Jest to antologia filozoficznych fragmentów twórczości Lema, do których dopisano komentarze sytuujące pisarza na gruncie filozofii ogólnej. Wyimki pochodzą głównie z Lemowych traktatów: „Dialogów", „Filozofii przypadku" i „Summy technologiae". Ale nie tylko: pod uwagę wzięto także „Paszkwil na ewolucję" i „Zasadę antropiczną". Z beletrystyki sięgnięto po „Solaris", „Śledztwo" i „Katar", a przede wszystkim po opowiadanie o żelaznych skrzyniach profesora Corcorana, w których pozamykane są całe światy. Każdy z tych tekstów wykazuje silne powiązanie z filozofią zarówno pod względem rozpatrywanych problemów, jak i wniosków, do których autor dochodził.
Lem w pewnej dyskusji stwierdził, że nauki przyrodnicze odbierają filozofii niektóre jej dylematy i rozstrzygają je dzięki swym badaniom. Ale jest chyba odwrotnie: to fizyka czy kosmologia generują dziś nieweryfikowalne dostępnymi metodami teorie, jak teoria strun czy koncepcja wieloświata. Tym samym kwestie te przypadają refleksji filozoficznej. Fantastyka naukowa ma tu tyle do powiedzenia, że na równi z filozofią pretenduje do wykraczania poza granice nakreślone przez naukę.
Czytaj więcej
Idealna biografia pisarza nie tylko przedstawia koleje jego życia, ale też analizuje i ocenia jego twórczość. Agnieszka Gajewska, pisząc w „Wypędzonym z Wysokiego Zamku" o Stanisławie Lemie, nie poszła w tym kierunku: dzieła są wprawdzie wymienione, ale zdawkowo. Jej biografia koncentruje się na kolejach życia pisarza, oferuje nowe fakty, zwłaszcza na temat młodości Lema, choć pewne kwestie pozostawia otwarte. Należy do nich np. religijność Lema, jak i kiedy utracił wiarę, czy przejawiał ją kiedykolwiek itp.
Uderza rozpiętość zagadnień podejmowanych przez autora „Edenu". Z równą wnikliwością zastanawia się nad tym, jak omamić zmysły pojedynczego człowieka, oraz analizuje fenomen Wszechświata, który wykazując generalnie sprzyjające nastawienie wobec życia biologicznego z drugiej strony jest chyba pusty jak dziurawe wiadro, bo milczy jak zaklęty. Lem przywołuje wizję multiversum, zanim stała się modna, i w niej upatruje mechanizmu, który w wyniku panewolucji doprowadził do nader rzadkich przypadków powstawania wszechświatów takich jak nasz.
Tom „Filozoficzny Lem" pozwala także dostrzec, jak wszechstronnie powiązane ze sobą bywają niektóre koncepcje Lema. Najsłynniejsza z nich – fantomatyka, czyli prokurowanie iluzji doskonałej, odwołuje się bezpośrednio do teorii poznania. Pozorowanie wrażeń to wszak kwestia związana bezpośrednio z żelaznymi skrzyniami Corcorana, w których iluzją jest cały świat i wszystkie doznania zamkniętych wewnątrz indywiduów. Klasą dla siebie są rozważania o tożsamości ciała, w którym podmieniono wszystkie składające się na nie atomy. Ten akurat problem jest niezmiernie istotny dla tylekroć opiewanej w science fiction teleportacji, która polega na rozbiciu osobnika na atomy, a następnie złożeniu go z powrotem w miejscu bardzo odległym. Czy będzie to ten sam osobnik, czy tylko taki sam? Niemal bezpośrednio odwołują się do tej sytuacji tzw. twory F z „Solaris", czyli osoby odtwarzane z myśli i wspomnień załogi stacji orbitalnej przez ocean myślącej galarety. Kim właściwie są ci jegomoście?