Rośnie popularność telefonów komórkowych, a z nią zadłużenie wobec firm telekomunikacyjnych – sięga już ponad 1,14 mld zł. Rachunków za komórki nie płacą zwłaszcza młodzi – ich dług w ciągu pięciu lat wzrósł o ponad 3 tysiące procent – wynika z danych Krajowego Rejestru Długów, które poznała „Rzeczpospolita".
– Drogi i nowy model smartfona to w wielu kręgach oznaka statusu materialnego, a dla sporej grupy osób przepustką do posiadania takiego sprzętu jest długoterminowa umowa z operatorem. Z opłatą abonamentu mają już problem – mówi Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.
Pod presją
Smartfony są oknem na świat – pozwalają łączyć się z internetem, przeglądać pocztę czy robić zakupy. Miesięcznie na telefon wydajemy średnio 49,90 zł (według Eurostatu Polacy płacą połowę tego, co przeciętni Europejczycy).
Czytaj także: Co nas ciągnie przed ekran smartfona? Król jest jeden
Na liście dłużników telekomunikacyjnych figuruje dziś 360 tys. klientów i 23 tys. firm. Są winni operatorom 1 mld 145 mln zł – z tego 83 proc. to zobowiązania konsumentów. Widoczny jest niepokojący trend: gwałtowny wzrost długu najmłodszych klientów telekomów, czyli osób w wieku 18–25 lat. Jeszcze w 2014 r. wynosił tylko 4,6 mln zł, obecnie – aż 147 mln zł. A jeszcze dwa lata temu byli oni najmniej zadłużoną grupą – dziś większe zaległości w płaceniu rachunków mają tylko osoby w wieku 26–35 oraz 36–45 lat. Młodzi posiadcze komórek mają też wyższy dług. O ile średni wobec operatora sięga 2,6 tys. zł, o tyle w tej grupie jest to obecnie 3 tys. zł – i to najwyższe zadłużenie ze wszystkich kategorii wiekowych.