Do następnego i chyba już skutecznego dojdzie 27 września, kiedy absencja sędziów ze starego nadania może nie być już skuteczna, gdyż nowi sędziowie zapewnią niższe kworum, bo wystarczy skład 1/3 izby. Wybory prezesa pokazują jednak niegasnący konflikt między starymi i nowymi sędziami w SN.
Czytaj więcej
We wtorek nie udało się wybrać kandydatów na nowego Prezesa Izby Cywilnej Sądu Najwyższego. 13 sędziów opuściło obrady, zrywając kworum. Datę kolejnego zgromadzenia wyznaczono na 16 września.
Owych 13 sędziów powtórzyło swoje zastrzeżenia ogłoszone po zgromadzeniu z 7 września, że wiąże ich prawidłowo zwołane zgromadzenie z 29 czerwca 2021 r., kiedy podjęło uchwałę o odroczeniu zgromadzenia do czasu zakończenia postępowań przed TSUE, zainicjowanych pytaniami prejudycjalnymi SN. Dotyczyły zgodności z prawem Unii powołania nowych sędziów SN, a także możliwych skutków prawnych dokonanych przez nich czynności lub orzeczeń. W ocenie tych sędziów wybór prezesa Izby, którego uprawnienia dotyczą m.in. wyznaczania składów orzekających, przeprowadzony w wadliwej procedurze wyborczej pogłębi chaos prawny, czego chcemy uniknąć.
Tymczasem zespół prasowy SN, zapewne za wiedzą jego kierownictwa, opublikował komunikat, w którym wskazuje, że czwartkowe zgromadzenie, tak samo jak poprzednie 7 września, zostało zwołane w wykonaniu innych przepisów ustawowych, na podstawie których po zakończeniu kadencji prezesa izby (w tym wypadku Dariusza Zawistowskiego) prezydent powierzył wykonywanie obowiązków prezesa pierwszej prezes SN prof. Małgorzacie Manowskiej. A pierwszym jej obowiązkiem było zwołanie w ciągu tygodnia zgromadzenia wyborczego.
Taki obrót sporu o sądy strona rządowa przewidziała i w jednej z ostatnich nowel naprawczych ustanowiła awaryjną regulację, zapobiegając bojkotowi wyłaniania kandydatów na prezesa. Stanowi ona, że gdyby na zgromadzeniu wyborczym nie było kworum 2/3 sędziów, to na kolejnym wystarczy 1/2, a gdyby i to podejście się nie udało, na kolejnym wystarczy już tylko 1/3 sędziów. A ponieważ w liczącej 26 sędziów Izbie Cywilnej ze starego nadania jest 16, a nowych 10, przy trzecim podejściu z kworum nie powinno być problemu, jeśli tylko nowi stawią się w komplecie.