Ameryka Południowa: Sąsiedzi mają dość Wenezueli

Państwa amerykańskie chcą stworzyć organizację, która będzie zwalczać socjalistycznych następców Hugo Cháveza.

Publikacja: 15.01.2019 18:34

Ameryka Południowa: Sąsiedzi mają dość Wenezueli

Foto: AFP

– Wenezuela zaczęła zagrażać bezpieczeństwu Kolumbii, regionu, a my w tych warunkach musimy położyć kres kryminalnej dyktaturze w sąsiednim kraju – powiedziała wiceprezydent Kolumbii Marta Lucía Ramírez.

– Prośmy Boga, by pomógł nam znaleźć sposób na zakończenie tej dyktatury, pokojowe zakończenie – dodała.

Znaczna część państw Ameryki Łacińskiej przestała uznawać Nicolása Maduro za prezydenta Wenezueli. W maju odbyły się tam wybory, które wygrał następca Hugo Cháveza, ale obserwatorzy odnotowali znaczną ilość nieprawidłowości i zwykłych fałszerstw. Dopiero po pół roku 10 stycznia Maduro złożył przysięgę prezydencką i formalnie znów objął urząd.

Prezydent powinien bowiem przysięgać przed parlamentem, ale ten – opanowany przez opozycję – nie chciał jej słuchać. Przewodniczący Zgromadzenia Narodowego, 35-letni inżynier Juan Guaidó, pierwszy zakwestionował legalność wyborów i sam ogłosił się „tymczasowym szefem państwa". W odpowiedzi wenezuelska policja polityczna zatrzymała Guaidó, a Maduro złożył przysięgę przed sędziami Sądu Najwyższego. Oglądać ją przyjechali przywódcy Boliwii, Kuby, Nikaragui, Salwadoru oraz... separatystycznego regionu Gruzji Osetii Południowej.

Ta właśnie ceremonia wywołała gwałtowną reakcję państw amerykańskich, głównie sąsiadów Wenezueli. Wszystkich 13 członków „Grupy Limy" odmówiło uznania Maduro za prezydenta, jak również Organizacja Państw Amerykańskich (choć tam sześć było przeciw), a Paragwaj w ogóle zerwał stosunki dyplomatyczne z Wenezuelą.

Najbardziej zniecierpliwiona okazała się Kolumbia, do której trafia większość z 3 mln wenezuelskich uciekinierów. Opuszczają swój kraj z powodu zapaści gospodarki, inflacja tam sięga obecnie 2 mln procent rocznie. – Wenezuela jest w centrum światowej wojny prowadzonej przez USA i jego satelitów – wyjaśniał Maduro, ale nie powstrzymało to exodusu.

– Musimy zjednoczyć się do obrony demokracji, niezależnych instytucji i gospodarki rynkowej – stwierdził prezydent Kolumbii Iván Duque. – Bardzo ważne jest zlikwidowanie UNASUR, która wspiera dyktaturę w Wenezueli – dodał. UNASUR jest jedną z kilku organizacji panamerykańskich, promujących regionalną współpracę. Założono ją w 2008 roku na wniosek ówczesnego prezydenta Wenezueli Hugo Cháveza, by przeciwdziałać wpływom USA na kontynencie. Antywaszyngtońską inicjatywę poparło wielu ówczesnych lewicowych przywódców Ameryki Łacińskiej.

Ale w ciągu ostatniej dekady, kontynent dokonał zwrotu na prawo i Wenezuela pogrążona w chaosie wywołanym lewicowymi eksperymentami wyleciała za burtę. Najpierw działalność UNASUR została faktycznie zablokowana, gdyż ponad połowa państw zawiesiła swoje członkostwo. Teraz na jej miejsce kilka z nich próbuje powołać PROSUR, by „przeciwdziałać wpływom wenezuelskiej dyktatury".

„Te państwa chcą sprowokować naszą wewnętrzną stabilność i usprawiedliwić zagraniczną interwencję, do której bezpodstawnie dążą USA" – odpowiedział MSZ Wenezueli.

– Wenezuela zaczęła zagrażać bezpieczeństwu Kolumbii, regionu, a my w tych warunkach musimy położyć kres kryminalnej dyktaturze w sąsiednim kraju – powiedziała wiceprezydent Kolumbii Marta Lucía Ramírez.

– Prośmy Boga, by pomógł nam znaleźć sposób na zakończenie tej dyktatury, pokojowe zakończenie – dodała.

Pozostało 89% artykułu
Polityka
Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz aresztowania Beniamina Netanjahu
Polityka
Szwedzki minister obrony: Obronimy Bałtyk
Polityka
Ursula von der Leyen udzieliła pierwszej pomocy pasażerowi samolotu
Polityka
Kandydat Donalda Trumpa na sekretarza obrony był oskarżony o napaść seksualną
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Trump ma nową kandydatkę na prokuratora generalnego. Broniła go przed impeachmentem