Deweloperzy mają jeszcze tylko trzy tygodnie na otwarcie mieszkaniowego rachunku powierniczego (MRP), a następnie podpisanie przynajmniej jednej umowy deweloperskiej, jeżeli chcą realizować inwestycję mieszkaniową według starej ustawy deweloperskiej. Muszą się spieszyć, bo banki mają już teraz stosy wniosków.
Wybór banku
Bank stoi na straży odpowiedniego wydawania pieniędzy. Na mieszkaniowy rachunek powierniczy trafiają od niego środki klienta, a następnie są transferowane do dewelopera. Dlatego wybór banku jest ważną decyzją także dla samych deweloperów. Eksperci podkreślają, że pod nową ustawą ważne będzie, aby wybrać taki bank, który może udzielić finansowania na realizację projektu. – Do tej pory wielu deweloperów budowało z własnych środków i wpłat klientów. W obecnej sytuacji te mogą być niewystarczające z powodu spadku tempa sprzedaży. Stąd wybór banku do założenia rachunku powierniczego powinien być tożsamy z bankiem, który potencjalnie będzie kredytował taką inwestycję. Wybierając go, warto jest sprawdzić, jakie wymogi ma dzisiaj, jeżeli chodzi o wkład własny i przedsprzedaż. W przeciwnym razie trzeba będzie finansować inwestycję z własnych środków – mówi Tatiana Piechota, partner zarządzający w Grupie Upper Finance.
Stare vel nowe
Obecnie, jeśli deweloper zdecyduje się na otwarty rachunek powierniczy, bank zwalnia środki w miarę postępu prac na budowie. Ostatnia transza jest w praktyce przekazana deweloperowi w ślad za zakończeniem budowy bądź oddaniem budynku do użytkowania. Nowa ustawa za sprawą art. 16 ust. 2 przewiduje, że ostatnia część środków zgromadzonych przez klienta na otwartym rachunku powierniczym, zostanie zwolniona przez bank dopiero po okazaniu przez niego wypisu aktu notarialnego, w którym ten przenosi na nabywcę własność lokalu. Jak mówi „Rzeczpospolitej” adwokat Michał Sołtyszewski, partner w kancelarii act BSWW legal & tax, w praktyce oznacza to, że deweloper do czasu wydania zaświadczeń o samodzielności lokali oraz załatwienia innych formalności, mimo zakończenia prac, oddania budynku do użytkowania i wydania lokalu nabywcy, nie otrzyma ostatniego przelewu przez okres od kilku do nawet kilkunastu miesięcy.
Czytaj więcej
Część firm spróbuje wystartować ze sprzedażą nowych osiedli przed 1 lipca, by móc budować na starych zasadach.
Jak komentuje Tatiana Piechota, odłożenie w czasie momentu wypłaty ostatniej transzy, będzie miało negatywny wypływ na płynność finansową deweloperów i możliwość zakupu nowych gruntów pod inwestycję. – Jeśli inwestor np. wyemitował obligacje na zakup gruntu, to ta zmiana spowoduje wydłużenie okresu spłaty obligacji i tym samym wzrost kosztów finansowych dewelopera wraz z obniżeniem jego marży na projekcie – wyjaśnia ekspertka. Prawnicy z kancelarii act BSWW legal & tax dodają, że ustawa rozszerza również obowiązek wpłaty środków na MRP w przypadku lokali nabywanych od dewelopera już po zakończeniu budowy.