Biuro sędziego. Czy to tylko marzenie?

Postulowane rozwiązania mogłyby się sprawdzić nie tylko w wydziałach pierwszoinstancyjnych, w których głównie orzeka się jednoosobowo, ale także w wydziałach odwoławczych.

Publikacja: 19.06.2024 04:30

Biuro sędziego. Czy to tylko marzenie?

Foto: Adobe Stock

Powoli opada rewolucyjny zapał nowej władzy. Dotyczy to także sądownictwa. Zagrożenie dla praworządności zostało ponoć wyeliminowane, swoi dostali wyczekiwane stanowiska. Nowi prezesi i przewodniczący wydziałów cieszą się z uzyskanych dodatków i władzy. Czy coś się jeszcze zmieni? Bardzo wątpliwe, choć są dawne projekty i marzenia, które warto przypomnieć i otrzepać z kurzu.

Jednym z takich marzeń, do którego warto, moim zdaniem, wrócić, jest idea samodzielnego biura sędziego. Wiele pisano i mówiono o tym przed laty, ale czas płynie i koncepcja ta nie została dotąd urzeczywistniona. W ogólnym założeniu polega na zmianie wewnętrznej struktury organizacyjnej sądów. Odejściu od dotychczasowego podziału na wydziały kierowane przez przewodniczących wydziału i kierowników sekretariatów oraz sędziów – urzędników w tych wydziałach.

Czytaj więcej

Zygmunt Drożdżejko: Czy uda się obronić demokrację i praworządność?

Wakatów przybędzie

Stworzenie samodzielnego biura sędziego miałoby polegać na zapewnieniu każdemu sędziemu stałej obsługi, tj. dwóch–trzech urzędników i asystenta. Miało być wyodrębnione organizacyjnie i zajmować się określonymi sprawami od chwili ich wpłynięcia do końcowego rozstrzygnięcia, a może nawet w niektórych przypadkach (np. w sprawach karnych) także wykonawstwem. Sędzia miałby być nie tylko orzecznikiem, ale i kierownikiem tego biura odpowiedzialnym za ostateczny wynik pracy.

Sędzia zyskiwałby wtedy niewątpliwie na samodzielności i nie byłby już tylko elementem biurokratycznego systemu. Odpowiadając za całość sprawy i mając bezpośrednią kontrolę nad jej przebiegiem oraz podległymi mu pracownikami, mógłby załatwiać szybciej więcej spraw. Byłby także uwolniony od problemów w komunikacji z przewodniczącym wydziału i pozostałą częścią sekretariatu oraz od pośrednich wpływów przełożonych.

Mógłby także wprowadzać własne rozwiązania organizacyjne (oczywiście w granicach obowiązujących przepisów), które pozwolą na ulepszenie pracy biura.

Można pomyśleć, że to mrzonki, ale wprowadzenie takiego biura jest uzasadnione sprawnością postępowania, a jeszcze narastającą liczbą wakatów sędziowskich. A w najbliższych latach czeka nas w tym zakresie prawdziwy dramat.

Brak dopływu świeżej krwi do sądownictwa wskutek zaprzestania publikowania obwieszczeń o wolnych stanowiskach sędziowskich (tzw. próba zamrożenia Krajowej Rady Sądownictwa) oraz naturalne odejścia starszych sędziów w stan spoczynku rychło spowodują znaczny wzrost wakatów. W dalszej kolejności spowoduje to wzrost obciążeń pozostałych sędziów, gdyż wciąż wzbierający wpływ spraw będzie musiał być osądzony przez zmniejszającą się liczbę sędziów.

Referaty będą więc bardzo puchnąć, a terminy rozpoznania spraw się wydłużać. Może więc czas spróbować ratować sytuację w sądownictwie poprzez wdrożenie koncepcji o powołaniu samodzielnych biur sędziego. Oczywiście spowoduje to początkowo pewne zawirowania organizacyjne, ale efekty mogą być bardzo obiecujące. Przedsięwzięcie wydaje się też możliwe pod względem finansowym.

