Wiadomo, kto zapłaci za wojnę Putina. Kary finansowe rosną rekordowo

W przyszłym roku co najmniej co trzeci rubel publicznych pieniędzy pożre w Rosji wywołana przez Kreml wojna. Reżim szuka pieniędzy już nie tylko w szkołach, szpitalach i u emerytów, ale mocno zwiększa obciążenia biznesu karami, a kierowców mandatami. Urzędnicy i organy siłowe dostali jeszcze większe pole do korupcji.

Publikacja: 05.10.2024 10:37

Wiadomo, kto zapłaci za wojnę Putina. Kary finansowe rosną rekordowo

Foto: Fotorzepa/ Urszula Lesman

Rosyjski rząd ostro podniósł swój cel polegający na pobieraniu kar finansowych od obywateli i przedsiębiorstw, aby wypełnić budżet, w którym w przyszłym roku co trzeci rubel pójdzie na wywołaną wojnę. Zaplanowana w budżecie na lata 2025-27 r. wielkości kar do ściągnięcia to 592,7 mld rubli (blisko 24,8 mld zł), pisze opozycyjny „The Moscow Times”. Będą to m.in. grzywny sądowe, mandaty, sankcje i odszkodowania.

Kreml szuka pieniędzy na wojnę. Karać kierowców tirów, szukać niepłacących podatki

W 2025 r. dochody Kremla z tytułu kar mają wynieść 191,7 mld rubli (7,95 mld zł). W porównaniu z poziomem przewidzianym w przyjętej rok temu ustawie budżetowej jest to wzrost o jedną trzecią. Główną „dojną krową” wojny Putina będą kierowcy ciężarówek. Policja drogowa Rosji ma ich karać tak skutecznie, by starczyło na ponad jedną czwartą wpływów z zaplanowanych kar.

Czytaj więcej

Ogromne straty rosyjskich koncernów państwowych przez wojnę Putina

Według prognoz w tym roku takie kary to 46,4 mld rubli. Oficjalnie mają trafić na rekompensaty szkód spowodowanych na drogach przez kierowców łamiących przepisy. Odpowiednie opłaty pobierane są od właścicieli pojazdów o masie większej niż 12 ton. W przyszłym roku kwota ta powinna wzrosnąć o 15 proc., w 2025 r. – o kolejne 5 proc., a następnie o dodatkowe 5 proc. Plan ściągania kar od innych kierowców jest o prawie 20 proc. wyższy niż rosyjskie władze planowały pobrać rok temu.

Nie tylko rosyjska drogówka, ale też urzędnicy rosyjskiej administracji podatkowej dostali też ogromne pole do korupcji przy ciąganiu kar finansowych od biznesu za wykroczenia podatkowe. W ciągu najbliższych trzech lat mają ściągnąć z firm o 22 proc. pieniędzy więcej.

Plan ściągania wszelkich innych kar pieniężnych określony w Kodeksie karnym został zwiększony o 33 proc. Zgodnie z projektem ustawy budżetowej dochody państwa z tytułu konfiskaty mienia obywateli na mocy orzeczeń sądowych powinny wzrosnąć ponad trzykrotnie.

„The Moscow Times” przytacza słowa Pieskowa, rzecznika Kremla, który przekonuje obywateli, że nowy budżet zapewni krajowi „wysokie tempo rozwoju gospodarczego”. Jest „zrównoważony” i „zweryfikowany”, a rekordowe wydatki na wojsko (13,5 bln rubli, tj. 560 mld zł) „nie będą miały negatywnego wpływu na gospodarkę”.

Rosyjski rząd ostro podniósł swój cel polegający na pobieraniu kar finansowych od obywateli i przedsiębiorstw, aby wypełnić budżet, w którym w przyszłym roku co trzeci rubel pójdzie na wywołaną wojnę. Zaplanowana w budżecie na lata 2025-27 r. wielkości kar do ściągnięcia to 592,7 mld rubli (blisko 24,8 mld zł), pisze opozycyjny „The Moscow Times”. Będą to m.in. grzywny sądowe, mandaty, sankcje i odszkodowania.

Pozostało 81% artykułu
Budżet i podatki
Czy da się „wykręcić” 110 mld zł dziury w budżecie w dwa miesiące
Budżet i podatki
Deficyt budżetowy będzie wyższy. Sejm przegłosował zmiany
Budżet i podatki
Kto i za ile kupi kolejne setki miliardów polskiego długu
Budżet i podatki
Budżetowe wpływy z CIT dołują. Rekordy już nie wrócą?
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Budżet i podatki
Rząd maksymalizuje deficyt. Co się za tym kryje?