Podróżni wyjeżdzający na wakacje z biurem podróży są całkiem nieźle chronieni. Zapewnia to w pierwszej kolejności ustawa o dość skomplikowanym tytule, tj. ustawa o imprezach turystycznych i powiązanych usługach turystycznych. W praktyce klienci najczęściej zawierają umowy o pakiet usług składających się na tzw. imprezę turystyczną w rozumieniu tej ustawy (np. przelot połączony z zakwaterowaniem w hotelu). Ustawa ta wdraża w prawie polskim unijną dyrektywę 2015/2302. Z uwagi na tę dyrektywę i jej charakter podróżni którzy zawierają umowę o udział w imprezie turystycznej w innym państwie korzystają z ochrony bardzo zbliżonym, ale nie takim samym, poziomie ochrony.
Jak to w praktyce czasami bywa, standard tej ochrony w praktyce jest różnie realizowany. Wiele zależy od tego na ile dane biuro podróży będzie „dostrzegało” i chciało rzeczywiście uwzględniać przepisy tej ustawy, a na ile konieczne będzie dochodzenie odpowiedzialności na drodze sądowej. Oczywiście prawdą jest, że czasem klienci próbują dochodzić od biur podróży odpowiedzialności za coś, za co te odpowiedzialności nie ponoszą. Z drugiej strony niestety nierzadko biura podróży stosują praktyki, które również nie powinny mieć miejsca. Stąd w praktyce przy tym samym standardzie ochrony wynikającym z ustawy mamy czasem różne podejście organizatorów do tego samego rodzaju problemów.
Czytaj więcej:
Odwołanie wycieczki przez biuro podróży. Jakie są moje prawa i co mogę zrobić, gdy biuro odwoła wakacje?
Wszystko zależy od przyczyn, które spowodowały odwołanie. W każdym przypadku podróżny może żądać zwrotu wpłaty za imprezę turystyczną. Ponadto co do zasady może żądać odszkodowania lub zadośćuczynienia. Klient mógł np. umowę zawrzeć w bardzo dobrej cenie na wiele miesięcy przed planowanym rozpoczęciem imprezy, a po odwołaniu, w innym biurze podróży podobna impreza turystyczna kosztuje już kilkadziesiąt procent więcej. Takie odszkodowanie powinno pokryć różnicę w cenie. Uprawnienie do odszkodowania lub zadośćuczynienia jest wyłączone w dwóch sytuacjach. Po pierwsze, gdy liczba osób, które zgłosiły się do udziału w imprezie turystycznej, jest mniejsza niż minimalna liczba osób podana w umowie o udział w imprezie turystycznej, a organizator turystyki powiadomił podróżnego o rozwiązaniu umowy o udział w imprezie turystycznej w terminie określonym w umowie. Po drugie, gdy organizator turystyki nie może zrealizować umowy o udział w imprezie turystycznej z powodu nieuniknionych i nadzwyczajnych okoliczności i powiadomił podróżnego o rozwiązaniu umowy o udział w imprezie turystycznej niezwłocznie przed rozpoczęciem imprezy turystycznej.
Zmiana warunków umowy przed wyjazdem na wakacje. Co robić, gdy biuro podróży zmieni umowę?
Wszystko zależy od tego, jaki charakter ma ta zmiana. Jeśli organizator zastrzegł sobie w umowie, że może wprowadzać do umowy nieznaczne zmiany, w takiej sytuacji może to zrobić w sposób jednostronny. Podobnie w ściśle określonych przypadkach organizator może podwyższyć cenę imprezy turystycznej do 8% do 21 dnia przed rozpoczęciem imprezy. W przypadku pozostałych zmian przed rozpoczęciem imprezy turystycznej organizator powinien o tym poinformować podróżnego stwarzając mu możliwości określone w ustawie, w tym także możliwość bezkosztowej rezygnacji z wyjazdu. Zdając sobie sprawę, że w praktyce rozróżnienie zmiany nieznacznej od innej może sprawiać problemy i spotykać się z różną oceną organizatora i podróżnego, pewną podpowiedź w tym zakresie ustawodawca unijny wskazał w preambule dyrektywy. Wskazano tam, że podróżny z uwagi na to, że zmiana nie jest nieznaczna, może bezkosztowo zrezygnować z wyjazdu: „na przykład w przypadku, gdy obniży się jakość lub wartość usług turystycznych. Zmiany czasów wyjazdu lub przyjazdu wskazanych w umowie o udział w imprezie turystycznej należy uznać za znaczące, jeżeli, na przykład, spowodowałyby po stronie podróżnego znaczne niedogodności lub dodatkowe koszty, na przykład dodatkowe zorganizowanie transportu lub zakwaterowania”. Jeżeli podróżny miał więc wylecieć np. z Warszawy, a organizator zmienia miejsce na Poznań, to podróżny może w takiej sytuacji co do zasady bezkosztowo zrezygnować z wyjazdu.