Mimo iż do rozliczenia za 2022 r. pozostało jeszcze wiele miesięcy, zadanie to już zaczyna spędzać sen z powiek przedsiębiorcom i ich działom kadrowo-płacowym. Eksperci ostrzegają, że może to być wyjątkowo trudne zadanie i warto zawczasu się do niego przygotować.
Dlaczego? Parlament kończy prace nad nowelizacją ustawy o PIT, która ma od lipca 2022 r. wprowadzić obniżkę stawki z 17 do 12 proc. Przedsiębiorcy rozliczający się ryczałtem od przychodów ewidencjonowanych oraz według stawki liniowej 19 proc. zyskają natomiast możliwość przejścia na skalę podatkową.
Kolejna zmiana zasad
Dla płatników oznacza to trzecią w ciągu tego roku zmianę systemów kadrowo-płacowych. Od początku 2022 r. musieli już dwukrotnie przystosować się do zmian w PIT. Przepisy obowiązujące od 1 stycznia wprowadziły m.in. ulgę dla klasy średniej. Następnie od 7 stycznia br. na płatników został nałożony obowiązek podwójnego przeliczania wynagrodzeń – według zasad z 2022 r. i z 2021 r. – i wypłacania pracownikom wynagrodzenia według korzystniejszych dla nich zasad. Od 1 lipca zniesiona zostanie ulga dla klasy średniej i obowiązek podwójnego przeliczania wynagrodzeń. W zamian wprowadzona zostanie nowa skala podatkowa, ze stawkami 12 i 32 proc.
Jak wyjaśnia Jakub Walczak, doradca podatkowy, partner w Solveo Advisory, dotychczas większość pracowników korzystała z systemu Twój e-PIT, w którym zeznania były wypełnione automatyczne. Większość tych zeznań była automatycznie akceptowana, bez wprowadzania zmian. Zwykle też kwota pobranych przez płatnika w ciągu roku zaliczek odpowiadała kwocie należnego podatku.
– Zmiana systemu w trakcie roku podatkowego sprawi, że kwota pobranych zaliczek może być inna niż kwota PIT za 2022 r. Konieczna może być dopłata, ale możliwy jest też zwrot. Warto więc, by pracownicy przeanalizowali zeznanie, by mieć pewność, że zostało prawidłowo wypełnione. Należy się też spodziewać większego obciążenia działów kadrowo-płacowych, do których pracownicy będą występować z pytaniami o prawidłowość rozliczeń, podobnie jak na początku roku – mówi Jakub Walczak.