Spożywcza spółka przymierza się do kolejnych w tym roku podwyżek cen swoich produktów. Chce to zrobić jeszcze w pierwszej połowie grudnia.

Tym razem wzrost cen dotyczy dań gotowych, w których udział mięsa jest znaczący. Podwyżki zostaną wprowadzone także na konserwy, pasztety i smarowidła z logo firmy. – W przypadku niektórych wyrobów ceny wzrosną o kilka procent, na inne produkty musimy je podnieść aż o kilkanaście procent – ujawnia Krzysztof Półgrabia, prezes Pamapolu.

17 procent wynosi średnia marża na sprzedaży Pamapolu po trzech kwartałach

Szef spożywczej spółki już teraz zapowiada, że jeśli sytuacja na rynkach surowców rolnych się nie ustabilizuje, to w przyszłym roku ceny wyrobów Pamapolu pójdą jeszcze bardziej w górę. – Zawirowania na rynkach surowców, m.in. zboża i mięsa, oraz wysoki kurs euro negatywnie wpłynęły na nasze marże. Spadły one delikatnie w stosunku do tych osiąganych w ubiegłym roku. By utrzymać wyniki finansowe, jesteśmy zmuszeni na bieżąco korygować cennik naszych wyrobów – tłumaczy Półgrabia.

Jak wynika ze skonsolidowanego sprawozdania finansowego spółki, po trzech kwartałach średnia marża brutto na sprzedaży spadła do 17 proc. z 19 proc. w analogicznym okresie 2010 r.