Fiskus coraz częściej stosuje blokady kont przedsiębiorców, na co zwracają uwagę doradcy podatkowi. Firmy, które znalazły się na celowniku, mogą z dnia na dzień zostać pozbawione środków na prowadzenie działalności. Blokada może trwać przez czas nieokreślony, gdyż przepisy nie regulują, jak długo służby skarbowe mogą korzystać z tego środka zabezpieczającego wobec podatnika. To oznacza, że firma może się nagle znaleźć na krawędzi niewypłacalności i upadłości. Warto bowiem podkreślić, że w przypadku tego rodzaju interwencji szanse na uzyskanie pomocy finansowej ze strony banku są iluzoryczne.
Czym miał być STIR, czyli System Teleinformatyczny Izby Rozliczeniowej?
Z kolei STIR, czyli System Teleinformatyczny Izby Rozliczeniowej, jest narzędziem, które od kilku dobrych lat służy w walce z szarą strefą podatkową, a jego geneza wiąże się z walką z karuzelami podatkowymi. To mechanizm do szybkiego blokowania kont bankowych, przez które przepływały pieniądze z procederu wyłudzania milionowych kwot z podatku VAT. W ten sposób udało się ograniczyć patologie podatkowe i bezkarność przestępców.
Ofiarami tej podatkowej „broni atomowej” mogą paść niewinni przedsiębiorcy, którzy być może z czasem udowodnią swoją niewinność przed sądem, tyle że ich firmy wskutek długotrwałej blokady finansowej mogą być do tej pory wyeliminowane z rynku.
W zamyśle miała to być broń wobec oszustów dużego kalibru, precyzyjnie zidentyfikowanych. Tymczasem z tego narzędzia fiskus zaczyna coraz częściej korzystać nawet w stosunku do firm, gdzie istnieją jedynie hipotetyczne podejrzenia o wyłudzenia podatkowe, które nie są uprawdopodobnione twardymi dowodami. W ten sposób ofiarami tej „broni atomowej” mogą paść niewinni przedsiębiorcy, którzy być może z czasem udowodnią swoją niewinność przed sądem, tyle że ich firmy wskutek długotrwałej blokady finansowej mogą być do tej pory wyeliminowane z rynku.