Tomasz Pietryga: Po co nam sędziowie?

Jeżeli notariusze i urzędnicy tak łatwo mogą zastąpić sędziów przy rozwodach, może też zastąpią ich w innych sprawach, np. karnych czy majątkowych. Będzie szybciej, taniej i bezstresowo.

Publikacja: 03.07.2024 04:32

Tomasz Pietryga: Po co nam sędziowie?

Foto: Adobe Stock

Podczas rozmowy z pewną znaną mecenas usłyszałem, że rozwód, gdy między małżonkami nie ma sporu, a dzieci to formalność, można załatwić w 15 minut. I niczego badać tu specjalnie nie trzeba, dlatego żeby sprawę załatwić, notariusz czy kierownik urzędu stanu cywilnego wystarczy.

Trochę mnie zdziwiło, gdyż myślałem, że rozwód to jednak poważna sprawa, bo oznacza przewartościowanie życia na wszystkich ważnych płaszczyznach, a za tym kryją się różnego rodzaju zobowiązania.

Czytaj więcej

Michał Bieniak: Rozwody. Kapitulacja ministra sprawiedliwości

Szybki rozwód to nowa koncepcja Ministerstwa Sprawiedliwości. Chociaż pomysł nie wykroczył nawet poza sferę deklaracji, budzi sporo emocji. Jedna z nich dotyczy właśnie udziału sędziów w najprostszych, bezspornych rozwodach. Jeżeli zakładać, że nie są oni przy nich bezwzględnie potrzebni, to kto wie, może ktoś dojdzie wkrótce do wniosku, że nie są potrzebni również w prostych sprawach karnych czy majątkowych. Inaczej mówiąc, realizacja takiej koncepcji może uruchomić poważną dyskusję o wyprowadzeniu wielu kategorii spraw poza wymiar sprawiedliwości.

Bałbym się tego. Bo przy pochwale szybkich i prostych rozwodów znikają zagrożenia z tym związane. Bo szybki rozwód przed urzędnikiem może być też szybkim sposobem na ominięcie prawa po to, aby np. uciec przed wierzycielami. Czyli w takiej sytuacji państwo może legalizować nie tylko fikcję, ale i oszustwo.

Małżeństwo to zobowiązanie. Szybki rozwód na podstawie oświadczenia może łatwo je podważyć, gdy np. chorym małżonkiem nie chce się zająć współmałżonek. Takie przykłady pewnie można mnożyć.

Dlatego warto wbrew cywilizacyjnym trendom do tak poważnych spraw podchodzić z rozwagą. Mieć też na uwadze art. 18 konstytucji o ochronie rodziny, który po coś w ustawie zasadniczej jest. Na pewno nie zachęca on państwa do tworzenia rozwiązań, które zachęcałyby do czasem nieprzemyślanych decyzji o rozwiązaniu rodziny. W imię trendu, że ma być łatwo, szybko i bezstresowo.

Zapraszam do lektury najnowszego numeru dodatku „Sądy i prokuratura”.

Podczas rozmowy z pewną znaną mecenas usłyszałem, że rozwód, gdy między małżonkami nie ma sporu, a dzieci to formalność, można załatwić w 15 minut. I niczego badać tu specjalnie nie trzeba, dlatego żeby sprawę załatwić, notariusz czy kierownik urzędu stanu cywilnego wystarczy.

Trochę mnie zdziwiło, gdyż myślałem, że rozwód to jednak poważna sprawa, bo oznacza przewartościowanie życia na wszystkich ważnych płaszczyznach, a za tym kryją się różnego rodzaju zobowiązania.

W sądzie i w urzędzie
Sprawy frankowiczów w sądach – wszystko co musisz wiedzieć
Praca, Emerytury i renty
Krem z filtrem, walizka i autoresponder – co o urlopie powinien wiedzieć pracownik
Praca, Emerytury i renty
Wakacyjne wyjazdy do pracy za granicę. Jak się przygotować?
Prawo pracy
Co przysługuje pracownikom w upały? Czy rodzi to obowiązki podatkowe i składkowe?
Materiał Promocyjny
Mazda CX-5 – wszystko, co dobre, ma swój koniec
Za granicą
Wakacje 2024 z biurem podróży. Jakie mam prawa podczas wyjazdu wakacyjnego?
Materiał Promocyjny
Jak Lidl Polska wspiera polskich producentów i eksport ich produktów?