Fiskus chce opodatkować zrzutki i wesela

Nowe zasady liczenia limitów darowizn mogą spowodować, że podatek zapłacą beneficjenci charytatywnych zbiórek.

Publikacja: 31.01.2023 17:59

Fiskus chce opodatkować zrzutki i wesela

Foto: Adobe Stock

W „Rzeczpospolitej” z 30 stycznia br. pisaliśmy, że uchwalone przez Sejm przepisy wprowadzają obowiązek sumowania (przez pięć lat) darowizn od wielu osób. Po przekroczeniu limitu kwoty wolnej zostaną opodatkowane. Doradcy podatkowi wskazują, że ten przepis może uderzyć w osoby, które dostają pieniądze z dobroczynnych zbiórek.

- Obecnie sumujemy tylko darowizny otrzymane od jednej osoby. Jeśli więc beneficjent dostaje od piętnastu darczyńców jednorazowo po 5 tys. zł nie musi dzielić się z fiskusem. Żadna darowizna nie przekracza bowiem limitu, który wynosi teraz dla obcych osób 5 308 zł. Z nowych przepisów wynika, że trzeba je zsumować, a pięcioletni limit wyniesie 54 180 zł. Z tego wniosek, że beneficjent będzie musiał zapłacić podatek – tłumaczy Grzegorz Gębka, doradca podatkowy w kancelarii GTA. Podkreśla, że może to uderzyć w najbardziej potrzebujących. Podaje przykład niepełnosprawnego mężczyzny, który występuje na koncertach i zbiera pieniądze na leczenie. Sporo osób wpłaca mu darowizny na konto. Nie płaci od nich podatku, bo to z reguły kwoty po kilkadziesiąt, kilkaset zł. Jeśli jednak wejdą nowe przepisy, mężczyzna będzie musiał zsumować datki z pięciu lat i po przekroczeniu limitu zapłacić daninę.

- Poszkodowani mogą być też beneficjenci zrzutek organizowanych za pośrednictwem portali crowdfundingowych. Oni także będą musieli sumować darowizny i zapłacić podatek, jeśli przekroczą limit – podkreśla ekspert.

Teraz takiego obowiązku nie ma. Potwierdza to np. interpretacja, którą opisywaliśmy w „Rzeczpospolitej” z 7 czerwca 2022 r. Wystąpiła o nią kobieta, która ucierpiała w wypadku komunikacyjnym. Jej znajomy założył dla niej zbiórkę charytatywną. Żaden z darczyńców nie wpłacił jednak więcej niż 2 tys. zł. Darowizny od poszczególnych osób nie przekroczyły limitu kwoty wolnej, kobieta nie musi więc płacić podatku.

Grzegorz Gębka zwraca uwagę, że nowe przepisy dotkną nie tylko beneficjentów dobroczynnych zrzutek. Mogą też zaszkodzić np. parze młodej, która została hojnie obdarowana przez gości weselnych. – Jeśli teraz małżonkowie w czasie kontroli źródeł pochodzenia majątku powiedzą, że dostali pieniądze w kopertach od weselników, fiskus nic im nie może zrobić, oczywiście jeśli pojedyncze kwoty nie przekraczają limitów. Po zmianach będą musieli zsumować darowizny i zapłacić podatek – tłumaczy ekspert.

Z nowelizacji (która ma obowiązywać od 1 lipca br.) wynika, że pięcioletni limit kwoty wolnej dla darowizn i spadków od wielu osób wyniesie w pierwszej grupie (najbliższa rodzina) 108 360 zł. W drugiej (dalsza rodzina) będzie to 81 270 zł, natomiast w trzeciej (pozostałe osoby) 54 180 zł.

Pamiętajmy, że darowizny od najbliższych (tzw. zerowa grupa, która częściowo pokrywa się z pierwszą) mogą być w ogóle zwolnione z podatku, zarówno teraz, jak i po nowelizacji (podnosi ona próg, powyżej którego mamy obowiązki formalne, z 10 434 zł do 36 120 zł).

W „Rzeczpospolitej” z 30 stycznia br. pisaliśmy, że uchwalone przez Sejm przepisy wprowadzają obowiązek sumowania (przez pięć lat) darowizn od wielu osób. Po przekroczeniu limitu kwoty wolnej zostaną opodatkowane. Doradcy podatkowi wskazują, że ten przepis może uderzyć w osoby, które dostają pieniądze z dobroczynnych zbiórek.

- Obecnie sumujemy tylko darowizny otrzymane od jednej osoby. Jeśli więc beneficjent dostaje od piętnastu darczyńców jednorazowo po 5 tys. zł nie musi dzielić się z fiskusem. Żadna darowizna nie przekracza bowiem limitu, który wynosi teraz dla obcych osób 5 308 zł. Z nowych przepisów wynika, że trzeba je zsumować, a pięcioletni limit wyniesie 54 180 zł. Z tego wniosek, że beneficjent będzie musiał zapłacić podatek – tłumaczy Grzegorz Gębka, doradca podatkowy w kancelarii GTA. Podkreśla, że może to uderzyć w najbardziej potrzebujących. Podaje przykład niepełnosprawnego mężczyzny, który występuje na koncertach i zbiera pieniądze na leczenie. Sporo osób wpłaca mu darowizny na konto. Nie płaci od nich podatku, bo to z reguły kwoty po kilkadziesiąt, kilkaset zł. Jeśli jednak wejdą nowe przepisy, mężczyzna będzie musiał zsumować datki z pięciu lat i po przekroczeniu limitu zapłacić daninę.

Prawo karne
Wypadek na Trasie Łazienkowskiej. Nowe, szokujące informacje ws. Łukasza Żaka
Prawo dla Ciebie
Chronili swoje samochody przed powodzią. Policja wzywa ich na komendę. Będą mandaty?
Prawo karne
Ekstradycja Sebastiana M. Pomoże interwencja Radosława Sikorskiego?
Prawo dla Ciebie
Pracodawcy wypłacą pracownikom wynagrodzenie za 10 dni nieobecności
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Prawo pracy
Powódź a nieobecność w pracy. Siła wyższa, przestój, czy jest wynagrodzenie