13. zawieszenia stosowania przepisów przekazujących do wyłącznej właściwości Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego rozpoznawanie zarzutów braku niezawisłości sędziego lub braku niezależności sądu.
Najprostsza jest kwestia likwidacji ID. Od 15 lipca 2021 r. nie istnieje, co wypełnia cztery z trzynastu warunków stawianych przez TSUE. Oczywiście należy ubolewać, że likwidacja tego organu trwała rok od wydania orzeczeń TSUE. Była to przewlekłość bardzo kosztowna, bo łączna kwota kar przekroczyła równowartość miliarda złotych. Stosowne zmiany powinny być wprowadzone jeszcze jesienią 2021 r. Niestety politycy wyraźnie nie stanęli na wysokości zadania.
W związku z likwidacją ID powstają dwie wątpliwości. Po pierwsze, co w zamian. Ustawodawca przewidział utworzenie nowej Izby Odpowiedzialności Zawodowej, której członków ma wskazać prezydent spośród sędziów wylosowanych z wszystkich izb SN. Pominąć można zarzuty, jakoby chodziło jedynie o zmianę szyldu. Zarówno usytuowanie ustrojowe (brak autonomii ID), jak i tryb wyboru sędziów ID i IOZ jest zupełnie różny, tej ostatniej oparty w dużej mierze na czynniku losowym. Zarzuty stawiane ID nie mają zatem do IOZ zastosowania.
Nie wiadomo, kto wejdzie w skład nowej izby. Stawiane są wątpliwości, że w razie pojawienia się w niej tzw. nowych sędziów, będzie podobnie wadliwa jak ID. Nie są to jednak wątpliwości uzasadnione. Owszem, TSUE uznał, że tryb powołania sędziów SN może w pewnych okolicznościach naruszać traktatową zasadę niezawisłości sędziów, jednak nie tak kategorycznie jak w przypadku ID. Pozostawił tu swobodę oceny sądom krajowym. Tryb powołania ID to tylko jeden z zarzutów, który, rozpoznawany łącznie z innymi, doprowadził do wniosku o niezgodności działania tego organu z prawem europejskim. Dlatego zakładanie, że orzekanie w IOZ „nowych” sędziów z góry podważa zgodność tego organu z zasadami europejskimi, jest cokolwiek przedwczesne.
Nikomu nie przeszkadzało
Druga wątpliwość dotyczy sędziów dotychczasowej ID, którzy nie zostali przeniesieni z mocy ustawy w stan spoczynku, tylko uzyskali możliwość przejścia do innych izb. Ze względu na zarzuty stawiane ID zdecydowanie lepszy (i ustrojowo bezpieczniejszy) byłby stan spoczynku. Jednak kilkoro z nich znalazło się w innych izbach, zatem być może trafią do nowej IOZ. Jednakże ze względów prawnych i pozaprawnych lepiej gdyby do tego nie doszło, gdyż zarzuty stawiane sędziom ID zaczęłyby dotyczyć także przynajmniej części składów IOZ. Z oczywistych przyczyn byłoby to niewskazane, bo czyniłoby całą nowelizację bezcelową.