Niespełna 51 zł wydał przeciętny Polak na napoje funkcjonalne, czyli z dodatkami witamin, ziół czy minerałów w 2014 roku – podaje firma badawcza Euromonitor International. W przeliczeniu na euro, dało nam to dopiero 20 miejsce w Europie.
- Polski rynek napojów funkcjonalnych jest bardzo opóźniony w porównaniu do rynków rozwiniętych. Wyprzedają nas nawet nasi południowi sąsiedzi - mówi „Rzeczpospolitej" Adam Bogacz, prezes firmy AKB Consulting, zajmującej się rynkiem napojów.
Pierwsze miejsce, z 51,8 euro per capita (niemal 220 zł) w ubiegłym roku zajmowali Finowie – szacuje Euromonitor. Kolejne miejsca przypadły Irlandczykom (39 euro na osobę) oraz Szwedom (37,9 euro). 18,6 euro na napoje funkcjonalne wydali Słowacy, co dało im dziesiątą pozycję.
Oferta coraz większa
Nasze firmy nadrabiają jednak zaległości. W efekcie wydatki na napoje funkcjonalne zaczynają piąć się w górę. Euromonitor prognozuje, że w tym roku statystyczny Polak wyda na napoje funkcjonalne 51,2 zł, a w przyszłym 51,3 zł. Wydatki na wody funkcjonalne sięgną w tym roku 1,1 zł per capita, wobec 1 zł w 2014 r. W 2016 roku mają szanse zwiększyć się do 1,2 zł.
- Zdecydowaliśmy się wprowadzić produkty funkcjonalne, ponieważ ten segment rynku rozwija się w Polsce bardzo dynamicznie – wyjaśnia Bogdan Szladewski, wiceprezes zarządu Uzdrowisk Kłodzkich – Grupa PGU, producenta Staropolanki i Wielkiej Pieniawy. - To powoduje, że z sezonu na sezon wybór napojów z dodatkowymi funkcjami jest coraz większy.