany, że stworzymy silny rząd większościowy - powiedział Jan Mosiński z Prawa i Sprawiedliwości w rozmowie z wpolityce.pl.

Na pewno w najbliższym czasie (kilku miesięcy) nie są możliwe do spełnienia wszystkie warunki do otrzymania pieniędzy z KPO, ale może udałoby się uzyskać ich część w sposób "zaliczkowy". KPO jest potrzebne dla gospodarki, choćby by pobudzić inwestycje infrastrukturalne – np. energetyczne - mówi Maciej Bukowski, ekonomista z UW, prezes Fundacji WiseEuropa.

Rekordowa w historii Polski frekwencja zadziałała na korzyść opozycji - tak wyniki sondażu exit poll komentuje zastępca redaktora naczelnego "Rzeczpospolitej" Michał Szułdrzyński.

- Najprawdopodobniej już niedługo wzmocni się wartość złotego, wzrośnie wiarygodność ekonomiczna, skończy się eskalowanie i konflikt z Unią Europejską. Ważny będzie powrót do negocjacji z UE na temat KPO. Sytuacja będzie jednak trudna, bo choć przez osiem lat nie zniszczono gospodarki rynkowej, to zniszczono instytucje - uważa dr Sławomir Dudek, ekonomista, z SGH, prezes Instytutu Finansów Publicznych.

Wyniki exit poll komentuje Ewa Szadkowska z "Rzeczpospolitej".

Jarosław Sellin zapowiada, że PiS będzie próbował stworzyć rząd, aby uchronić Polskę przed "próbą stworzenia koalicji przez 11 partii"

Zakończyło się głosowanie we wszystkich obwodowych komisjach wyborczych za granicą - poinformowało Ministerstwo Spraw Zagranicznych. W opublikowanym w mediach społecznościowych komunikacie podkreślono, że "teraz następuje proces liczenia głosów, na który komisje mają 24 godziny".

Prawo i Sprawiedliwość podejmie próbę stworzenia rządu - zadeklarował na antenie Polskiego Radia 24 poseł PiS Marek Suski. Wynik swojej partii w wyborach Suski określił jako historyczne zwycięstwo.

- Kolejny raz wygraliśmy wybory parlamentarne, to nasze trzecie zwycięstwo z rzędu. Wysoko została oceniona nasza praca. Dziękujemy za to - mówił minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak (PiS) w Polskim Radiu 24. 

Jarosław Kaczyński mówił w swoim przemówieniu po ogłoszeniu wyników badania exit poll, że "to jeszcze nie koniec", że "zrealizują swój program". To jest groźne. W tej wypowiedzi były stwierdzenia, które dla mnie zabrzmiały trochę jak pogróżki - powiedział w rozmowie z TVN24 były prezydent Aleksander Kwaśniewski. 

- To rekord wszech czasów. Mobilizacja nastąpiła po obu stronach. Ale to dobrze. Zwyciężyła demokracja. Trzeba jeszcze jednak poczekać na ostateczne wyniki – mówi rp.pl prof. Krzysztof Urbaniak z Uniwersytetu Adama Mickiewicza, członek Zespołu Ekspertów Wyborczych Fundacji Batorego.

- Jest zwycięstwo wyraźne. Myślę, że to zwycięstwo skonsumujemy tworzeniem rządu. Jestem z natury optymistą i myślę, że sobie poradzimy. Pan premier nie jest rozczarowany. Jest pełen nadziei. Trzymamy się tego, że mamy dobre wyniki, a mogą być jeszcze lepsze - powiedział w rozmowie z dziennikarzami wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki

Większość posłów PiS nie odniosła się do wyników exit poll. We wpisach, które pojawiały się na X (dawniej Twitter) podkreślano, że partia uzyskała w wyborach najwyższy wynik.

W kategorii wyborców w wieku 18-29 lat największe poparcie uzyskała KO, przed Lewicą i Trzecią Drogą. PiS był w tej grupie piąty (za Konfederacją).

