Nocą z 17 na 18 maja 1944 r. żołnierz 2. Korpusu Sił Zbrojnych Armii gen. Andersa, stacjonującego pod Monte Cassino i szykującego się do kluczowego dla bitwy natarcia, Feliks Konarski napisał dwie zwrotki jednej z najważniejszych polskich pieśni – nie tylko okresu wojennego, ale też w całej historii Polski. Inny żołnierz Alfred Schütz tej samej nocy skomponował muzykę. Po zwycięskiej bitwie, w której łącznie zginęło 923 polskich żołnierzy, a 2931 zostało rannych, powstała trzecia zwrotka. Ostatnią zwrotkę Konarski dopisał 25 lat później.
Pieśń natychmiast została podchwycona przez walczących żołnierzy. Niedługo potem wydanie nutowe w układzie fortepianowym kompozytora zostało opublikowane we Włoszech nakładem Oddziału Kultury i Prasy 2. Korpusu, a już 20 sierpnia 1944 r. „Tygodnik Polski” w NowyKarpatczycy słuchają prawykonania Czerwonych maków w wykonaniu orkiestry Alfreda Schützam Jorku opublikował nuty i słowa „Czerwonych maków na Monte Cassino” z następującym komentarzem: „»Tygodnik Polski« jest szczęśliwy, że pierwszy w Ameryce może podać swym czytelnikom nuty i słowa nowej piosenki, którą śpiewa teraz cały Drugi Korpus, którą śpiewać będzie całe wojsko polskie, którą śpiewać będziemy wszyscy. (…) Jest ona bohaterska – jak bohaterskie jest nasze wojsko, jest pełna jak ono wiary. Zapamiętajmy sobie nazwiska jej twórców – autora słów Feliksa Konarskiego i muzyki – Alfreda Schütza. Grajmy ją na naszych uroczystościach i śpiewajmy ją wszyscy”.
Czytaj więcej
Nie miałam wątpliwości, że jestem odpowiednią osobą do opowiedzenia historii Wandy Rutkiewicz. Jestem kobietą, wspinam się, przeżyłam hejt, pomówienie i wykluczenie. W filmie postanowiłam wykorzystać swoje doświadczenie - mówi Eliza Kubarska, reżyserka filmu „Ostatnia wyprawa”.
Powojenne losy
Pierwsze opracowanie nutowe wydane w Polsce ukazało się w roku 1947, ale niedługo później piosenka znalazła się na indeksie. Nie były dostępne nuty, jej publiczne wykonywanie było w praktyce zakazane. Wówczas „Czerwone maki” stały się hymnem środowisk niepodległościowych i opozycyjnych przez cały okres trwania PRL. Zakazanym wspomnieniem niepodległej Polski. Feliks Konarski tak mówił o swoim utworze: „W świecie autorskim znane są wypadki, kiedy jedna udana piosenka potrafiła zabezpieczyć autora finansowo na całe jego dalsze życie. »Czerwone maki« nie dały mi tego zabezpieczenia – ale dały mi stokroć więcej. Spopularyzowały moje skromne imię – a same stały się Rozmarynem II wojny światowej. Czy moja w tym zasługa?… Raczej nie. »Czerwone maki« są ściśle związane z bohaterskim czynem polskiego żołnierza, z jedną z najbardziej krwawych i romantycznych bitew przez niego stoczonych i przetrwają tak długo, jak długo będzie trwała pamięć o tym czynie i o tych wszystkich, którzy legli u stóp góry klasztornej wierni w Jej służbie… W służbie Polski”.
Konarski urodził się Kijowie, ale po powstaniu Niepodległej Polski wyjechał do Warszawy. Przez kilka lat był piłkarzem Polonii Warszawa, ale sławę zdobył po przeprowadzce do Lwowa wraz z żoną Niną Oleńską, gdzie założył teatr rewiowy. Był autorem wielu wierszy i piosenek, z których kilka stało się prawdziwymi hitami. W 1941 r. wstąpił do Armii Polskiej gen. Andersa, z którą trafił pod Monte Cassino.