Gry planszowe są z reguły do siebie podobne. Wykorzystują kilka mechanik, zmieniają jedynie niektóre zasady, wygląd kart czy pionów i plansz. Dlatego nowe, oryginalne pomysły na uatrakcyjnienie rozgrywki są na wagę złota. „Żółwik Plusk!”, rodzinna gra autorstwa Joela i Rafaela Escalante, taki pomysł ma. Jest nim… pstrykanie.
To produkcja idealna na upalne lato. Jej bohaterowie, mieszkańcy dżungli, cierpią z powodu wysokich temperatur i wolne chwile spędzają nad jeziorem. Kąpią się w nim, budują zamki na piasku, a przede wszystkim bawią się w chowanego. Płynąca rzeczką żółwica zamierza wszystkich ich odnaleźć. I to właśnie jest celem gry.
Czytaj więcej
Netflix wyspecjalizował się w kręceniu seriali, o których szybko się zapomina. Wkrótce ma się to zmienić…
Każdy z graczy otrzymuje niewielką planszetkę z żetonami przedstawiającymi dmuchane piłki. Piłki przesuwa się w prawo aż do „mety”, ale pod pewnymi warunkami. Najpierw bowiem trzeba znaleźć zwierzątko znajdujące się tuż obok piłki. W tym celu pstryka się żetonem przedstawiającym żółwicę wzdłuż pochyłej tekturowej wodnej ślizgawki. Żeton powinien wylądować pośrodku jeziorka. Jeśli znajdzie się w tym miejscu, gracz może poszukać potrzebnego mu futrzaka.
Czytaj więcej
W „Harry Potter: Hogwarts’ Battle” karty zastępują zaklęcia i pomagają graczom walczyć z Voldemortem.