Paweł Kowal: Marian Banaś dał NIK-owi drugie życie

Marian Banaś jest dzisiaj bardzo ważnym elementem sprawiedliwości i uczciwości w Polsce, bo pokazuje mechanizmy tej władzy - przekonywał Paweł Kowal, poseł KO, były wiceszef MSZ-u, w rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem.

Publikacja: 17.09.2021 10:14

Paweł Kowal, poseł Koalicji Obywatelskiej

Paweł Kowal, poseł Koalicji Obywatelskiej

Foto: TV.RP.PL

Kowal mówił o roli prezesa NIK-u, Mariana Banasia, w polskim życiu politycznym.

- NIK jest często traktowany jako instytucja, która grzecznie wszystkich kontroluje i daje dobre rady. Marian Banaś dał NIK-owi drugie życie, bo nagle NIK stał się instytucją, która naprawdę kontroluje władzę. W ten sposób Marian Banaś staje się jednym z największych paradoksów naszych czasów, ponieważ jest to człowiek z trzewi PiS-u, który w gniewie i poczuciu własnej krzywdy, zamienia się w kogoś, kto walczy o sprawiedliwość. Jest dzisiaj bardzo ważnym elementem sprawiedliwości i uczciwości w Polsce, bo pokazuje mechanizmy tej władzy - przekonywał polityk.

Czytaj więcej

NIK znów o wyborach. Marian Banaś w Sejmie

Poseł był następnie pytany o to, czy PiS zrezygnuje z nowelizacji do ustawy medialnej, tzw. lex TVN.

- PiS już zrezygnował z tej nowelizacji, świadczy o tym wypowiedź marszałka (Ryszarda) Terleckiego, który powiedział, że wrócą do tego kiedy będą chcieli. Odczytując tą wypowiedź w odpowiedni sposób - na razie nie będzie tego projektu. Ale to nie jest tak, że można teraz otwierać szampana, ponieważ próba uderzenia w media jest już uderzeniem, bo wywołuje skutki. Eksperci od mediów doskonale wiedzą, że taki atak wywołuje np. autocenzurę u wielu dziennikarzy. Ludzie myślą tak: rzucili się na TVN, może ich nie zabili, ale próbowali, więc po co nam takie kłopoty. To jest aktywne działanie przeciwko wolności słowa. Nawet jeśli będą trzymać tę ustawę w zamrażarce, to skutki tego, dla polskiego życia politycznego już są - wyjaśnił.

Marian Banaś staje się jednym z największych paradoksów naszych czasów

Paweł Kowal, poseł Koalicji Obywatelskiej

Kowal odniósł się również do "afery mailowej".

- Powinno badać się rzeczy, które poważnie godzą w ustrój państwa. Po drugie powinna obowiązywać nas zasada, że naszą najważniejszą przyjaciółką jest prawda. Po trzecie nie chodzi tylko o to kto pisał te maile i kto jest otrzymywał - te maile obnażają system. Jeżeli okazałoby się, że te maile są prawdziwe - a wiele na to wskazuje - to znaczyłoby, że mamy do czynienia ze zgniłym systemem - stwierdził poseł.

Kowal mówił o roli prezesa NIK-u, Mariana Banasia, w polskim życiu politycznym.

- NIK jest często traktowany jako instytucja, która grzecznie wszystkich kontroluje i daje dobre rady. Marian Banaś dał NIK-owi drugie życie, bo nagle NIK stał się instytucją, która naprawdę kontroluje władzę. W ten sposób Marian Banaś staje się jednym z największych paradoksów naszych czasów, ponieważ jest to człowiek z trzewi PiS-u, który w gniewie i poczuciu własnej krzywdy, zamienia się w kogoś, kto walczy o sprawiedliwość. Jest dzisiaj bardzo ważnym elementem sprawiedliwości i uczciwości w Polsce, bo pokazuje mechanizmy tej władzy - przekonywał polityk.

Polityka
List otwarty w obronie dyrektora Muzeum Historii Polski Roberta Kostro
Polityka
Marcin Kierwiński składa mandat do PE. Kto go zastąpi?
Polityka
Senator Krzysztof Kwiatkowski: Jestem pod wrażeniem mobilizacji ludzi niosących pomoc
Polityka
Konfederacja zwołuje kongres. Przestraszyła się zarzutów o nielegalność władz?
Materiał Promocyjny
Zarządzenie samochodami w firmie to złożony proces
Polityka
Hołownia po spotkaniach w Ankarze. Polska liczy na wojskową współpracę z Turcją