Życie po Trybunale. Prawnicy wróżą chaos w sądach, ale nie tracą nadziei

Prawnicy wróżą chaos w sądach, nie tracąc nadziei na wyjście z impasu.

Publikacja: 10.10.2021 21:25

Pikieta przed siedzibą Trybunału Konstytucyjnego w Warszawie

Pikieta przed siedzibą Trybunału Konstytucyjnego w Warszawie

Foto: PAP/Piotr Nowak

Wyroku Trybunału Konstytucyjnego nie da się ignorować – świadczy o tym ostra reakcja Brukseli. Inaczej w kraju: kierownictwo najwyższych szczebli sądowych milczy. Nie ma też wypowiedzi o projektach ustaw sądowych ani stanie negocjacji z Unią.

Przepychanki z Unią

– Werdykt TK pogłębi niezgodność polskiego wymiaru sprawiedliwości z prawem unijnym, utrudni, a być może uniemożliwi, wzajemną współpracę sądową, narazi nas na sankcje finansowe i dalsze negatywne konsekwencje w UE – ocenia prof. Maciej Gutowski, adwokat.

Podobnie mówił w zdaniu odrębnym sędzia TK Piotr Pszczółkowski, były adwokat: – Wyrok TK będzie prowadził do dalszego pogłębienia chaosu prawnego, a wniosek premiera i orzeczenie TK zmierzają do uniemożliwienia sądom stosowania wykładni przepisów UE ustalonej przez TSUE.

Czytaj więcej

Sędziowie TK w stanie spoczynku o czwartkowym wyroku: władza mówi nieprawdę

– Spodziewam się burzliwych i chaotycznych wydarzeń i decyzji w polskim wymiarze sprawiedliwości – ocenia prof. Robert Grzeszczak z Uniwersytetu Warszawskiego: – Wyrok ten, podważając skutki prawne wyroków TSUE, legitymizuje działania rządu. Ale to na polskich sądach spoczywać będzie decyzja, czy stosować się do prawa unijnego, w tym wyroków Trybunału luksemburskiego, czy też dostosowywać się do decyzji TK.

Trybunał stwierdził, że w obszarze organizacji wymiaru sprawiedliwości, na czele z kwestią powoływania sędziów oraz gwarancji ich niezawisłości, nic się nie zmieniło i nadal obowiązują w pełnym zakresie te same zasady konstytucyjne. A jak zachowają się sądy? Dożyliśmy zbyt „ciekawych" czasów, by cokolwiek prognozować – ocenia prof. Aleksander Stępkowski, sędzia (nowy) i obecny rzecznik Sądu Najwyższego.

– Sytuacja w sądach wymaga natychmiastowej naprawy, zarówno przez wstrzymanie wydawania orzeczeń przez osoby wadliwie powołane na stanowiska sędziowskie, i podjęcie działań ustawodawczych w celu powołania nowej KRS. Trzecia władza stoi dziś w obliczu niezwykle trudnej próby uczciwości zawodowej i odpowiedzialności za dobro wszystkich obywateli, którzy powierzają nam swoje sprawy – zaapelował szef sędziowskiego stowarzyszenia Iustitia sędzia SO Krystian Markiewicz.

– Nowi sędziowie dostali nowy argument w postaci wyroku TK, ale większość raczej nie będzie go respektować, a z czasem wielu niezadowolonych z wyroków będzie podważać na tej podstawie, że w składzie zasiadał powołany na nowych zasadach sędzia – ocenia prof. Marek Chmaj, praktykujący prawnik. – Kluczowe jest porozumienie głównych sił politycznych, jak w zgodzie z konstytucją reformować sądy i zapewnić niezależność sędziów.

Orzekających sędziów jednak niełatwo pominąć w tym procesie, to konkretne osoby odmawiają orzekania z nowymi, i kierują skargi do Komisji Europejskiej oraz pytania prejudycjalne do TSUE.

Czytaj więcej

Kardas, Gutowski: Werdykt TK to groźny eksces orzeczniczy

Będzie nowa linia?

– Od wstąpienia do Unii było wiadomo, że może dochodzić do spięć na linii prawo unijne i orzeczenia TSUE a konstytucje narodowe. TK w swym wyroku poszedł szerzej, ale rozsądnym wyjściem jest interpretacja prawa unijnego życzliwa dla krajowej konstytucji, a konstytucji życzliwa dla prawa i orzeczeń Unii – wskazuje sędzia SN Wiesław Kozielewicz, dodajmy, że ze starego nadania. – Nie ma wątpliwości, że sędzia niezależnie czy ze starego czy nowego nadania musi uwzględniać orzeczenie TK i włączyć je swego prawniczego rozumowania. Może to będzie krok do uzyskania wspólnej linii orzeczniczej – puentuje sędzia Kozielewicz.

– Wyrok TK powinien powstrzymać sędziów polskich od rozstrzygania, czy ich koledzy zostali prawidłowo powołani na sędziów z udziałem nowej KRS. Z kolei Komisja Europejska nie może już zwlekać z wydaniem oceny Krajowego Planu Odbudowy w oczekiwaniu na to, aż polski premier wycofa wniosek z TK. Jednak w związku ze zgodą Polski w lipcu ub.r. na powiązanie funduszy unijnych z praworządnością prędzej czy później Komisja podejmie kolejną próbę zablokowania nam wypłaty – ocenia prof. Waldemar Gontarski, adwokat.

Czytaj więcej

Paweł Filipek: Na kolizyjnym kursie z Unią

Sądy mają nie podważać statusu KRS

W czwartkowym wyroku Trybunał Konstytucyjny uznał, że orzeczenia TSUE ingerujące w ustrój polskiego sądownictwa wykroczyły poza kompetencje UE, w sferę polskiej tożsamości konstytucyjnej. W związku z tym polskie sądy nie mogą:

- pomijać przepisów konstytucji w trakcie orzekania oraz wydawać orzeczeń na podstawie przepisów uchylonych przez TK lub Sejm;

- ani kontrolować legalności procedury powołania sędziego, w tym aktu powołania sędziego przez prezydenta RP.

TK zapowiedział, że jeżeli praktyka „progresywnego aktywizmu" TSUE, polegająca w szczególności na wkraczaniu w wyłączne kompetencje organów państwa polskiego, na podważaniu konstytucji, kwestionowaniu mocy wyroków TK i podawaniu w wątpliwość statusu sędziów TK nie zostanie zaniechana, TK nie wyklucza, że podda ocenie zgodności z konstytucją orzeczeń TSUE, włącznie z usunięciem ich z polskiego porządku prawnego.

Wyroku Trybunału Konstytucyjnego nie da się ignorować – świadczy o tym ostra reakcja Brukseli. Inaczej w kraju: kierownictwo najwyższych szczebli sądowych milczy. Nie ma też wypowiedzi o projektach ustaw sądowych ani stanie negocjacji z Unią.

Przepychanki z Unią

Pozostało 96% artykułu
Nieruchomości
Posiadaczy starych kominków czeka kara lub wymiana. Terminy zależą od województwa
W sądzie i w urzędzie
Prawo jazdy nie do uratowania, choć kursanci zdali egzamin
Prawo karne
Przerwanie wałów w Jeleniej Górze Cieplicach. Jest stanowisko dewelopera
Prawo dla Ciebie
Pracodawcy wypłacą pracownikom wynagrodzenie za 10 dni nieobecności
Materiał Promocyjny
Zarządzenie flotą może być przyjemnością
Prawo karne
Powódź 2024. Szaber to kradzież zasługująca na szczególne potępienie