Szklany sufit dla kobiet w kancelariach prawniczych

Bariery społeczne i konieczność udowadniania swojej wartości to przeszkody na drodze do awansu.

Aktualizacja: 06.09.2021 20:17 Publikacja: 06.09.2021 18:23

Większej obecności prawniczek zaczyna wymagać biznes

Większej obecności prawniczek zaczyna wymagać biznes

Foto: Adobe Stock

81 proc. partnerek największych kancelarii w Polsce zetknęło się ze zjawiskiem szklanego sufitu – wynika z badania przeprowadzonego przez firmę doradztwa personalnego HRK S.A. „Rzeczpospolita" publikuje wnioski z raportu jako pierwsza.

Wychowanie, kultura i tradycja

Emocjonalność, wrażliwość, nadmierna empatia czy zależność od innych to przykłady cech, które stworzyły stereotyp kobiety niezdolnej do sprawowania funkcji przełożonego oraz zarządzania biznesem – czytamy w raporcie „Liderki w kancelariach prawnych".

Z takim sposobem myślenia spotkało się wiele pań uczestniczących w badaniu przygotowanym przez HRK, które i tak zawojowały prawniczy świat. Statystycznie jednak kobiet na kierowniczych funkcjach w kancelariach powinno być więcej.

Na studiach prawniczych przeważają kobiety. Coraz więcej jest ich na aplikacjach. Zdolnych, wykształconych, ambitnych i zmotywowanych – czytamy w raporcie.

Czytaj więcej

Kobiety rzadziej niż mężczyźni kierują kancelariami

Co idzie zatem nie tak?

– Kobietom trudniej o sukces z powodu wychowania, kultury, tradycji. Jest taka piosenka do wiersza Włodzimierza Szymanowicza „Dajcie mi miejsce przy stole", której słuchałam jako dziecko. Dopiero później stwierdziłam: dlaczego ktoś ma coś mi dawać. Sama mogę to wziąć. Kobiety mają w sobie naturalną obawę, że nie są dość dobre. Muszą być perfekcyjne. I wszystko chcą zrobić same, aby mieć sytuację pod kontrolą – komentuje Jolanta Nowakowska-Zimoch, partnerka zarządzająca w Kancelarii Greenberg Traurig.

Czytaj więcej

Do równowagi płci w korporacjach prawniczych jeszcze daleko

Gen dbania o własne interesy

W jej ocenie kobiety mniej jasno artykułują swoje potrzeby i oczekiwania.

– Uważają, że jeśli są dobre merytorycznie, to ktoś to doceni. Nie mówią głośno, że oczekują awansu, podwyżki. Czekają, aż ktoś to odgadnie. Trzeba zmienić sposób myślenia o sobie. Zająć swoje miejsce przy stole i głośno mówić o swoim prawie – akcentuje mecenas Nowakowska-Zimoch.

W podobnym tonie wypowiada się Katarzyna Woroszylska, partner zarządzająca w Kancelarii Baker Tilly Woroszylska Legal.

– Prawniczkom często brakuje genu dbania o własne interesy – zaznacza, dodając, że środowisko prawnicze jest nie tylko mocno konserwatywne, ale też bardzo rywalizacyjne.

– Często prawniczki bardziej świadomie niż prawnicy analizują, ile może je kosztować postawienie wyłącznie na własną karierę, i nie każda chce płacić swoim życiem za tytuł partnera – wskazuje mec. Woroszylska.

Czytaj więcej

Recepta na sukces

Badane mecenaski poproszono, aby podały trzy cechy, które pomagają odnieść sukces w kancelarii.

Z wynikiem 55 proc. na pierwszym miejscu znalazła się determinacja. W dalszej kolejności: pewność siebie (27 proc.), komunikatywność (23 proc.) i pracowitość (21 proc.). Zdecydowanie mniej istotne są ich zdaniem ambicja (9 proc.), kompetencje (9 proc.), odporność na stres (6 proc.) czy kontakty biznesowe (6 proc.).

Z drugiej jednak strony to właśnie stres był wyliczany jako największa trudność w karierze prawnika. Aż 64 proc. uczestniczek badania wskazało, że jest to wysoki poziom stresu towarzyszący im w wykonywaniu codziennych obowiązków zawodowych. Na drugim miejscu znalazły się niejasna ścieżka kariery oraz odsunięcie od kwestii decyzyjnych (47 proc.). Niewiele mniej, bo 45 proc., prawniczek odczuło brak docenienia przełożonego – czytamy w raporcie.

Okazuje się, że większej obecności prawniczek zaczyna wymagać biznes.

– Biznes i klienci cenią, że zespoły tworzą prawnicy obu płci. Partnerzy zarządzający także dostrzegli, że różnorodność jest siłą kancelarii – mówi Agnieszka Janicka, partner zarządzająca w Clifford Chance.

A mec. Katarzyna Randzio-Sajkowska, partner w Kancelarii SK&S, zwraca uwagę, że kobieta szef lepiej dba o pracownika.

– Kobiety starają się promować innych. O swoich zespołach mówią „my", „nam się udało", „my osiągnęliśmy", „nasz zespół". Mężczyźni raczej: „mój sukces", „mój zespół" – zauważa.

Opinia dla „Rzeczpospolitej"
Magdalena Bylinowicz, Executive Manager, HRK Legal & Professional Services

Pomimo równego dostępu do wykształcenia, w środowisku biznesowym to mężczyźni obdarzani są większym zaufaniem. Postrzegamy ich jako bardziej przebojowych i skutecznych. Kobiety najpierw uderzają głową w szklany sufit. Dużo częściej niż koledzy muszą udowodnić swoją wartość. Dopiero kiedy pokażą, na co je stać, droga do awansu stoi przed nimi otworem. Drugi z problemów, o którym wspominały liderki biorące udział w naszym badaniu, to tzw. grząska podłoga, czyli oparcie i wsparcie, które możemy znaleźć w najbliższym otoczeniu – najbliższych czy rodzinie. Większość liderek mówiła otwarcie o tym, że ich kariera przebiegałaby inaczej, gdyby nie oparcie i pomoc najbliższych im osób. Dzięki temu z sukcesem łączą karierę zawodową w wymagającym środowisku z życiem osobistym.


81 proc. partnerek największych kancelarii w Polsce zetknęło się ze zjawiskiem szklanego sufitu – wynika z badania przeprowadzonego przez firmę doradztwa personalnego HRK S.A. „Rzeczpospolita" publikuje wnioski z raportu jako pierwsza.

Wychowanie, kultura i tradycja

Pozostało 96% artykułu
Prawo karne
Wypadek na Trasie Łazienkowskiej. Nowe, szokujące informacje ws. Łukasza Żaka
Prawo dla Ciebie
Chronili swoje samochody przed powodzią. Policja wzywa ich na komendę. Będą mandaty?
Prawo karne
Ekstradycja Sebastiana M. Pomoże interwencja Radosława Sikorskiego?
Prawo dla Ciebie
Pracodawcy wypłacą pracownikom wynagrodzenie za 10 dni nieobecności
Materiał Promocyjny
Zarządzenie samochodami w firmie to złożony proces
Prawo pracy
Powódź a nieobecność w pracy. Siła wyższa, przestój, czy jest wynagrodzenie