– Nie mamy jeszcze formalnej decyzji, ale wszyscy są za tym, by zorganizować kongres. Być może datę ustali rada liderów Konfederacji podczas spotkania w najbliższy wtorek – mówi „Rzeczpospolitej” poseł Konfederacji i skarbnik tej partii Michał Wawer. Potwierdza, że jeszcze jesienią ma odbyć się kongres Konfederacji, którego niezwołanie wywołało duże dyskusje za sprawą publikacji „Rzeczpospolitej”.
Konfederacja nie zwołała swojego pierwszego kongresu w statutowym terminie, co rodzi pytania o legalność władz
Pierwszy raz tą sprawą zajęliśmy się jeszcze w lipcu. Napisaliśmy, że Konfederacja, która 25 lipca obchodziła piątą rocznicę wpisania do ewidencji partii politycznych, powinna do tego dnia zorganizować swój pierwszy kongres. A w sierpniu informowaliśmy, że do sądu wpłynęły dwa wnioski o ustanowienie kuratora dla Konfederacji. Autorem pierwszego jest były poseł tej partii Janusz Korwin-Mikke, a drugiego: troje osób związanych ze środowiskiem Konfederacji: Samuela Torkowska, Piotr Sterkowski i Tomasz Kwiatkowski.
We wnioskach autorzy przypominają, że zgodnie ze statutem Konfederacji kongres „jest najwyższą władzą w partii”, a rada liderów „zwołuje go co najmniej raz na pięć lat”. W statucie jest mowa też o pięcioletniej kadencji władz partii. To na tej podstawie wywodzą, że 25 lipca nielegalne stały się władze partii, w tym rada liderów, na co dzień zarządzająca Konfederacją, i potrzebny jest kurator sądowy.
Czytaj więcej
CBOS opublikował najnowsze wyniki sondażu preferencji partyjnych. Badanie przeprowadzono w dniach 9-12 września. Uczestników pytano o to na kogo zagłosowaliby, gdyby wybory do Sejmu i Senatu odbyły się w najbliższą niedzielę.
Konfederacja odpowiadała, że władze są jak najbardziej legalne, bo zostały powołane w 2019 roku przez założycieli partii, a w statucie znajduje się przepis wskazujący, że „kadencja powołanych w ten sposób władz trwa do momentu wyboru władz na kongresie”. – Władze mogą legalnie działać, aż zdecydują się zwołać kongres – mówił nam wówczas Michał Wawer.