Estera Flieger: Państwo to strażak i urzędnik. W powodzi nie zawiedli

Hasła „państwo z dykty” nie lubię bardziej niż poniedziałków. Za każdym razem się okazuje, że państwo jednak działa. I tak było też przy okazji powodzi na Dolnym Śląsku.

Publikacja: 20.09.2024 04:30

Służby pomagają osobom dotkniętym przez powódź

Służby pomagają osobom dotkniętym przez powódź

Foto: PAP/Michał Meissner

Wrocławskie Wody Polskie informowały w niedzielę, jak wygląda praca operatorów zbiornika Stronie Śląskie na Morawce: czekali w sterówce, położonym powyżej czaszy zbiornika budynku, aby obsłużyć zainstalowane na terenie obiektu urządzenia, kiedy to będzie tylko znowu możliwe. „Pamiętajcie, że każdym urządzeniem wodnym sterują ludzie, którzy swoim zaangażowaniem i pracą ponad siły w sytuacjach kryzysowych niosą pomoc ludziom” – czytamy w komunikacie.

Antypaństwowa wypowiedź Marka Sawickiego

Kilka dni wcześniej pytany o politykę mieszkaniową i kredyt zero procent Marek Sawicki z PSL mówił: „Jak państwo będzie budować – a będzie kupować od prywatnych, nie budować – to po drodze urzędnicy 20 procent tych mieszkań rozkradną”. Oto poseł na Sejm, który reprezentuje rządzącą państwem koalicję, mówi, że urzędnik to złodziej, a państwo nie zbuduje.

Czytaj więcej

Państwo podczas powodzi pokazało sprawczość. Nieocenione jest zaangażowanie wojska

To jednak o tyle niezaskakujące, że narracja „lepsze prywatne niż państwowe” utrzymuje się od 35 lat: państwo jest opresorem, a podatki to kradzież. I choć weryfikują to kolejne kryzysy, państwo pozostaje chłopcem do bicia. Przerażające, że kijem okłada je polityk.

Podczas powodzi państwo działa

Hasła „państwo z dykty” nie lubię bardziej niż poniedziałków. Za każdym razem się okazuje, że państwo jednak działa. Nie mam wątpliwości, że może o wiele lepiej. Podobnie jak nie kwestionuję tego, że są obszary, w których na co dzień zawodzi swoich obywateli. Mieszkańcy miast i wsi dotkniętych powodzią jak nikt inny mają dziś prawo czuć do niego mnóstwo żalu. Rozmawiajmy o tym, co trzeba poprawić. Przed Polską bardzo poważny test: zniszczone domostwa wymagają odbudowy, a infrastruktura – przygotowania na kolejną powódź. Na szali jest zaufanie Polaków do własnego państwa, ale rolą polityka nie jest jego podważanie, lecz wzmacnianie. To gra o najwyższą stawkę. Zwłaszcza kiedy na horyzoncie pojawiają się liczne zagrożenia: to nie tylko katastrofa klimatyczna, ale rosyjski imperializm. Wypowiedź Marka Sawickiego jest szczególnie nieroztropna w „czasach przedwojennych”.

Czytaj więcej

Estera Flieger: Róbmy politykę – budujmy CPK i elektrownię atomową

Do okienek w urzędach udadzą się za chwilę Polacy, którzy w powodzi stracili dorobek życia: otrzymają tam potrzebną i fachową pomoc. Za każdym razem, kiedy w wypowiedzi polityka urzędnik staje się synonimem złodzieja lub antagonistą obywatela, a państwo upada, warto więc przypomnieć, że państwem jest również operator Wód Polskich czy strażak. Oni nie zawiedli.

Wrocławskie Wody Polskie informowały w niedzielę, jak wygląda praca operatorów zbiornika Stronie Śląskie na Morawce: czekali w sterówce, położonym powyżej czaszy zbiornika budynku, aby obsłużyć zainstalowane na terenie obiektu urządzenia, kiedy to będzie tylko znowu możliwe. „Pamiętajcie, że każdym urządzeniem wodnym sterują ludzie, którzy swoim zaangażowaniem i pracą ponad siły w sytuacjach kryzysowych niosą pomoc ludziom” – czytamy w komunikacie.

Pozostało 86% artykułu
Opinie polityczno - społeczne
Bogusław Chrabota: Powódź 2024. Raport NIK jak lekcja
Opinie polityczno - społeczne
Maciej Miłosz: Czy powódź przekona polityków, by oddali komunikację w ręce specjalistów
Opinie polityczno - społeczne
Renaud Girard: Polska - czwarta siła w Europie
Opinie polityczno - społeczne
Kazimierz Groblewski: Igrzyska w Polsce – podrzucajmy własne marzenia wrogom, a nie dzieciom
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Opinie polityczno - społeczne
Warzecha: Warto nie ulegać emocjonalnym narracjom i zaufać nauce