Pomysł był prosty: dla uczczenia 125. rocznicy swojego powstania brytyjski dziennik „Financial Times” postanowił opublikować tom rozmów z ludźmi, którzy „zmieniają świat”. Spośród 800 archiwalnych weekendowych opowieści wybrano 52. Miały „nie tylko informować czytelników, ale także zapewniać im godziwą rozrywkę”.
Jak pisze we wstępie Lionel Barber, redaktor naczelny „FT”, „zwrócono szczególną uwagę na zróżnicowanie rozmówców pod względem płci i geografii”. Rozmówca miał wybrać miejsce spotkania i restaurację, a „FT” zapłacić rachunek za lunch, ale już pierwsza rozmowa, przeprowadzona 23 kwietnia 1994 r. ze sławnym wówczas restauratorem Marco Pierre White’em pokazała, że ustalone zasady trzeba będzie traktować elastycznie... Gwoli faktów należy odnotować, że najwyższy rachunek został zapłacony w paryskiej restauracji i opiewał na 410 euro, a najczęściej wybieranym daniem był okoń morski, ale były też lunche darmowe albo takie, za które gość nie pozwalał za siebie zapłacić jak choćby stanowcza Wang Shaw-lan, chińska potentatka prasowa, właścicielka francuskiego domu mody Lanvin.
Czytaj więcej
„Głowaccy. Arka na Manhattanie” Ewy Zadrzyńskiej-Głowackiej to wielowymiarowa opowieść o Nowym Jorku, Januszu Głowackim i o tym, co w życiu najważniejsze.
Choć książka ukazuje się pierwszy raz po polsku, to premiera oryginalnego wydania miała miejsce już w 2013 r. Pamiętać również trzeba, że świat w latach 90., kiedy miały miejsce pierwsze rozmowy, wyglądał całkiem inaczej niż dziś. Kiedy na początku 2003 r. dziennikarz rozmawiał z 48-letnią Angelą Merkel, była przewodniczącą Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej i ledwie potencjalną kanclerz Niemiec. 71-letni Vaclav Havel w 2008 r. przyjął dziennikarza „FT” w swoim domu w Pradze i jak ten zreferował, był on wówczas „rozczarowany, że społeczeństwa dawnych krajów komunistycznych poszły śladem Zachodu, skwapliwie akceptując globalizację i rozszalały konsumpcjonizm”.
Oprócz Havla nie żyje już Zaha Hadid (rozmowa z 1995 r.). Wychowana w Bagdadzie „królowa awangardowej architektury”, która nie bardzo chciała rozmawiać o Saddamie Husajnie. Za to podzieliła się myślą: „ludzie w tym kraju (Wielkiej Brytanii) od tak dawna oglądają tyle śmieci, że wydaje się im, że życie to Tesco”.