Ustawa o imprezach turystycznych przewiduje w art. 47 ust. 4 "nieuniknione i nadzwyczajne okoliczności" które mogą mieć wpływ na realizację takiej imprezy. Muszą one jednak wystąpić w miejscu docelowym wyjazdu, a nie w miejscu zamieszkania podróżnego. Przepis ten nie ma zastosowania do osób, które zmuszone były zrezygnować z wyjazdu ze względu na powódź i związaną z nią konieczność ewakuacji siebie, bliskich lub dobytku. Co więc mogą zrobić?
Powódź a odstąpienie od uczestnictwa w wycieczce. Decydują postanowienia umowy
- Decydujące są warunki uczestnictwa, będące częścią umowy. Podróżny może odstąpić od umowy o udział w imprezie turystycznej w każdym czasie przed rozpoczęciem tej ostatniej (art. 47 ust. 1 ustawy) - tłumaczy adwokat Dariusz Staniszewski, zajmujący się prawem turystycznym.
W takiej sytuacji jednak nabywca wycieczki może być zobowiązany do opłaty za odstąpienie. Organizator może bowiem potrącić sobie „uzasadnione koszty” związane z organizacją imprezy. Zdaniem Dariusza Staniszewskiego, w przypadku rezygnacji dzień przed, mogą one sięgać nawet 95 proc., a praktyka pokazuje, że najczęściej organizatorzy nie uwzględniają takich nadzwyczajnych okoliczności, choć nie wiadomo, jak będzie tym razem, w związku z powodzią.
- Jeśli klient chciałby to zakwestionować i domagać się zwrotu wpłaconej kwoty za wycieczkę, to pozostaje mu droga sądowa – tłumaczy adwokat. - W takim postępowaniu biuro podróży będzie musiało wykazać, jakie koszty poniosło na organizację imprezy turystycznej i czy były one uzasadnione - dodaje.
Czytaj więcej
Żywioł szalejący w miejscu wypoczynku uzasadnia bezkosztową rezygnację.