Z nieudanej próby dyplomacji telefonicznej kanclerza Olafa Scholza wynika kilka ciekawych wniosków. Po pierwsze, kanclerz Niemiec po wielu miesiącach poszedł wreszcie własną drogą, nie trzymając za rękę Joe Bidena. Amerykański prezydent zaostrzył kurs i nareszcie zgodził się na użycie pocisków ATACMS do atakowania celów w Rosji. A Scholz zamiast podjąć symetryczną decyzję w sprawie dostarczenia Ukrainie słynnych już taurusów, potwierdził swój sprzeciw. Jego wkładem w zakończenie wojny w Ukrainie miała być godzinna rozmowa telefoniczna z Władimirem Putinem.
Jej bilans był najwyraźniej zerowy, a jeśli włączyć do niego reakcje międzynarodowe – nawet ujemny. Można mieć wątpliwości, czy Scholz, tracąc w polityce zagranicznej, zyskał cokolwiek w polityce wewnętrznej. Kanclerz w swej pokojowej dyplomacji okazał się nieskuteczny, a tego wyborcy raczej nie cenią. Zamiast „pokojowej dywidendy” za rozmowę z Putinem Scholz otrzymał od wpływowych osobistości we własnej partii sugestie, żeby zrezygnował z kandydowania na kanclerza w nadchodzących wyborach.
Putin najwyraźniej nie jest zainteresowany ofertami pomocy w tzw. deeskalacji konfliktu
Po drugie, ciekawe jest, jak niemieckiego kanclerza potraktował rosyjski przywódca. Putin nie uznał za stosowne dać Scholzowi cokolwiek, co pozwoliłoby mu wyjść z twarzą z tej kłopotliwej sytuacji. Po co więc w ogóle zgodził się na rozmowę? Prawdopodobnie tylko po to, żeby zasiać niepokój i nieufność w Europie.
Czytaj więcej
Co zostaje z izolacji Putina, zbrodniarza wojennego, gdy kanclerz Niemiec Olaf Scholz, szef rządu najważniejszego kraju Unii Europejskiej, dzwoni do niego, by wysłuchać kuszących słów o powrocie do współpracy energetycznej?
Po trzecie, Putin najwyraźniej nie jest zainteresowany ofertami pomocy w tzw. deeskalacji konfliktu, ponieważ idzie w przeciwnym kierunku i rozpędza swą machinę wojenną. Gdyby zmienił w tej sprawie zdanie, na co nic nie wskazuje, nie oznajmiłby tego kanclerzowi Niemiec, ponieważ nie traktuje Europejczyków jako partnerów do takich rozmów. W jego obrazie świata Ukraina jest polem rozgrywki pomiędzy Rosją a jej śmiertelnym wrogiem Ameryką, która ciągnie za sobą podporządkowane jej mniejsze państwa, w tym Niemcy.