PiS i opozycja mają skrajne poglądy na prawo karne, unijne i zmiany w SN

Przedstawiamy kolejne zestawienie pogramów najważniejszych partii politycznych startujących w wyborach parlamentarnych 2023. Zapytaliśmy o kwestie budzące wiele kontrowersji w ostatnich latach. Czy istnieje wyższość Konstytucji RP nad prawem UE? Jakie zmiany wprowadzić w Sądzie Najwyższym? Czy należy złagodzić, czy zaostrzyć prawo karne?

Aktualizacja: 11.10.2023 11:10 Publikacja: 11.10.2023 03:00

Donald Tusk, Jarosław Kaczyński, Szymon Hołownia, Władysław Kosiniak-Kamysz, Włodzimierz Czarzasty,

Donald Tusk, Jarosław Kaczyński, Szymon Hołownia, Władysław Kosiniak-Kamysz, Włodzimierz Czarzasty, Krzysztof Bosak

Foto: PAP, Fotorzepa, Jakub Czermiński, TV.RP.PL

Spór o UE i reset SN

Od kilku lat w debacie jest obecna kwestia, czy prawo polskie ma prymat nad unijnym. Pytany o to poseł Prawa i Sprawiedliwości Sebastian Kaleta stawia sprawę jednoznacznie:

– To oczywiste, prymat ma prawo polskie.

Opozycja widzi to inaczej.

– Problem by istniał, gdyby między tymi dwoma źródłami prawa istniała sprzeczność, a jej nie ma – uważa posłanka KO Kamila Gasiuk-Pihowicz. Wskazuje, że problem sztucznie wywołali politycy, którzy chcieli zantagonizować polskie społeczeństwo wobec Unii Europejskiej.

Rzecznik prasowy Lewicy Marek Kacprzak wskazuje, że w tej sprawie wiążąca jest linia orzecznicza Trybunału Konstytucyjnego. W wyroku z 11 maja 2005 r. (sygn. akt K 18/04) orzekł np., że wiele przepisów polskiej konstytucji jest zgodnych z prawem europejskim.

Czytaj więcej

Wymiar sprawiedliwości w programach partii. Pytamy o ustrój, KRS i prokuraturę

Sprawa Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego i w ogóle tego sądu nieraz już elektryzowała dyskusję publiczną.

Prawo i Sprawiedliwość uważa swoje dotychczasowe działania za udane, a według oficjalnego programu wyborczego ma nastąpić „skupienie na sprawach szczególnej wagi oraz skargach nadzwyczajnych, gdy dojdzie do rażąco niesprawiedliwych wyroków sądowych”.

Partie opozycyjne postulują „reset” SN, polegający na odsunięciu od orzekania tzw. neosędziów, obsadzonych przez niekonstytucyjnie wybraną Krajową Radę Sądownictwa. Do tego postulują likwidację Izby Odpowiedzialności Zawodowej oraz Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych.

– Przez fakt, że w SN zasiadają neosędziowie, Polska przegrywa procesy przed TSUE i ETPC – przypomina Kamila Gasiuk-Pihowicz.

Dla Lewicy reset oznacza unieważnienie orzeczeń wydanych przez kwestionowane izby w SN. W mocy mają pozostać orzeczenia wydane w postępowaniu karnym, administracyjnym i cywilnym z udziałem osób, które objęły stanowiska sędziowskie z wniosku niekonstytucyjnej KRS.

– Decyzje powinny podejmować w sposób niezawisły sądy polskie, mając na względzie takie okoliczności jak m.in. stopień wadliwości przy powołaniu, fakt prawomocności orzeczeń oraz przyszłe orzeczenia sądów i europejskich trybunałów – wylicza Marek Kacprzak.

Za resetem SN opowiada się także Konfederacja.

– Wyboru pierwszego składu nowego SN powinien dokonać Sejm większością konstytucyjną, a kolejni sędziowie SN na opróżnione miejsca powinni być powoływani przez prezydenta – uważa Michał Wawer, rzecznik prasowy Konfederacji.

Kwestia podejścia do prawa karnego też wygląda różnie. Sebastian Kaleta nie snuje większych planów na przyszłość, wskazując na zmiany, które weszły w życie 1 października.

– Prawo karne już zostało zaostrzone – przypomina i zwraca uwagę na ostatnią nowelizację kodeksu karnego. Zaostrzono kary m.in. za prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, gwałt, kierowanie grupą terrorystyczną czy spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Czytaj więcej

Marek Isański: Obietnice wyborcze opozycji wzmacniają PiS

Łagodzić prawo karne?

Jak wskazuje jednak Stanisław Zakroczymski, prawnik Trzeciej Drogi, takich zaostrzeń prawa karnego było już sporo w ostatnich latach, często wbrew opiniom specjalistów.

– Wszystkie zmiany prawa karnego powinny podlegać kompleksowym konsultacjom społecznym i eksperckim oraz być dobrze uzasadnione – postuluje ekspert. Dodaje, że Trzecia Droga widzi możliwość zaostrzania kar m.in. dla sprawców przestępstw na tle seksualnym czy krzywdzenia małoletnich. – Co do zasady jednak sprawców powinna odstraszać przede wszystkim nieuchronność kary – przypomina Zakroczymski.

Opinia dla „Rzeczpospolitej”
prof. Tomasz Koncewicz, Kierownik Katedry Prawa Europejskiego i Komparatystyki Prawniczej Uniwersytet Gdański

Mówienie o pierwszeństwie konstytucji nad prawem UE jest złym punktem wyjścia, ponieważ z miejsca tworzy antagonizm „dobrzy my” stojący za konstytucją i „źli oni” rzekomo narzucający nam „obce” traktaty. Populiści stosują ten język, by tworzyć czarno-białą wizję rzeczywistości dla swojego elektoratu. Tymczasem nie istnieje problem wyższości polskiej konstytucji nad prawem europejskim ani odwrotnie. Taki dylemat jest narzucony dla odwrócenia uwagi od tego, że problemem na dziś wcale nie jest relacja prawa unijnego do polskiego, ale raczej zapewnienie zgodności polskich ustaw z polską konstytucją. W ostatnich latach uchwalonych zostało wiele ustaw jawnie sprzecznych właśnie z nią, a nie z traktatami. Nie jest tego w stanie stwierdzić upolityczniony obecnie i powolny władzy TK. W 2004 r., gdy jeszcze był niezależny, stwierdził, że nie ma niezgodności konstytucji z traktatami europejskimi. Od tego czasu akty te nie zmieniły się, więc nie można mówić o nagłym pojawieniu się niezgodności.

Spór o UE i reset SN

Od kilku lat w debacie jest obecna kwestia, czy prawo polskie ma prymat nad unijnym. Pytany o to poseł Prawa i Sprawiedliwości Sebastian Kaleta stawia sprawę jednoznacznie:

Pozostało 96% artykułu
Prawo karne
Wypadek na Trasie Łazienkowskiej. Nowe, szokujące informacje ws. Łukasza Żaka
Prawo dla Ciebie
Chronili swoje samochody przed powodzią. Policja wzywa ich na komendę. Będą mandaty?
Prawo karne
Ekstradycja Sebastiana M. Pomoże interwencja Radosława Sikorskiego?
Prawo dla Ciebie
Pracodawcy wypłacą pracownikom wynagrodzenie za 10 dni nieobecności
Materiał Promocyjny
Zarządzenie samochodami w firmie to złożony proces
Prawo pracy
Powódź a nieobecność w pracy. Siła wyższa, przestój, czy jest wynagrodzenie