Tusk wskoczył do najwyższej ligi europejskiej polityki. Dokonał czegoś niezwykle rzadkiego w demokracji: powrotu do władzy. To da mu ogromny autorytet w Brukseli. Nikt tam nie ma wątpliwości, o co toczyła się walka: nie tylko o uratowanie nad Wisłą demokracji, ale także samej przynależności naszego kraju do Unii Europejskiej.

Brytyjski nadawca odnotował, że wybory wygrał PiS, ale rząd prawdopodobnie stworzy koalicja partii opozycyjnych.

- Miały być różne mijanki, mieliśmy przegrać te wybory, tymczasem mamy ponad 5 pkt. proc. przewagi. Pokonaliśmy po raz kolejny Platformę Obywatelską. To jest bardzo dobry wynik - powiedział premier Mateusz Morawiecki.

Przywrócenie wiary w stabilne i przyjazne obywatelom – w tym przedsiębiorcom – państwo to fundament, na którym powinien budować swój program nowy rząd - pisze Krzysztof A. Kowalczyk.

Po godz. 23:00 znane mają być kolejne sondażowe wyniki wyborów parlamentarnych, tzw. late poll.

Czy wyniki referendum są wiążące? Jak na cztery pytania referendalne odpowiadali Polacy? Znamy sondażowe wyniki.

- 15 października skończyły się kłótnie i rozdawnictwo, rozpoczęła się współpraca i inwestycje - mówił lider Polski 2050

- Przewaga jest olbrzymia. Gdyby przewaga w wynikach sondażowych wynosiła kilka mandatów, wtedy można by mieć obawy. Przy takiej przewadze, przy tym że ludzie nadal głosują, to jestem spokojny o ten wynik - powiedział prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.

- To nie jest porażka naszej idei, naszych diagnoz, czas już tyle razy pokazał, że mieliśmy rację. To jest nasza porażka, nasza kolejna przegrana bitwa w tej jeszcze długo trwającej wojnie - przekonywał Mentzen.

- Bez Lewicy nie będzie rządu - zapowiada Joanna Scheuring-Wielgus.

- Musimy mieć nadzieję - przekonywał sympatyków swojej partii prezes PiS.

- Dla nas to dzień wielkiej zmiany - powiedział prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Lider ludowców podziękował Szymonowi Hołowni za to, że Polska 2050 i PSL wspólnie utworzyły koalicję Trzecia Droga.

Kosiniak-Kamysz podziękował wyborcom za zaufanie.

Polacy wybierali 460 posłów i 100 senatorów, którzy zasiądą w nowym parlamencie. Zobacz, jak swoje głosy w wyborach oddawali najważniejsi polscy politycy.

Zobacz, jak swoje głosy w wyborach oddawali Polacy.

Według sondażowych wyników Ipsos, możliwy jest następujący podział mandatów w Sejmie:

Prawo i Sprawiedliwość - 200,

Koalicja Obywatelska - 163,

Trzecia Droga - 55,

Lewica - 30,

Konfederacja - 12 mandatów.

Takie wyniki oznaczają, że jeśli KO, TD i Lewica porozumieją się, to będą miały większość. Taki podział nie uwzględnia też jednego głosu dla mniejszości niemieckiej.

Przepisy o ciszy wyborczej są regularnie obchodzone w internecie, gdzie funkcjonuje tzw. bazarek - internauci podają orientacyjne wyniki głosowania (mniej lub bardziej wiarygodne) maskując nazwy partii nazwami różnych produktów żywnościowych, a poparcie podając w formie cen za te produkty.

Według badania exit poll przygotowanego przez Ipsos frekwencja w wyborach do Sejmu i Senatu wyniosła 73 proc. To najwyższa frekwencja w wyborach w Polsce po 1989 roku.

Donald Tusk gratuluje liderom Trzeciej Drogi i Lewicy. - Zrobiliśmy razem wielką rzecz - ocenia. - Wygraliśmy demokrację, wygraliśmy wolność, wygraliśmy naszą kochaną Polskę - dodaje.

Głos zabiera lider PO Donald Tusk. - Wygrała Polska, wygrała demokracja, odsunęliśmy ich od władzy - mówi, odnosząc się do PiS.

Prezes PiS kończy swe wystąpienie deklaracją "zwyciężymy" oraz wezwaniem, by czekać na dalszy rozwój wydarzeń.

