Terlecki wyraził nadzieję, że zgodnie z politycznym zwyczajem prezydent Duda wskaże jako przyszłego premiera Mateusza Morawieckiego, jako przedstawiciela ugrupowania, które w wyborach zyskało największą liczbę głosów.
Chociaż potencjalny podział mandatów wskazuje, że taki rząd nie zostanie zaaprobowany przez nowy Sejm, Terlecki uważa, że jest szansa na jego utworzenie, choć, jak przyznaje, będzie to "bardzo trudne".
Czytaj więcej
Państwowa Komisja Wyborcza publikuje dane z 99,13 procent komisji wyborczych. Pokrywają się one w większości z badaniem late poll. Opozycja ze znaczną większością w Senacie.
Terlecki ocenił wynik wyborów jako sukces PiS, ale "taki nieskuteczny".
- Z jednej strony jest oczywiście sukces, bo nie tylko wygrywamy po raz trzeci wybory parlamentarne, ale w sumie to już jest nasze ósme zwycięstwo, tyle że tym razem takie nieskuteczne - mówił.