Umocnienie złotego wobec głównych walut, wyższa wycena polskiego długu, wzrost notowań giełdowego indeksu WIG20 – w poniedziałek inwestorzy tak przyjęli informację, że opozycja demokratyczna może przejąć w Polsce władzę po ośmiu latach rządów PiS.
Taka pozytywna reakcja wynika m.in. z tego, że rosną szanse na rozruszanie inwestycyjnego silnika polskiej gospodarki i lepsze perspektywy rozwojowe. Pomóc w tym może przede wszystkim przywrócenie w Polsce wszystkich zasad praworządności, w ślad za tym choćby szybkie odblokowanie Krajowego Planu Odbudowy czy mniejsze ryzyko, że Polska utraci fundusze spójności z budżetu UE na lata 2021–2027. Można też liczyć na lepsze warunki dla napływu inwestycji zagranicznych i wzrostu krajowych inwestycji prywatnych.
Ze strony inwestorów widać też oczekiwania wobec nowego rządu na przywrócenie „normalności” w zarządzaniu spółkami Skarbu Państwa, w tym największych koncernów, takich jak Orlen, a których akcje należały do najmocniej rozchwytywanych w poniedziałek.
– Pojawia się szansa na zmniejszenie niepewności i upolitycznienia decyzji spółek z największym udziałem Skarbu Państwa. To może poprawić długoterminowe postrzeganie polskiego rynku, który jest relatywnie tani. Odetchnąć powinien też sektor bankowy – wyjaśnia Rafał Sadoch, analityk BM mBanku.