Prezes PiS mówi, że jego formacja zrobi wszystko by nadal realizować swój program mimo koalicji, która się przeciwko niej zawiązała. - Droga nie jest zamknięta - dodaje.

- Mamy pierwsze wyniki badań. One nam dają czwarte zwycięstwo i trzecie po kolei i to jest wielki sukces naszej formacji - mówi Kaczyński. Zaznacza, że nie wiadomo, czy PiS będzie we władzy, czy w opozycji. - Nie pozwolimy, by Polskę zdradzono - dodaje.

Głos zabiera rzecznik PiS Rafał Bochenek. - Ależ emocje - mówi. - Pozytywna atmofera w sztabie Prawa i Sprawiedliwości - dodaje, zapowiadając prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.

Badanie exit poll. Oto sondażowe wyniki wyborów parlamentarnych.

W dwóch warszawskich lokalach wyborczych przy ulicy Tarnowieckiej na Pradze Południe w Warszawie ogłoszony został alarm bombowy. Na miejsce przyjechali saperzy, a policja odgrodziła budynek, w którym znajdują się komisje. Rzecznik PKW Marcin Chmielnicki powiedział Radiu ZET, że "na razie nic nie wskazuje na to, by cisza wyborcza miała zostać przedłużona".

Za dziesięć minut powinniśmy poznać wyniki sondażu exit poll.

O godz. 21:00 czasu lokalnego zakończyło się głosowanie w polskich wyborach parlamentarnych na Łotwie. Ambasada RP podała w mediach społecznościowych, że frekwencja w Rydze była "wzorowa".

Obecnie rozwożona jest rezerwa 20 tys. kart, które zostały wczoraj dodatkowo przygotowane dla Wrocławia. Kolejne karty są na bieżąco drukowane - informuje Tomasz Sikora z Urzędu Miasta Wrocławia. Wyjaśnia, że "wszystkie dostarczone z Warszawy karty zostały rozdysponowane po komisjach wyborczych", ale "średnio kart było tyle, by wystarczyło na frekwencję na poziomie około 70 proc.". - Frekwencja jest jednak znacznie wyższa, bo już o 17:00 była o 11 punktów procentowych wyższa niż 4 lata temu - mówi Sikora.

Część obwodowych komisji wyborczych z uwagi na wysoką frekwencję zwróciła się do Okręgowych Komisji Wyborczych z zapotrzebowaniem na dodatkowe karty do głosowania. To standardowa procedura przy wyborach.

W lokalach wyborczych nr 425 i 426 w Warszawie ogłoszony został alarm bombowy - podał Onet. Według tego źródła, na miejsce przyjechali saperzy, a budynek, w którym znadują się obie komisje, został odgrodzony przez policję.

Jak dotąd brak informacji, czy głosowanie w tych komisjach zostanie przedłużone.

Kto chce wziąć udział w wyborach lub w referendum, ma godzinę, by stawić się w lokalu wyborczym.

Jak informował szef Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak, członek komisji wyborczej w Tczewie agitował za jedną z partii, został wykluczony z dalszych prac komisji.

O tym, że każdy, kto przed godziną 21:00 przybędzie do lokalu wyborczego będzie mógł oddać głos w wyborach parlamentarnych zapewniła też szefowa Krajowego Biura Wyborczego Magdalena Pietrzak.

Zgodnie z planem lokale wyborcze mają zostać zamknięte o godz. 21:00. Każdy, kto do tej godziny zjawi się w lokalu (lub w stojącej do niego kolejce) będzie mógł oddać głos nawet po 21:00.

Z informacji PKW wynika, że do godziny 17:00, jeśli chodzi o województwa, najwyższą frekwencję odnotowano w województwie mazowieckim - 60,67 proc. Na drugim miejscu jest województwo małopolskie (58,9 proc.), a na trzecim łódzkie (58,57 proc.).

Najniższą frekwencję zanotowano w województwie opolskim - 52,28 proc. Na drugim miejscu od końca było województwo warmińsko-mazurskie - 54,86 proc, a na trzecim - województwo podkarpackie (55,23 proc.).

