Proces o zadośćuczynienie toczy się od marca 2020 przed Sądem Okręgowym w Toruniu.
– W 2019 roku wnieśliśmy sprawę o milion złotych zadośćuczynienia od Kościoła katolickiego. Mam nadzieję, że 6 października 2022 roku nareszcie zapadnie sprawiedliwy wyrok – mówił wczoraj dziennikarzom Mariusz Milewski wykorzystywany seksualnie przez proboszcza swojej parafii św. Jakuba Apostoła w Ostrowitem w gminie Biskupiec (woj. warmińsko-mazurskie).
W 2016 roku Sąd Rejonowy w Nowym
Mieście Lubawskim skazał Jarosława P. na trzy lata więzienia, zakazał też zajmowania jakichkolwiek stanowisk związanych z wychowaniem, edukacją i opieką nad małoletnimi przez 10 lat. Rok później wyrok
podtrzymał Sąd Okręgowy w Elblągu. Ksiądz P. cały czas odwoływał się od wyroków skazujących.
Ostatecznie wyrok został zatwierdzony 5 lutego 2019 r. przez Sąd Najwyższy. Równolegle do postępowania karnego, toczyło się postępowanie kościelne. W 2019 r. Stolica Apostolska wydaliła P. ze stanu duchownego. Były kapłan zmarł pod koniec kwietnia 2022 r.
Mariusz Milewski wystąpił z pozwem o zadośćuczynienie do toruńskiej Kurii. Domagał się 1 mln zł zadośćuczynienia. Kuria nie godziła się z żądaniem jakiegokolwiek zadośćuczynienia, gdyż uznała, że nie ponosi odpowiedzialności za indywidualne czyny kapłana. Jak informował we wrześniu Onet, pod sam koniec procesu, prawnik Kurii złożył precedensowy wniosek o włączenie do procesu gminy Biskupiec w ramach tzw. przypozwania. Dzięki temu Kościół w praktyce mógłby przerzucić na samorząd część odpowiedzialności za grzechy księdza pedofila. Wniosek został jednak oddalony.