Strajk zakończył się wcześniej, niż spodziewali się inwestorzy, związek zawodowy dokerów ILA i organizacja operatorów portowych USMX ogłosiły o porozumieniu w czwartek późnym wieczorem. Strony zgodziły się na podwyżkę płac o ok. 62 proc. w ciągu 6 lat, dającej średnią podwyżkę stawki godzinowej do ok. 63 dolarów z 39 dolarów. To wstępne porozumienie, które pozwoliło potworzyć porty i przedłużyć ważność układu zbiorowego pracy do 15 stycznia. Strony będą nadal ustalać inne kwestie, np. automatyzacji pracy w portach, co spowoduje zmniejszenie zatrudnienia.
Koniec wielkiego strajku w portach USA
Była to największa akcja strajkowa od niemal pół wieku. Zrzeszenie ILA reprezentujące 45 tys. pracowników wezwało do strajku trzy dni wcześniej, była to największa akcja od 1977 r. dotycząca 36 portów od stanu Maine po Teksas. Na redzie tych portów czekało na rozładunek co najmniej 54 kontenerowców z wieloma rodzajami towarów, od bananów po podzespoły samochodowe — stwierdził Reuter.
Analitycy z JP Morgan szacowali, że strajk będzie kosztować gospodarkę amerykańską ok. 5 mld dolarów dziennie. — Strajk zakończył się dość szybko, likwidując istotniejszy wpływ na gospodarkę w bieżącym kwartale — uznał Ryan Sweet, główny ekonomista w Oxford Economics.
Do strajku doszło w ważnym dla handlu czasie przygotowań do świąt pod koniec roku, na handel przypada zwykle połowa ładunków w transporcie kontenerowym. Z konosamentów analizowanych przez firmę zbierania takich danych Import Yeti wynika, że na towary czekały sieci Walmart, IKEA czy Home Depot.
Strajk był poważnym problemem dla administracji w końcówce kampanii wyborczej. Biały Dom wywierał presję na pracodawców załóg firm portowych, by poprawili swe oferty, aby zakończyć ten protest, organizacje handlowców zwracały uwagę na szkodliwe konsekwencje dłuższej przerwy w pracy portów. „Decyzja o zakończeniu strajku, pozwalająca na wznowienie pracy portów jest dobrą wiadomością dla krajowej gospodarki. Im szybciej dojdzie do ostatecznego porozumienia, tym lepiej dla wszystkich amerykańskich rodzin” — stwierdziła federacja handlu detalicznego NRF.