Gminą z największą liczbą wyborców, którzy oddali głos do 17 była gmina Klwów, powiat przysuski w województwie mazowieckim, gdzie głos oddało 75,59 proc. uprawnionych. W stosunku do liczby uprawnionych najmniej wyborców wzięło udział w głosowaniu w Ustroniu, powiecie cieszyńskim, w województwie śląskim, gdzie zagłosowało do 17:00 32,67 proc. uprawnionych.

Państwowa Komisja Wyborcza podała najnowsze dane o frekwencji wyborczej.

Nagranie przedstawiające Polaków czekających w Düsseldorfie na oddanie głosu w wyborach opublikował na platformie X (dawniej Twitter) dziennikarz "Rzeczpospolitej" Marek Kozubal.

- W komisji w szkole przy ul. Ledóchowskiej w Miasteczku Wilanów przed godz. 17 mieliśmy już frekwencję zbliżającą się do 85 proc. Uruchomiliśmy rezerwy kart do głosowania. Braliśmy pod uwagę, że w poprzednich wyborach frekwencja w dzielnicy sięgała 80 proc., poprosiliśmy więc o rezerwę do pełnych 100 proc. – powiedział w rozmowie z wyborcza.pl Bartosz Wiśniakowski, wiceburmistrz Wilanowa.

Wicepremier Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości, głosował w lokalu wyborczym w Warszawie.

W Maladze działa obwodowa komisja wyborcza numer 414, w której można oddawać głosy na kandydatów w wyborach do Sejmu w okręgu 19 (Warszawa) i w wyborach do Senatu w okręgu 44.

Kolejka do oddania głosu w Instytucie Pileckiego momentami sięgała niemal Bramy Brandenburskiej i nawet w Centrum Badań Historycznych PAN w berlińskiej dzielnicy Pankow, gdzie zgłosiło się w porównaniu z innymi berlińskimi komisjami "tylko" ok. 2 tys. wyborców, od poranka tworzyła się kolejka - relacjonuje Deutsche Welle.

Frekwencja dopisuje także w Kolonii. Kolejki tworzyły się już o siódmej rano, od razu po otwarciu komisji, około dziesiątej czas oczekiwania wynosił jeszcze kwadrans, ale po południu kolejki wydłużyły się już do kilkuset metrów, a czas oczekiwania na oddanie głosu zbliżał do dwóch godzin – relacjonują wyborcy.

Centralny Ośrodek Informatyki oświadczył, że przy dużym obciążeniu aplikacji mObywatel można okazać dokument offline. Można też zabrać ze sobą do lokalu wyborczego dowód osobisty, paszport czy prawo jazdy.

Do doniesień w sprawie aplikacji mObywatel odniósł się też minister cyfryzacji.

- Przypadki pytań komisji o kartę referendalną zgłaszane są w różnych częściach Polski - powiedział w rozmowie z PAP Marcin Chmielnicki, rzecznik PKW. Dodał, że „pełna skala zjawiska będzie znana dopiero po wyborach i referendum” i zaapelował, by wyborcy zgłaszali nieprawidłowości do okręgowych komisji wyborczych, natomiast „od przewodniczących obwodowych komisji wyborczych mogą zażądać odnotowania tego w protokole”.

Okręgowa Komisja w Łodzi poinformowała, że nie żyje osoba, która przyszła zagłosować w lokalu wyborczym przy ul. Rajdowej na łódzkiej Retkini. – Ta osoba była długa reanimowana. Jej zgon nastąpił już poza lokalem wyborczym – powiedziała Anna Milewska, dyrektor Delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Łodzi, cytowana przez portal wyborcza.pl. Również w Tuszynie zmarła kobieta, która przyszła zagłosować. - Pani zasłabła, została wezwana do niej pomoc. Pogotowie stwierdziło jej zgon – relacjonowała Milewska.

Zdjęcie kolejki do głosowania w komisji w Glasgow w Szkocji opublikował na Twitterze Tomasz Oryński. "Głosowałem tam wiele razy, kiedy mieszkałem w Szkocji, nigdy nie widziałem kolejki, która kończyłaby się dalej niż kilka kroków od drzwi..." - napisał.

