Orzecznictwo wypełnia treścią te sfery prawa, które nie zostały wystarczająco uregulowane przez ustawodawcę. Odwołanie się do wydanych orzeczeń bywa jednak bardziej skomplikowane niż mogłoby to się wydawać. Sądy zajmują odmienne stanowiska wobec tych samych zagadnień nie tylko pod wpływem istotnych zmian realiów społecznych, politycznych czy gospodarczych. Zdarza się, że orzeczenia prowadzące do zupełnie odmiennych wniosków zapadają tego samego dnia.
Czytaj więcej:
Do takiej sytuacji doszło w przypadku dwóch uchwał SN z dnia 9 grudnia 2021 roku w sprawach rozpoznawanych pod sygnaturami III CZP 16/21 oraz III CZP 26/21. W obu przypadkach SN zajmował się dopuszczalnością zastrzeżenia kary umownej naliczanej za każdy dzień zwłoki w spełnieniu świadczenia. Spór zaś dotyczył prawnej skuteczności zastrzeżenia takiej kary, jeśli nie oznaczono jednocześnie jej kwoty maksymalnej. I tak w jednym orzeczeniu (III CZP 26/21) SN dopuszczalność takiej kary zanegował, a w drugim (III CZP 16/21) zaaprobował. Zagadnienie to ma z całą pewnością istotne znaczenie dla praktyki obrotu. Tak skonstruowane kary umowne, są zawierane w umowach dotyczących dużych inwestycji budowlanych opiewając przykładowo na ustalony procent ustalonego w umowie wynagrodzenia naliczany za każdy dzień zwłoki. Od skuteczności kary umownej zależy dochodzenie roszczeń często idących w setki tysięcy, a na nawet miliony złotych.
Spór między odmiennymi stanowiskami SN opiera się na wykładni przepisu art. 483 § 1 Kodeksu cywilnego (dalej: k.c.). W umowie można zastrzec, że naprawienie szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania niepieniężnego nastąpi przez zapłatę określonej sumy (kara umowna). Odmienność przyjmowanych wniosków wynika z wykładni sformułowania „określona suma”. Kiedy suma ma cechę „określoności”? Czy wystarczy obiektywna możliwość jej obliczenia w dniu naliczenia kary umownej, czy konieczne jest, żeby strony umowy mogły ustalić jej wysokość w dniu zawarcia umowy?
W orzecznictwie przyjęto, że minimalna treść postanowienia o karze umownej powinna zawierać określenie zobowiązania, którego niewykonanie lub nienależyte wykonanie rodzi obowiązek zapłaty kary umownej, oraz określenie sumy pieniężnej, która stanowi wysokość kary. Ustalenia stron muszą jednak umożliwiać obiektywne wskazanie tej sumy. W szczególności za sprzeczną z prawem uznaje się sytuację, w której podstawy do obliczenia kary umownej są wskazywane przez stronę umowy dopiero kiedy zaktualizuje się obowiązek jej zapłacenia. Pogląd ten nie budzi większych wątpliwości – w odmiennej sytuacji dłużnik byłby zdany na łaskę lub niełaskę wierzyciela, który dowolnie określałby kwotę kary umownej. Wielokrotnie stwierdzano jednak, że do spełnienia wymogu „określoności” nie jest konieczne podanie precyzyjnej sumy – wystarczy wskazanie przesłanek do ustalenia kary, jeśli jej naliczenie nie będzie wymagało przeprowadzenia dowodu, a polegać będzie jedynie na przeprowadzeniu działania arytmetycznego. Te ugruntowane już poglądy nie uchroniły jednak sądów zadających na podstawie art. 390 § 1 Kodeksu postępowania cywilnego pytanie prawne do SN przed wątpliwością, czy wymóg „określoności” spełnia kara umowna naliczana za każdy dzień opóźnienia w spełnieniu świadczenia, jeśli nie ustalono maksymalnej jej wysokości.