Władza ustawodawcza ma szerokie uprawnienia do kształtowania przepisów prawa podatkowego, tak aby odpowiadały założeniom i celom społecznym, politycznym i ekonomicznym, które zamierza realizować. Jednak, wbrew pozorom i powszechnej świadomości, nie może uchwalać wszystkiego co chce. Szczególnie w dziedzinie nakładania podatków ma szereg ograniczeń wynikających z Konstytucji. Warto je cały czas przypominać. Podatki nakładać można jedynie ustawą, muszą one być określone, czyli jednoznaczne. Obywatele nie mogą się domyślać jaki podatek na nich ciąży w związku z zaistnieniem określonego zdarzenia z którym ustawa wiąże powstanie obowiązku podatkowego. Wszyscy obywatele muszą być równo traktowani wobec prawa i w określonej sytuacji płacić podatek wg takich samych zasad. Przepisy podatkowe nie mogą być pułapką zastawioną przez państwo na swoich obywateli, czyli nie może obowiązek zapłaty bądź zwolnienia z zapłaty podatku być przed obywatelami ukryty. Państwo nie może pobierać podatku od własnego łamania prawa, czyli od własnej niegodziwości. Przepisy podatkowe nie mogą dawać obywatelom praw pozornych. Nie mogą być fikcją prawa, w szczególności dotyczy to przedawnienia zobowiązań podatkowych. Skoro w ustawie Ordynacja podatkowa jest przedawnienie to musi być ono instytucją realną, a nie iluzoryczną, czyli taką, którą państwo jak chce to może obchodzić/ignorować.
Czytaj więcej
Uchwały pilotażowe i więcej spraw niejawnych to tylko kilka pomysłów na usprawnienie pracy sądu.
Przede wszystkim podatki to ingerencja w prawo własności obywateli, więc mogą być nakładane w taki sposób aby nie naruszały istoty prawa własności – art. 64 Konstytucji RP. Nie mogą więc stanowić konfiskaty mienia, nie mogą też czynić z ludzi niewolników państwa, czyli nie może być podatku w wysokości przekraczającej przyzwoite proporcje pomiędzy zyskiem obywatela/przedsiębiorcy a wysokością daniny.
Ostatnie pytanie NSA do TK P 30/11 zadane zostało 13 lat temu(!) i brzmiało: „czy art. 70 § 6 pkt 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. – Ordynacja podatkowa (Dz. U. Nr 137, poz. 926, ze zm.), w brzmieniu obowiązującym od dnia 1 stycznia 2003 r., w zakresie, w jakim wywołuje skutek w postaci zawieszenia biegu terminu przedawnienia zobowiązania podatkowego w związku ze wszczęciem postępowania w sprawie o przestępstwo skarbowe lub wykroczenie skarbowe, o którym podatnik nie jest informowany, do momentu uznania go za podejrzanego, jest zgodny z art. 2 i art. 32 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej”
Czyli dotyczyło tego kiedy ma zostać zawiadomiony podatnik o wszczęciu postępowania karnego skarbowego aby zawieszało ono bieg przedawnienia zobowiązania podatkowego. Czy ma to nastąpić przed upływem ustawowego terminu przedawnienia, czy też może zostać zawiadomiony później.