Kandydaci poszczególnych komitetów informują w mediach społecznościowych, że wzięli udział w wyborach.

"My już zagłosowaliśmy" - napisali współprzewodniczący Konfederacji Krzysztof Bosak oraz jego żona Karina, którzy startują w wyborach do Sejmu.

Kandydat Trzeciej Drogi Ryszard Petru, podał, że w lokalu wyborczym na warszawskim Wilanowie są "spore kolejki".

W Niemczech utworzono 47 komisji wyborczych, zagłosować chce w nich ponad 108 tys. Polaków - podało TVN24. Łącznie w tych wyborach za granicą utworzono 416 obwodów wyborczych - o blisko 100 więcej niż przed czterema laty.

Kiedyś był prosty układ – małe miejscowości głosowały częściej w wyborach samorządowych, a duże miasta w wyborach krajowych - mówi w rozmowie z "Rzeczpospolitą" prof. Jarosław Flis, socjolog, zauważając, że ostatnio frekwencja w wyborach lokalnych i centralnych zaczęła się wyrównywać.

Jak relacjonowali świadkowie, by oddać głos, należało kilkanaście minut poczekać w kolejce.

Na podstawie danych PKW Onet szacuje, że frekwencja w tegorocznych wyborach może wynieść 65-70 proc.

Byłaby to rekordowa frekwencja w wyborach parlamentarnych w Polsce.

Zostaną podane tuż po zakończeniu ciszy wyborczej, po godzinie 21.

Frekwencja do godziny 12 wyniosła 22,59 proc. To wynik obliczony na podstawie danych z ponad 29,9 tys. lokali wyborczych.

Oznacza to, że frekwencja jest o ponad 4 proc. wyższa niż w wyborach przed czterema laty. Wówczas w południe PKW ogłosiła, że frekwencja wynosi 18,14 proc.

Najwyższą frekwencję odnotowano w Białymstoku, Warszawie i Szczecinie. Najniższą  - w Gdańsku, Lublinie i Rzeszowie.

Jeśli chodzi o województwa, najwyższą frekwencję odnotowano w woj. podlaskim - 25.23 proc. Na drugim miejscu jest woj. małopolskie -  24,28 proc., trzecie -  mazowieckie, gdzie frekwencja wynosi 24,04 proc.

Kolejne dane dotyczące frekwencji PKW poda o godz. 17.

W jednym z lokali wyborczych w województwie podlaskim, w Sokółce, wezwana policja zatrzymała mężczyznę, który wyniósł karty do głosowania z lokalu wyborczego. Trafił do aresztu.

- Niewłaściwe jest zadawanie pytania, czy głosujący chce  kartę do referendum, czy do Sejmu, czy do Senatu - ocenił przewodniczący PKW Sylwester Marciniak.

Według przewodniczącego to osoba głosująca, która nie chce oddać głosu, powinna odmówić przyjęcia konkretnej karty.

Komisarz wyborczy tworzy odrębny obwód głosowania w zakładzie leczniczym, domu pomocy społecznej, zakładzie karnym i areszcie śledczym oraz w oddziale zewnętrznym takiego zakładu i aresztu, jeżeli w dniu wyborów będzie w nim przebywać co najmniej 15 wyborców. Nieutworzenie obwodu jest możliwe wyłącznie w uzasadnionych przypadkach na wniosek osoby kierującej daną jednostką.

Wspomniane przez PKW zakłócenia w postaci braku prądu w niektórych komisjach lub błędnie wydrukowanych kart nie skutkowały jak dotąd wnioskami o przedłużenie czasu głosowania.

Wybory przebiegają spokojnie, odnotowano nieliczne zakłócenia, np. z powodu braku prądu.

Policja odnotowała 144 przypadki wykroczeń, polegających na zrywaniu ogłoszeń wyborczych lub  ich wieszaniu czy agitacji wyborczej.

Na pytanie o liczbę policjantów czuwających nad poprawnym przebiegiem wyborów przewodniczący PKW stwierdził, że jest ona "wystarczająca".

