Wśród „12 gwarancji Trzeciej Drogi” próżno szukać punktu dotyczącego kultury. Także wśród 17-punktowego programu Nowej Lewicy kultura nie jest wspomniana.
Koalicja Obywatelska zorganizowała wiosną spotkanie programowe, a pierwszym zobowiązaniem jest wprowadzenie ustawy o statusie artysty, gwarantującej minimum socjalne, dostęp do ubezpieczeń społecznych i zdrowotnych uwzględniający specyfikę pracy. Wsparcie dla systemu zapewnią środki trafiające wcześniej m.in. na Fundusz Kościelny. Warto przypomnieć, że rząd PiS długo zapowiadał podobną ustawę, jednak proponowane opłaty ze sfery GSM część rządu uznała za kolejny podatek, a lobbing producentów był skuteczny.
Czytaj więcej
Andrzej Duda nie powinien przedłużać agonii tej władzy – uważa Michał Szczerba, poseł Koalicji Obywatelskiej.
Koalicja Obywatelska zapowiada również zniesienie cenzury ekonomicznej, czyli cofania środków finansowych dla instytucji kultury niewygodnych dla władzy, a także personalną, czyli obsadzanie instytucji osobami podległymi władzy. Język śląski zostanie uznany za język regionalny.
W programie PiS znalazło się miejsce na „Wielką politykę kulturalną”. To podsumowanie tego, co się stało, a nie program na przyszłość, ale trzeba podkreślić, że po ośmiu latach rządów Prawa i Sprawiedliwości i ministra-wicepremiera Piotra Glińskiego budżet kultury wynosi niemal 6,9 mld zł, czyli o 112 proc. więcej niż za rządów PO-PSL. Gorzej z wydatkowaniem.