Roczny okres obowiązywania klauzuli przeciwko unikaniu opodatkowania przyniósł wszczęcie jednego postępowania w sprawie jej zastosowania, dwie odmowy udzielenia opinii zabezpieczającej oraz cztery ostrzeżenia przed optymalizacją podatkową. Oznacza to, że fiskus zaczął dostrzegać sytuacje podpadające pod klauzulę. Skarbówka ujawniła co rozumie przez sztuczny sposób działania oraz czynność przeprowadzoną w celu osiągnięcia korzyści podatkowej.
Sposób na uwolnienie się od ryzyka
Uzyskanie opinii zabezpieczającej to sposób na uwolnienie się od ryzyka zastosowania klauzuli przeciwko unikaniu opodatkowania. Opinia ma zatem istotne znaczenie z perspektywy bezpieczeństwa prawnego podatnika.
Rozpatrując wniosek o wydanie opinii, właściwy organ – Szef Krajowej Administracji Skarbowej bada, czy okoliczności przedstawione we wniosku wskazują, że do czynności ma zastosowanie klauzula. Efekt końcowy tego badania jest krytyczny dla wnioskodawcy. Uzyskanie opinii eliminuje ryzyko zastosowania klauzuli, natomiast odmowa udzielenia opinii powoduje, że czynność planowana, rozpoczęta lub przeprowadzona (w zależności od tego czego dotyczył wniosek) może nosić znamiona uchylania się od opodatkowania.
Czynność sztuczna, czyli jaka
Analiza dwóch odmów udzielenia opinii zabezpieczających pokazuje, jakiego rodzaju argumenty nie przekonują fiskusa do koncepcji przedsiębiorców zainteresowanych uzyskaniem zabezpieczenia przed klauzulą. Pierwsza odmowa liczy kilkadziesiąt, a druga niespełna dziesięć stron uzasadnienia. Idea skarbówki, która przyświecała uznaniu ocenianych czynności za noszące znamiona działania ukierunkowanego przede wszystkim na osiągnięcie korzyści podatkowej, jest jednak stosunkowo łatwa do odtworzenia.
Nie wchodząc w meandry transakcji poddanych ocenie Szefa KAS, z analizowanych odmów wynika, że fiskus preferuje transakcje dokonywane bezpośrednio („gdyby rozsądnie działający podmiot chciał nabyć pakiet kontrolny akcji polskiej spółki publicznej, to kupiłby akcje bezpośrednio"), względnie transakcje wprost skutkujące obowiązkiem zapłaty podatku (przekształcenie spółki kapitałowej z niepodzielonymi zyskami w spółkę osobową, zamiast wydzielenia spółki kapitałowej ze spółki kapitałowej z niepodzielonymi zyskami i przekształcenia wydzielonej spółki kapitałowej w spółkę osobową). Istnieje więc pewne ryzyko, że innego typu transakcje Szef KAS może uznać za sztuczne. Stwierdził przecież w drugiej odmowie, że „działania nie byłyby sztuczne już z tego względu, że nie angażowałyby one podmiotów pośredniczących i zbędnych, a operacja powstania spółki komandytowej nie byłaby dzielona w nieuzasadniony sposób".