Do Trybunału Konstytucyjnego 27 kwietnia 2022 r. wpłynął wniosek grupy posłów (sygn. akt K 6/22) reprezentowanych przez posła PiS Piotra Saka, adwokata niewykonującego zawodu, kwestionujący zgodność z Konstytucją RP przepisów ustawy – Prawo o adwokaturze i ustawy o radcach prawnych, które przewidują strukturę terytorialną izb adwokackich i radcowskich, w których adwokaci i radcowie prawni mają swoją siedzibę zawodową (adwokaci) lub w której mieszkają (radcowie prawni). Jako wzorce konstytucyjne, przez pryzmat których kwestionowane przepisy powinny być skontrolowane, wskazano: art. 17 Konstytucji RP stanowiący delegację dla ustawodawcy do tworzenia samorządów zawodowych, art. 20 stwierdzający, iż społeczna gospodarka rynkowa stanowi podstawę ustroju gospodarczego w RP, art. 22 dopuszczający w określonych sytuacjach możliwość ograniczenia wolności działalności gospodarczej, art. 65 gwarantujący każdemu wolność wyboru i wykonywania zawodu oraz art. 58 zapewniający wolność zrzeszania się i art. 31 ust. 3 stanowiący o możliwości wprowadzania ograniczeń w korzystaniu z konstytucyjnych wolności i praw ze względu na wskazane w tym przepisie przesłanki.
Terytorialne kryterium
Wnioskodawcy zarzucili, że ustawodawca, określając kształt samorządów zawodowych adwokatów i radców prawnych, niezasadnie przyjął jedynie terytorialne kryterium tworzenia ich poszczególnych jednostek. Podkreślili, że przyznanie przez ustawodawcę organom samorządów adwokackiego i radcowskiego kompetencji do określenia kształtu struktur terytorialnych przekracza wyznaczoną przez ustrojodawcę swobodę legislacyjną w kształtowaniu ustroju samorządu zawodowego, co narusza art. 17 ust. 1 Konstytucji RP. Nadto, zdaniem wnioskodawców, przyznanie samorządom powyższych kompetencji ogranicza prawo wykonywania zawodu, wolność działalności gospodarczej i wolność zrzeszania się, czym naruszone są art. 20 w zw. z art. 22 Konstytucji RP oraz z art. 65 ust. 1 w zw. z art. 58 ust. 1 i w zw. z art. 31 ust. 3 Konstytucji RP. Nadto, krytycznie oceniając obowiązujące rozwiązania, wskazali we wniosku na potrzebę ustanowienia innych jeszcze kryteriów tworzenia izb adwokackich i radcowskich niż tylko kryterium terytorialne, jak np. formę wykonywania zawodu (indywidualna kancelaria, zespół, spółka), specjalizację w określonej gałęzi prawa czy różnice światopoglądowe.
Czytaj więcej
Rozmowa Dworczyk–Przyłębska może wywołać wrażenie jakiegoś ukrytego porozumienia między władzą sądowniczą a wykonawczą – wskazuje Wojciech Hermeliński, sędzia TK w stanie spoczynku.
Obszerny wniosek
Na siedemnastu stronach wniosku (z 26) przypomniane zostały wzorce konstytucyjne, z którymi, zdaniem wnioskodawców, zaskarżone przepisy są niezgodne, a to z przywołaniem fragmentów stosownych orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego. W dalszej natomiast części wniosku podjęto próbę przedstawienia (w mało przekonujący sposób) uzasadnienia zarzuconej niezgodności kwestionowanych przepisów z Konstytucją RP.
Wszechstronna analiza wniosku nie pozwala na ustalenie jego rzeczywistego (a nie ukrytego być może) celu. Można momentami odnieść wrażenie, że w niektórych fragmentach wydają się pobrzmiewać echa wniosku rzecznika praw obywatelskich z 12 stycznia 2009 r. (sygn. akt K 1/09) i sentyment do zawartych tam zarzutów o niekonstytucyjności obligatoryjnego członkostwa w samorządzie zawodowym (na szczęście wskazany powyżej wniosek w tym zakresie RPO wycofał, pozostała zaś, poddana merytorycznej kontroli TK, część dotyczyła powrotu do samorządu osób z niego wydalonych). Myśl taka jest tym bardziej zasadna, jeżeli zważyć na to, że wnioskodawca powołuje się na wyrażony obiter dicta przez Trybunał w powyższej sprawie pogląd o dopuszczalności nie tylko odrębnych samorządów dla poszczególnych zawodów, ale także powoływania kilku samorządów dla tego samego zawodu, które np. różniłyby się pod względem światopoglądowym. Pomijają jednakże wnioskodawcy dalszą część wypowiedzi Trybunału Konstytucyjnego, który zastrzegł, iż ewentualny pluralizm samorządów zawodowych musiałby mieć na celu ochronę interesu publicznego, a w szczególności wynikać z przekonania ustawodawcy, że interes ten będzie lepiej chroniony przez kilka samorządów dla danego zawodu niż – jak to jest obecnie – przez jedną organizację. Wnioskodawcy zarzucając, iż „ustawodawca zrezygnował z modelu pluralistycznego i postawił na model jednorodny, obejmując cały kraj jednym samorządem zawodowym, co samo w sobie może istotnie utrudniać osiągnięcie konstytucyjnych zadań samorządu zawodowego”, nie wyjaśnili, jakie znaczenie ma ta wypowiedź (zarzut konstytucyjny?) i jaki jest jej związek z petitum wniosku, który dotyczy zupełnie innego zagadnienia. Ta chaotyczna i dość mętna argumentacja nie pozwala na rzeczową ocenę istoty wniosku. Nie sposób wszakże nie odnieść wrażenia, że faktycznym celem wniosku jest dążenie do likwidacji bądź istotnego ograniczenia znaczenia niezależnych samorządów zawodów zaufania publicznego –adwokatów i radców prawnych.