KSeF: Kosztowna decyzja Ministerstwa Finansów. Którym firmom zaszkodzi

Odsunięcie w czasie uruchomienia nowego systemu elektronicznego fakturowania (KSeF) nie zaszkodzi małym firmom, ale te większe mogą być narażone na nowe wydatki na oprogramowanie.

Aktualizacja: 22.01.2024 09:20 Publikacja: 22.01.2024 03:00

Minister finansów Andrzej Domański

Minister finansów Andrzej Domański

Foto: PAP/Mateusz Marek

Ogłoszona w piątek decyzja ministra finansów Andrzeja Domańskiego w sprawie Krajowego Systemu e-Faktur (KSeF) ma ogromne praktyczne znaczenie dla 1,7 mln firm, które są podatnikami VAT. Odłożono bowiem o co najmniej pół roku uruchomienie systemu, który od 1 lipca 2024 r. miał być „wielkim bratem”, pozwalającym na bieżąco kontrolować wszystkie wystawiane w kraju faktury.

Mogło dojść do paraliżu KSeF

Jako przyczynę odłożenia startu systemu wskazano przede wszystkim wykrytą niedostateczną wydajność, grożącą jego całkowitym sparaliżowaniem. Oznaczałoby to w praktyce blokadę całej gospodarki, bo faktury za wszystkie transakcje miały przechodzić przez centralny komputer fiskusa.

Krajowy System e-Faktur zacznie działać nie wcześniej niż z początkiem 2025 roku.  MF chce przeprowadzić jego audyt i to od jego wyników uzależniono nowy termin uruchomienia obowiązkowego e-fakturowania. Wyniki tego audytu mogą spowodować też konieczność zmian wymogów technicznych w samym systemie.

Czytaj więcej

Ministerstwo Finansów odwołuje podatkową rewolucję dla firm. Chodzi o KSeF

Kto zapłaci za poślizg w Krajowym Systemie e-Faktur

Rząd PiS przy okazji prac ustawowych związanych z KSeF szacował na ok. 250 mln zł koszty po stronie budżetu państwa w ciągu pierwszych dziesięciu lat stosowania systemu.

Małe i średnie firmy, dla których Krajowa Administracja Skarbowa przygotowała bezpłatne oprogramowanie, nie odczują decyzji MF zbyt boleśnie. Niemniej jednak, jak szacował w grudniu ub.r. rzecznik małych i średnich przedsiębiorców, nawet tacy przedsiębiorcy musieliby wydać w związku z KSeF od 500 do 2000 zł. Adam Abramowicz apelował o odłożenie wejścia w życie KSeF dla małych firm, m.n. z powodu nieprzygotowania biur rachunkowych, które je obsługują.

Dla dużych firm opóźnienie nie zawsze jest dobrą wiadomością, bo wiele z nich poczyniło już duże wydatki na nowy system. – W przedsiębiorstwach produkcyjnych trzeba było opracować szyte na miarę zaawansowane oprogramowanie, zapewniające komunikację i tak już złożonych systemów magazynowych, księgowych i współpracy z klientami, by sprawnie komunikowały się przy każdym przypadku wystawienia faktury – tłumaczy Helena Bogdanowska, doradczyni podatkowa zajmująca się wdrażaniem KSef.

Wielu doradców podatkowych nieoficjalnie przyznaje, że dla nich decyzja MF oznacza wielką niepewność co do rozliczeń z klientami za trwające już prace wdrożeniowe.

– Być może w niektórych przypadkach trzeba będzie ponownie wykonać zlecenie, już według nowych wymogów technicznych i prawnych, a klienci nie będą chcieli nam płacić podwójnie – obawia się jeden z doradców z dużej kancelarii. – Liczę się z tym, że mój klient odwoła szkolenie z KSeF, na które się z nim umawiałem za kilka dni – mówi inny doradca.

Na razie nie wiadomo jednak, czy będzie konieczna zmiany oprogramowania i związane z tym koszty. – W przygotowanie do wdrożenia e-fakturowania zainwestowaliśmy już ogromne środki – przyznaje Edward Nieboj, partner w firmie doradczej Grant Thornton. Sugeruje, że jakiekolwiek będą nowe propozycje techniczne dotyczące KSeF, powinny być zminimalizowane. – Nie wymyślajmy koła na nowo, żeby przedsiębiorcy nie musieli zaczynać prac od początku, dublując koszty – zauważa Nieboj.

Z kolei Tomasz Michalik, doradca podatkowy i partner w MDDP, proponuje, by dla zminimalizowania ryzyka awarii systemu wprowadzać go stopniowo: najpierw dla grupy największych firm, a w kolejnych fazach dla średnich i małych. – W ten sposób e-fakturowanie wdrożono we Włoszech, a w Polsce tak właśnie wdrażano elektroniczne deklaracje JPK _VAT – przypomina ekspert.

