„Nadszedł czas, aby zakończyć długą i złożoną historię wokół zjawisk duchowych z Medziugoria. Jest to historia, w której pojawiały się rozbieżne opinie biskupów, teologów, komisji i analityków” – brzmią pierwsze dwa zdania opublikowanej właśnie za zgodą papieża noty Dykasterii Nauki Wiary w sprawie Medziugorie. To pierwszy, oficjalny dokument Stolicy Apostolskiej dotyczący trwających od czerwca 1981 roku w tej bośniackiej wiosce domniemanych objawień Matki Bożej. Watykan nie uznaje co prawda ich prawdziwości (zastrzega, że trzeba o nich mówić jako o domniemanych), nie rozstrzyga o ich nadprzyrodzonym charakterze, ale zauważając u wiernych pozytywne owoce, jakie wynikają z ich pielgrzymowania do tego miejsca, zgadza się na kult publiczny.
Watykan dostrzega pozytywne oddziaływanie Medziugorie
– To jest bardzo dobra wiadomość – mówi „Rzeczpospolitej” ks. dr Marcin Sobiech, administrator parafii w Burzynie (diecezja łomżyńska), w której powstało tzw. „polskie Medziugorie”. – Informacja ta doszła do mnie właśnie w Medziugorie w Bośni i Hercegowinie. Pada tu deszcz, ale jest mnóstwo ludzi i z każdą chwilą pojawia się ich więcej – relacjonuje. – Należy się cieszyć z tego, że Watykan po wielu latach badań zezwala na kult publiczny, który i tak się w tym miejscu odbywa, ale dotychczas patrzono na to wszystko, co się tu dzieje, z pewną rezerwą, obawą. Krzywo patrzono na pielgrzymki do Medziugorie i wielokrotnie wskazywano, by mówić o wycieczkach. Teraz – i widać to w dokumencie Stolicy Apostolskiej, który na razie pobieżnie przeczytałem na telefonie komórkowym – podkreśla się, że wielu ludzi w Medziugorie odzyskało wiarę, że wiele małżeństw, które były na skraju rozpadu, po pielgrzymce do tego miejsca uratowało się i ludzie są ze sobą. To jest naprawdę bardzo dobra wiadomość, bo to wszystko, co czytam w tym dokumencie, jest prawdą – mówi z przejęciem ks. Sobiech i dodaje, że identyczne historie, choć nie aż na taką skalę jak w Bośni, dzieją się w Burzynie, gdzie propagowane są orędzia z Medziugorie i organizowane cykliczne modlitwy. – Słyszymy to jako kapłani w konfesjonałach, widzimy w kościele. Królowa Pokoju działa – stwierdza.
Medziugorie. Nie ma przeszkód dla kultu, ale objawienia wciąż domniemane
Nota Dykasterii Nauki Wiary, która nosi właśnie tytuł „Królowa Pokoju” została opublikowana w czwartek, ale papież Franciszek zaaprobował ją już pod koniec sierpnia. Czytamy w niej, że poprzez wizytę w Medziugorie wierni „mogą otrzymać pozytywny impuls do życia chrześcijańskiego”. Dokument zauważa, że domniemane orędzia Maryi są przekazem pokoju, w ich centrum jest Bóg, oraz że zawierają wezwania do nawrócenia. To niewątpliwe pozytywy zgodne z nauczaniem Kościoła.
Czytaj więcej
Po kryzysowym 2009 r. znów coraz więcej osób wyjeżdża do miejsc świętych. I to bardziej egzotycznych
Ale Dykasteria dostrzega też w przesłaniach pewne elementy niepokojące. Zauważa, że w niektórych momentach Maryja wyraża zdenerwowanie, bo jej wskazówki nie zostały wykonane. Snuje katastroficzne wizje. Grozi, że objawia się po raz ostatni. W innych miejscach mówi o „swoim planie”, „swoim projekcie”. Watykan zaleca zatem ostrożność w interpretacji przesłań.