Wszak środki finansowe zaoszczędzone na nieobsadzonych etatach sędziowskich można by przeznaczyć na zwiększenie kadry urzędniczej oraz przede wszystkim asystenckiej. Tym bardziej że o zwiększeniu liczby asystentów mówi się już od dawna. Założeniem miało być, aby każdy sędzia korzystał z przydzielonego mu na wyłączność asystenta. Czyli każdy sędzia miałby swojego asystenta (jeden na jeden). Nigdy tego, mimo licznych zapowiedzi, nie zrealizowano.

Wzmocnienie niezawisłości sędziów

Może więc obecnie dałoby się to połączyć z utworzeniem biur i przydzielić asystentów do samodzielnych biur sędziego. Taka stała współpraca sędziego z asystentem i urzędnikami przyniesie tylko korzyści dla całego systemu i pozwoli na większą samodzielność i niezależność sędziów. Taka stała kadra mogłaby pracować w jednym systemie informatycznym na tych samych wzorach, wypracowując pewne standardy i najkorzystniejsze rozwiązania.

Biura sędziego mogłyby się sprawdzić nie tylko w wydziałach pierwszoinstancyjnych, gdzie głównie orzeka się jednoosobowo, ale także w wydziałach odwoławczych, gdzie przecież także narasta tendencja do jednoosobowych składów orzeczniczych.

Zresztą kwestia składów nie ma tu decydującego znaczenia, gdyż w istocie chodzi o sprawne prowadzenie spraw i zmniejszenie ogniw pośrednich, typu przewodniczący wydziału czy kierownik sekretariatu, które siłą rzeczy blokują przepływ spraw i pism do orzeczników. Dodatkowo ta zmiana wzmacniałaby niezawisłość sędziowską, o którą stale trzeba dbać.

Oczywiście wskazana przeze mnie idea powołania samodzielnych biur sędziów wymagałaby zmiany treści ustawy o ustroju sądów powszechnych, ale wydaje się, że materia ta nie powinna budzić żadnych sporów politycznych czy wątpliwości konstytucyjnych. Dlatego też przypominam i poddaję pod rozwagę tę koncepcję jako faktyczną i wyczekiwaną zmianę w organizacji i funkcjonowaniu sądów.

Autor jest sędzią Sądu Okręgowego w Kielcach, członkiem Zrzeszenia Sędziowie RP

Powoli opada rewolucyjny zapał nowej władzy. Dotyczy to także sądownictwa. Zagrożenie dla praworządności zostało ponoć wyeliminowane, swoi dostali wyczekiwane stanowiska. Nowi prezesi i przewodniczący wydziałów cieszą się z uzyskanych dodatków i władzy. Czy coś się jeszcze zmieni? Bardzo wątpliwe, choć są dawne projekty i marzenia, które warto przypomnieć i otrzepać z kurzu.

Jednym z takich marzeń, do którego warto, moim zdaniem, wrócić, jest idea samodzielnego biura sędziego. Wiele pisano i mówiono o tym przed laty, ale czas płynie i koncepcja ta nie została dotąd urzeczywistniona. W ogólnym założeniu polega na zmianie wewnętrznej struktury organizacyjnej sądów. Odejściu od dotychczasowego podziału na wydziały kierowane przez przewodniczących wydziału i kierowników sekretariatów oraz sędziów – urzędników w tych wydziałach.

Pozostało 83% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Sprawy frankowiczów w sądach – wszystko co musisz wiedzieć
Praca, Emerytury i renty
Krem z filtrem, walizka i autoresponder – co o urlopie powinien wiedzieć pracownik
Praca, Emerytury i renty
Wakacyjne wyjazdy do pracy za granicę. Jak się przygotować?
Prawo pracy
Co przysługuje pracownikom w upały? Czy rodzi to obowiązki podatkowe i składkowe?
Materiał Promocyjny
Mazda CX-5 – wszystko, co dobre, ma swój koniec
Za granicą
Wakacje 2024 z biurem podróży. Jakie mam prawa podczas wyjazdu wakacyjnego?
Materiał Promocyjny
Jak Lidl Polska wspiera polskich producentów i eksport ich produktów?