„Żółwik Plusk!”: Na plecach wielkiej żółwicy

Rodzinna gra, która łączy klasyczne „Memory” z pstrykaniem żetonami. Tym samym ćwiczy pamięć i zdolności manualne graczy.

Publikacja: 19.08.2022 17:00

„Żółwik Plusk!”: Na plecach wielkiej żółwicy

Gry planszowe są z reguły do siebie podobne. Wykorzystują kilka mechanik, zmieniają jedynie niektóre zasady, wygląd kart czy pionów i plansz. Dlatego nowe, oryginalne pomysły na uatrakcyjnienie rozgrywki są na wagę złota. „Żółwik Plusk!”, rodzinna gra autorstwa Joela i Rafaela Escalante, taki pomysł ma. Jest nim… pstrykanie.

To produkcja idealna na upalne lato. Jej bohaterowie, mieszkańcy dżungli, cierpią z powodu wysokich temperatur i wolne chwile spędzają nad jeziorem. Kąpią się w nim, budują zamki na piasku, a przede wszystkim bawią się w chowanego. Płynąca rzeczką żółwica zamierza wszystkich ich odnaleźć. I to właśnie jest celem gry.

Czytaj więcej

„Resident Evil: Remedium”: Znów te same błędy

Każdy z graczy otrzymuje niewielką planszetkę z żetonami przedstawiającymi dmuchane piłki. Piłki przesuwa się w prawo aż do „mety”, ale pod pewnymi warunkami. Najpierw bowiem trzeba znaleźć zwierzątko znajdujące się tuż obok piłki. W tym celu pstryka się żetonem przedstawiającym żółwicę wzdłuż pochyłej tekturowej wodnej ślizgawki. Żeton powinien wylądować pośrodku jeziorka. Jeśli znajdzie się w tym miejscu, gracz może poszukać potrzebnego mu futrzaka.

Czytaj więcej

Sam nie wygrasz z siłami zła

„Żółwik Plusk” nie jest grą skomplikowaną. Poradzą z nią sobie nawet pięciolatkowie, ale i starsi gracze uznają pstrykanie za przyjemne. To idealna zabawa na spotkanie towarzyskie. Nie trwa długo, nie wymaga skupienia, nie przeszkadza w rozmowie. A jednocześnie rywalizacja może być źródłem żartów. Poza tym starsi, doświadczeni gracze mogą zrezygnować z „firmowej” ślizgawki i umieścić po drugiej stronie stołu własne, dużo większe, jezioro wydrukowane na kartce A4. Poziom trudności wzrośnie.

Michał Zacharzewski, Zdalaodpolityki.pl

Gry planszowe są z reguły do siebie podobne. Wykorzystują kilka mechanik, zmieniają jedynie niektóre zasady, wygląd kart czy pionów i plansz. Dlatego nowe, oryginalne pomysły na uatrakcyjnienie rozgrywki są na wagę złota. „Żółwik Plusk!”, rodzinna gra autorstwa Joela i Rafaela Escalante, taki pomysł ma. Jest nim… pstrykanie.

To produkcja idealna na upalne lato. Jej bohaterowie, mieszkańcy dżungli, cierpią z powodu wysokich temperatur i wolne chwile spędzają nad jeziorem. Kąpią się w nim, budują zamki na piasku, a przede wszystkim bawią się w chowanego. Płynąca rzeczką żółwica zamierza wszystkich ich odnaleźć. I to właśnie jest celem gry.

Plus Minus
Kiedy będzie następna powódź w Polsce? Klimatolog odpowiada, o co musimy zadbać
Plus Minus
Filmowy „Reagan” to lukrowana laurka, ale widzowie w USA go pokochali
Plus Minus
W walce rządu z powodzią PiS kibicuje powodzi
Plus Minus
Aleksander Hall: Polska jest nieustannie dzielona. Robi to Donald Tusk i robi to PiS
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Plus Minus
Prof. Marcin Matczak: PSL i Trzecia Droga w swym konserwatyzmie są bardziej szczere niż PiS