W związku z faktem, że w 2023 r. przypada termin przeprowadzenia wyborów parlamentarnych i samorządowych, grupa posłów zaproponowała przełożenie wyborów samorządowych na 2024 r. Czy jest to propozycja konstytucyjnie dopuszczalna czy też próba pozbawienia narodu jego suwerennych praw? Czy Sejm może zastąpić suwerena?
W Polsce organy przedstawicielskie wybierane są na z góry określony okres – kadencję. W ramach kadencji są kompetentne wykonywać powierzone im zadania w określonym składzie osobowym. W ten sposób jest realizowana demokracja przedstawicielska.
Chociaż w konstytucji bezpośrednio nie określono ani czasu trwania kadencji organów samorządu terytorialnego, ani nie ustalono terminu przeprowadzenia wyborów samorządowych, niemniej błędny byłby wniosek, że Sejm może go swobodnie ustalać. Samorząd terytorialny, jak każda inna instytucja konstytucyjna, objęty jest na zasadach ogólnych systemem gwarancji służących ochronie przestrzegania norm konstytucyjnych. Konstytucja wyznacza standardy postępowania mające zastosowanie do funkcjonowania wszystkich organów władzy publicznej, niezależnie od zakresu i intensywności ich konstytucyjnego umocowania. Odnoszą się one także do terminu przeprowadzania wyborów samorządowych. Z łącznego ujęcia regulacji konstytucyjnych (przede wszystkim art. 2, 4, 16, 62, 169) wynika obowiązek oparcia działalności organów samorządu terytorialnego pochodzących z wyborów powszechnych na zasadzie kadencyjności. Zasadzie kadencyjności tych organów należy przypisać rangę konstytucyjną.
Czytaj więcej
PiS ogłasza konsultacje z prezydentem Andrzejem Dudą w sprawie przesunięcia wyborów samorządowych. Argumenty za zmianą terminu ma także PKW.
Manipulowanie kadencją
Obowiązuje domniemanie dochowania kadencji. Wszystkie przypadki skrócenia bądź przedłużenia kadencji są wyjątkiem od zasady kadencyjności i jako takie są prawnie wyznaczone i nie podlegają rozszerzającej wykładni. Przedłużenie kadencji zostało bezpośrednio uregulowane w art. 228 ust. 7 Konstytucji RP. Zgodnie z nim przedłużenie kadencji organów samorządu terytorialnego ma miejsce wyłącznie w czasie trwania stanu nadzwyczajnego oraz w ciągu 90 dni po jego zakończeniu. Jest to jedyny przypadek przedłużenia kadencji organów samorządowych, jaki został przewidziany w konstytucji. Nie ma przy tym znaczenia, na jaki okres Sejm chciałby przedłużyć kadencję organów przedstawicielskich: o tydzień, miesiąc czy do daty zaistnienia jakiegoś zdarzenia prawnego bądź faktycznego. Jednorazowe przedłużenie kadencji organu wybieralnego to zagadnienie konstytucyjne, a nie ustawowe, i jako takie wymaga działania w trybie konstytucyjnym, a nie ustawowym. Jeżeli w obowiązującym stanie prawnym Sejm chciałby przedłużyć kadencję organów samorządowych, to jest kompetentny to uczynić jedynie w trybie zmiany konstytucji, czyli z zastosowaniem art. 235 konstytucji. Dopóki obowiązuje konstytucja, dopóty w drodze ustawy nie można przedłużyć kadencji organów przedstawicielskich.