Pierwsze informacje o frekwencji i ewentualnych incydentach zakłócających cisze wyborczą Państwowa Komisja Wyborcza poda o 10, 13.30, 18.30 i 22.

Z prognoz ekspertów oraz wypowiedzi szefa Państwowej Komisji Wyborczej Sylwestra Marciniaka wynika, że – jakkolwiek najbardziej optymistyczne prognozy wskazują na noc z poniedziałku na wtorek – realnie spodziewać się wyników wyborów możemy dopiero we wtorek, przy sprawnym działaniu komisji już przed południem.

Aby głos był ważny na karcie wyborczej dwiema przecinającymi się liniami musi zaznaczyć jednego kandydata na senatora (gdy wyborca nie zaznaczy żadnego z kandydatów, albo zaznaczy więcej niż jednego kandydata głos będzie nieważny). W przypadku wyborów do Sejmu głos będzie nieważny jeśli wyborca nie zaznaczy żadnego z kandydatów, albo zaznaczy dwóch lub więcej kandydatów z różnych list wyborczych. Jeśli natomiast wyborca zaznaczy dwóch lub więcej kandydatów z jednej listy wyborczej, wówczas głos uznaje się za oddany na tego kandydata, który jest na tej liście najwyżej.

W każdym okręgu w wyborach do Senatu Polacy wybierają tylko jednego senatora. W wyborach do Sejmu w okręgu wybiera się od 9 do 20 posłów.

Badanie exit poll przygotuje Ipsos. Niezależnie od tej pracowni własny exit poll przygotuje Ogólnopolska Grupa Badawcza. Oficjalne wyniki wyborów PKW ma podać ok. południa we wtorek.

Do urn 14 października poszli obywatele polscy mieszkający lub przebywający w Stanach Zjednoczonych, a także Polacy w Ameryce Łacińskiej i Kanadzie.

Rozpoczyna się głosowanie.

W referendum Polacy mają odpowiedzieć na cztery pytania: 1. Czy popierasz wyprzedaż majątku państwowego podmiotom zagranicznym, prowadzącą do utraty kontroli Polek i Polaków nad strategicznymi sektorami gospodarki?; 2. Czy popierasz podniesienie wieku emerytalnego, w tym przywrócenie podwyższonego do 67 lat wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn?; 3. Czy popierasz likwidację bariery na granicy Rzeczypospolitej Polskiej z Republiką Białorusi?; 4. Czy popierasz przyjęcie tysięcy nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, zgodnie z przymusowym mechanizmem relokacji narzucanym przez biurokrację europejską?

Do urn poszło wtedy 62,7 proc. uprawnionych. W 2019 r. frekwencja w wyborach parlamentarnych była bliska tej rekordowej - głosowało wówczas 61,74 proc. uprawnionych. Wyborami z największą frekwencją w historii III RP były wybory prezydenckie w 1995 r. - w II turze wzięło wówczas udział 68,23 proc. uprawnionych. W wyborach prezydenckich z 2020 r. w II turze wzięło udział 68,18 proc. uprawnionych.

Ciszą referendalną jest natomiast objęta frekwencja w referendum, ponieważ ma ona znaczenie dla ważności referendum (aby było ważne frekwencja musi wynieść 50 proc. + 1 głos).

W czasie jej obowiązywania zabronione są agitacja, zwoływanie zgromadzeń czy wygłaszanie politycznych przemówień. Restrykcjom zostały poddane również media. Za złamanie zakazu publikowania sondaży grozi nawet 1 mln zł kary.

Liczba Polaków chcących oddać głos za granicą jest prawie dwa razy większa niż cztery lata temu, gdy do udziału w wyborach poza granicami zarejestrowało się 314 tys. Polaków. W tym roku za granicą utworzono 417 obwodów do głosowania, niemal 100 więcej niż cztery lata wcześniej.

Spośród ponad 29 mln uprawnionych do głosowania 12 792 głosuje korespondencyjnie, a 41 314 - przez pełnomocnika. Przed wyborami wydano też 369 757 zaświadczeń o prawie do głosowania umożliwiających głosowanie poza miejscem zamieszkania.

Polacy wybiorą 460 posłów i 100 senatorów. Głosowanie potrwa do godziny 21.