Warszawska Prokuratura Okręgowa bada okoliczności zakupu przez Centralne Biuro Antykorupcyjne apartamentu za 1 mln 255 tys. zł. Mieszkanie to kupiono dla jego ówczesnego szefa – Andrzeja Stróżnego. Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita” zakup został sfinansowany z funduszu operacyjnego CBA. Jednak takie lokum nigdy nie służyło do celów operacyjnych – kupiono je wyłącznie jako mieszkanie szefa CBA.
O złożeniu doniesienia w tej sprawie lakonicznie poinformował kilka dni temu rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński.
„25 kwietnia Centralne Biuro Antykorupcyjne zawiadomiło prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez byłego szefa CBA Andrzeja Stróżnego, polegającego na przekroczeniu uprawnień na szkodę interesu publicznego w celu osiągnięcia korzyści majątkowej” – napisał na portalu X Dobrzyński.
Postępowanie nadal jest na etapie sprawdzającym. Okazuje się, że zawiadomienie jest niejawne, ponieważ, jak udało nam się ustalić, dotyczy funduszu operacyjnego.
Lokum, zakupione na fałszywą tożsamość, zostało zdekonspirowane, nie ma już możliwości żeby służyło celom operacyjnym
Lokum, zakupione na fałszywą tożsamość, zostało zdekonspirowane, nie ma już możliwości żeby służyło celom operacyjnym – ma zostać sprzedane, a samo CBA będzie zlikwidowane.