Drzwi do hotelu Appart’City Confort nigdy same się nie otwierają. Nawet w środku dnia trzeba zadzwonić i dopiero gdy portier przekona się, że chodzi o gościa, który chce dostać się do swojego pokoju, uwalnia blokadę.
Bruksela. Co czwarty mieszkaniec żyje poniżej progu biedy
Jesteśmy w Anderlechcie, obok dworca Midi, gdzie docierają superszybkie pociągi z Londynu, Paryżu, Amsterdamu. Dla wielu podróżnych to miejsce pierwszego kontaktu z miastem, które na wyrost nazywa się „stolicą Europy”. Stąd można spacerkiem dojść do budynków, które mieszczą Radę UE, Parlament Europejski czy Komisję Europejską.
Czytaj więcej
Polacy mają się lepiej materialnie niż wiele państw UE o wyższym od nas dochodzie narodowym na mieszkańca. Więcej osób stać na wakacje czy na nieoczekiwane wydatki finansowe.
Ale ostrożność Appart’City Confort nie jest na wyrost. – Tej nocy zniszczono dwa autokary, którymi nasi goście mieli dziś pojechać do Francji. Zniszczono też sklep mięsny po sąsiedzku – słyszę w recepcji. Wieczorem będę jeszcze miał do czynienia z przestępczością Anderlechtu, gdy do restauracji, w której kończę kolację, wpadnie będący wyraźnie pod wpływem narkotyków 20-latek grożący nożem, jeśli nie dostanie czegoś mocniejsze do picia.
Z Brukseli, gdzie mimo kryzysu mediów wciąż pracuje przynajmniej kilkuset zagranicznych dziennikarzy, każdego dnia płynie strumień doniesień o działalności europejskich instytucji. Znacznie rzadziej można jednak usłyszeć o prawdziwym mieście, w którym znajduje się unijna centrala. To musi więc szokować. Statbel, belgijski odpowiednik naszego GUS-u, podaje, że co czwarty brukselczyk żyje poniżej progu biedy, zdefiniowanego jako dochód mniejszy niż 1450 euro miesięcznie brutto na osobę (3045 euro na rodzinę). W kraju, gdzie ceny są zdecydowanie większe niż w Polsce, to naprawdę nie są duże pieniądze. Okazuje się także, że 36 proc. brukselczyków nie stać na wyjazd na tydzień w roku na wakacje. A 11 proc. żyje w urągających godności warunkach, cierpiąc z powodu przeciekającego dachu, braku łazienki w mieszkaniu czy przede wszystkim minimalnej powierzchni.