W związku z procedurą nadmiernego deficytu uruchomioną przez Komisję Europejską Francja miała do 20 września przedstawić średnioterminowy plan przywracania unijnego kryterium budżetowego. Paryż wystąpił do Brukseli o przedłużenie tego terminu do 31 października z powodu niejasnej sytuacji politycznej i braku nowego rządu. Bruksela zgodziła się na to.
Dziennik „La Tribune” dotarł do rządowego dokumentu o działaniach porządkujących gospodarkę mających doprowadzić do zmniejszenia deficytu budżetowego z przewidywanych na ten rok 6,1 proc. do co najmniej 3 proc. w 2029 r. Dokument został wysłany do Wysokiej Rady Finansów Publicznych (HCFP), niezależnego organu doradztwa budżetowego przy Trybunale Obrachunkowym (La Cour des Comptes), odpowiedniku polskiej NIK. Rada ocenia jakość prognoz makroekonomicznych i zbieżność stanu finansów publicznych z unijnymi zobowiązaniami Francji.
Premier Francji Michel Barnier przykręca śrubę
Premier Michel Barnier ma 10 października przedstawić w parlamencie projekt budżetu na 2025 r. Najważniejszą częścią działań rządu ma być znaczne zmniejszenie wydatków, o 0,8 proc. rocznie w w latach 2025-28. To oznacza redukcję o 25 mld euro rocznie, czyli o 100 mld w ciągu 4 lat. To liczba zbliżona do zawartej w materiale resortu finansów przekazanej latem komisji ds. finansów Zgromadzenia narodowego przez pełniący obowiązki rząd Gabriela Attala.
Czytaj więcej
Już w 2026 r. zadłużenie państwa ma przekroczyć granicę 60 proc. PKB – wynika z przyjętej w sobotę przez rząd strategii zarządzania długiem. Główna przyczyna? Rząd nic nie oszczędza.
W nowym dokumencie rząd wyjaśnił, że przewiduje w budżecie na 2025 r. problem z sumą 60 mld euro, jeśli nie zostaną podjęte żadne działania związane z przewidywanym redukowaniem deficytu. Z tej liczby 40 mld euro przypadnie na cięcie wydatków państwa, administracji lokalnej i ubezpieczenia społeczne. Reszta ma pochodzić z podwyższenia progów podatkowych dla dużych firm i osób o znacznych dochodach. Także emeryci mają pomóc, ich emerytury zostaną zamrożone na obecnym poziomie od stycznia do lipca w nowym roku. Rząd zakłada też zmniejszenie zwrotu kosztów opieki lekarskiej.