Odłożenie KSeF to poważne skutki dla firm informatycznych. Ich klienci mogą bowiem niechętnie płacić za już dostarczone oprogramowanie jako bezużyteczne dla KSeF. Comarch, jeden z największych dostawców takich programów, w wydanym komunikacie optymistycznie stwierdził, że „opóźnienie może być pozytywnym zjawiskiem, ponieważ da zarówno ministerstwu, jak i przyszłym użytkownikom systemu wystarczająco dużo czasu na przygotowanie się do jego sprawnego i skutecznego wprowadzenia”.

Czytaj więcej

Ewa Szadkowska: KSeF, czyli Kto Szybki ten Frajer

Ustawa o VAT i e-fakturach do zmiany

Decyzja ministra finansów będzie miała swoje konsekwencje także w przepisach. Prawdopodobnie trzeba będzie zmienić ustawę o VAT, a konkretnie – przepisy dotyczące e-faktur. Może to dotyczyć np. kwestii zgody odbiorcy faktur ustrukturyzowanych na ich otrzymywanie. Gdyby bowiem system uruchomiono 1 lipca 2024 r., to odbiorcy nie trzeba by pytać o zgodę na otrzymywanie takich faktur. Skoro się jednak tak nie stanie, a system pozostanie nieobowiązkowy, może zajść konieczność zmiany m.in. art. 106 ustawy o VAT, który normuje tę kwestię.

Jak zauważa doradca podatkowy Radomir Szaraniec, istotna jest jeszcze kwestia związana z formalnościami związanymi z prawem UE. Wprowadzanie KSeF jest bowiem wyjątkiem od reguł fakturowania, na który to wyjątek Polska uzyskała tzw. zgodę derogacyjną Komisji Europejskiej. Decyzja ta pozwala na stosowanie odstępstwa od 1 stycznia 2024 r. do 31 grudnia 2026 r.

– Jeśli Polska będzie chciała przedłużyć stosowanie decyzji, będzie musiała przygotować sprawozdanie oceniające skuteczność w zakresie zwalczania oszustw związanych z VAT, a także wpływ na podatników, w tym ewentualnego zwiększenia ich obciążeń administracyjnych i kosztów – tłumaczy ekspert. Dodaje, że od oceny tego sprawozdania będzie zależała zgoda na dalsze stosowanie KSeF.

Co się zatem stanie, gdyby uruchomienie KSeF opóźniono np. do 1 lipca 2025 r.? W praktyce, uwzględniając czas na przygotowanie sprawozdania i rozpatrzenie przez Komisję Europejską przed końcem 2026 r., Polska będzie miała dane najwyżej za kilka miesięcy lub za jeden rok.

– Pozostanie nam wtedy liczyć na przychylność Komisji wobec rządu polskiego. Nie wiemy jednak, czy w 2026 r. Komisja będzie polskiemu rządowi przychylna – konkluduje Szaraniec.

Opinia dla „Rzeczpospolitej”
Tomasz Michalik doradca podatkowy, partner w MDDP

Nie ma odwrotu od cyfryzacji podatków. To proces postępujący zarówno w Polsce, jak i w świecie. W ramach Unii Europejskiej jest planowane uruchomienie systemu VIDA, przewidującego ujednolicenie e-faktur dla wszystkich krajów członkowskich
w transakcjach międzynarodowych. Odłożenie uruchomienia polskiego KSeF rodzi zatem pytanie o to, czy nie zaczekać do momentu wprowadzenia e-fakturowania w całej Europie, by nie ponosić dodatkowych kosztów jeszcze jednej zmiany.
Moim zdaniem nie warto zwlekać, choćby dlatego, że VIDA będzie obowiązywać zapewne dopiero od 2032 roku,
a przed tą datą wprowadzenie takich systemów zapowiadają
np. Francja, Niemcy i Belgia.
Niewykluczone, że jeśli firmy w tych krajach zaczną wystawiać e-faktury, to pośrednio wymusi to cyfryzację tego procesu także na ich polskich partnerach. To jeden z powodów, dla których zbyt dalekie odkładanie w czasie uruchomienia KSeF będzie dla polskich firm niekorzystne.


Ogłoszona w piątek decyzja ministra finansów Andrzeja Domańskiego w sprawie Krajowego Systemu e-Faktur (KSeF) ma ogromne praktyczne znaczenie dla 1,7 mln firm, które są podatnikami VAT. Odłożono bowiem o co najmniej pół roku uruchomienie systemu, który od 1 lipca 2024 r. miał być „wielkim bratem”, pozwalającym na bieżąco kontrolować wszystkie wystawiane w kraju faktury.

Mogło dojść do paraliżu KSeF

Pozostało 94% artykułu
Prawo karne
Wypadek na Trasie Łazienkowskiej. Nowe, szokujące informacje ws. Łukasza Żaka
Prawo dla Ciebie
Chronili swoje samochody przed powodzią. Policja wzywa ich na komendę. Będą mandaty?
Prawo karne
Ekstradycja Sebastiana M. Pomoże interwencja Radosława Sikorskiego?
Prawo dla Ciebie
Pracodawcy wypłacą pracownikom wynagrodzenie za 10 dni nieobecności
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Prawo pracy
Powódź a nieobecność w pracy. Siła wyższa, przestój, czy jest wynagrodzenie