Ustawa to przewiduje i I prezes SN ma do czasu wytypowania co najmniej pięciu sędziów do tej nowej jedenastki wyznaczyć do tych spraw sędziów z czterech pozostałych izb SN (z wyłączeniem sędziów zlikwidowanej ID, choć mogą oni pozostać w SN lub przejść w stan spoczynku).
Jak się dowiadujemy, I prezes zwróciła się do prezesów poszczególnych izb o wskazanie kandydatów do tej roli. A będzie ona bardzo ważna, gdyż już na pierwszych posiedzeniach w danych sprawach nowa izba ma z urzędu rozpatrzyć orzeczone przez Izbę Dyscyplinarną środki tymczasowe, takie jak zawieszenia w czynnościach sędziego lub uchylenie mu immunitetu.
Z kolei między 21. a 30. dniem od wejścia w życie ustawy I prezes w obecności Kolegium SN wylosuje spośród ponad 90 sędziów SN 33 kandydatów do orzekania w Izbie Odpowiedzialności Zawodowej, z których prezydent wybierze 11 na pięcioletnią kadencję. Będą oni jednak w tym czasie na pół etatu pracować nadal w izbie macierzystej. Dlatego I prezes SN określi zakres ich zadań w nowej izbie.
Wcześniej, bo w ciągu 7 dni od wejścia w życie ustawy, I prezes przedstawi każdemu z sędziów byłej ID propozycje orzekania w którejś z czterech izb SN (Cywilnej, Karnej, Pracy, Kontroli Nadzwyczajnej), kierując się racjonalnym wykorzystaniem kadr SN, obciążeniem poszczególnych izb oraz doświadczeniem zawodowym sędziego. Ci, którzy nie przyjmą propozycji, zostaną z mocy prawa przeniesieni w stan spoczynku.
Aleksander Stępkowski, sędzia i rzecznik SN, mówi, że wszystkim, którzy będą chcieli kontynuować służbę na stanowisku sędziego SN pierwsza prezes zaoferuje przeniesienie do innej izby, w której mogliby kontynuować służbę. Wreszcie w ciągu tygodnia od skompletowania składu Izby Odpowiedzialności Zawodowej pierwsza prezes zwoła zgromadzenie sędziów w celu wyboru kandydatów na jej prezesa. Do czasu jego powołania przez prezydenta sama pełni te obowiązki.