Połowa kwoty, o której mówiła przebywająca w czwartek we Wrocławiu szefowa KE Ursula con der Leyen, ma trafić do Polski.
Jak poinformowała szefowa KE, pieniądze będzie można zdobyć m.in. z europejskiego mechanizmu ochrony ludności. – To jest taki mechanizm stanowiący dowód solidarności między państwami członkowskimi – tłumaczyła. – Najważniejsza jednak rzecz to znalezienie finansowania na odbudowę po katastrofie. W tym celu możemy wykorzystać dwa źródła. Przede wszystkim Fundusz Solidarności, który może posłużyć do odbudowy dróg autostrad linii kolejowych czy mostów – wyjaśniła przewodnicząca KE.
Powódź w Polsce. Unijne pieniądze na pomoc dla powodzian
Gość Radia ZET Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz wyjaśniała, że wspomniane 5 mld euro może zostać przekierowane z funduszy strukturalnych.
- Z tej puli możemy przekierować do 5 mld euro na inwestycje w
odbudowę regionu, w którym doszło do tragedii – mówiła ministra. Dodała, że generalnie wykorzystanie środków unijnych jest obwarowane wieloma regulacjami, ale w przypadkach ekstremalnych, jak klęska żywiołowa, można te regulacje złagodzić i przesunąć pieniądze zgodnie z potrzebami regionu.