Najpopularniejsza platforma streamingowa już drugi kwartał z rzędu traci widzów. Powodów jest wiele, od wyjścia firmy z rynku rosyjskiego po coraz silniejszą konkurencję. Wielu użytkowników serwisu zwraca też uwagę na średnią ofertę programową. Większość nowych produkcji jest po prostu słaba.
Czytaj więcej
W „South of the Circle” niby wyruszamy na Antarktykę, a w rzeczywistości odbywamy spacer po wspomnieniach wykładowcy z Cambridge.
Wdrożenie zmian wymaga czasu. Stąd „Resident Evil: Remedium” jeszcze nie zachwyca. Historię inspirowaną popularnymi grami komputerowymi przedstawia w dwóch liniach czasowych. Pierwsza skupia się na dwóch nastoletnich siostrach, których ojciec pracuje nad cudownym lekiem. Problemem okazują się efekty uboczne związane z tajemniczym wirusem T stanowiącym bazę medykamentu. 14 lat później świat już nie istnieje. Po ulicach panoszą się żywe trupy, a niedobitki ludzkości walczą o każdy kolejny dzień życia.
Czytaj więcej
Słychać głosy, że to najbardziej przerażający dokument roku. Sporo w tym przesady, choć bez wątpienia to mocna historia.
Można w „Remedium” szukać ostrzeżenia przed korporacjami prowadzącymi eksperymenty naukowe, a także dopatrywać się śladów obecnej pandemii. Zupełnie niepotrzebnie. Ten serial stanowi niezbyt wyszukaną rozrywkę zrealizowaną zgodnie z netfliksową zasadą inkluzywności. Twórcy ochoczo zmieniają bohaterom gry kolor skóry i orientację, regularnie natomiast zapominają, że kręcą horror. Straszą tylko czasami i mało skutecznie.