„Spokojnie już nie będzie”: Tylko pozornie zwarte imperium

Największą wartością wywiadu rzeki z Pawłem Kowalem jest wywód o przyszłości Rosji.

Publikacja: 14.04.2023 17:00

„Spokojnie już nie będzie”, Paweł Kowal, Agnieszka Lichnerowicz, Wydawnictwo Agora

„Spokojnie już nie będzie”, Paweł Kowal, Agnieszka Lichnerowicz, Wydawnictwo Agora

Foto: mat.pras.

Po pierwsze, jest stuprocentowym akademikiem, czego świadectwem są dwa fundamentalne dzieła, o przekonującym warsztacie naukowym. Jeden poświęcony „końcowi systemu władzy komunistycznej i roli ekipy generała Wojciecha Jaruzelskiego w końcówce lat 80., drugi śledzący genezę polskiej „prometejskiej” polityki wschodniej. W międzyczasie prowadzi światowej klasy badania naukowe na temat trzech rewolucji ukraińskich (rewolucja na granicie, pomarańczowa rewolucja i Euromajdan) dzięki wsparciu Kolegium Europejskiego, którego kierownictwo zrozumiało potencjał tego specjalisty od świata postsowieckiego.

Na drugim polu działalności realizuje się od wielu lat jako aktor polityki zagranicznej i wewnętrznej. Niegdyś bliski człowiek prezydenta Lecha Kaczyńskiego, któremu podsuwał różne pomysły, łącznie z Muzeum Powstania Warszawskiego. Po 2010 r. odnalazł się w gronie najważniejszych polityków Platformy Obywatelskiej, zdegustowany instrumentalizacjami politycznymi tragicznego lotu do Smoleńska. Komentuje zaburzenia etyczne życia politycznego w mediach, czasami w roli akademickiego specjalisty, czasami w roli europarlamentarzysty, a ostatnio w roli posła Sejmu RP. Przysparza mu dużą popularność styl i treść tych komentarzy, równie racjonalnych co łagodzących radykalizm.

Ale to nie wszystko. Pojawia się na trybunie Euromajdanu, z odwagą wymaga spotkania z uwiezioną przez Janukowycza Julią Tymoszenko i nawet przez krótki czas dysponuje programem telewizyjnym w Ukrainie, pokazując swoje talenty kucharskie.

Nie jest zatem czystym intelektualistą, „erazmianinem” à la lord Ralph Dahrendorf ani czystym politykiem obdarzonym erudycją humanistyczną. Raczej zwiększa swoje wpływy w różnych środowiskach, kumulując dwa typy zasobów: etos odpowiedzialności politycznej i głębię pytań naukowych.

Czytaj więcej

Ojciec Szymon Hiżycki: Tyniec stał się deptakiem Krakowa

Nie jest to typowy wywiad rzeka, Agnieszka Lichnerowicz wykorzystuje tylko ramy tego gatunku, który zwykle polega na pogłębianiu heroicznej biografii. W tym przypadku wiedza Pawła Kowala, jego pomysły geopolityczne mają nie tylko zostać przybliżone szerszemu kręgowi czytelników, ale też ożywić dyskusję wokół przetasowań międzynarodowych. Dzięki Agnieszce Lichnerowicz Kowal nawiguje między sytuacją Polski, którą tłumaczy końcem epoki solidarnościowego liberalizmu, a polityką zagraniczną kraju ściśniętego w gorsecie geografii. Nie zapominając o opisie słabości i wielkości UE. Dzięki temu lepiej rozumiemy prometeizm paryskiej „Kultury”, odbrązowioną historię stosunków między Polską a sąsiadami (szczególnie Ukrainą), z hołdem oddanym najlepszemu badaczowi tych stosunków – Danielowi Beauvois.

Nie szczędzi nam Paweł Kowal anegdot ze spotkań z politykami regionu środkowoeuropejskiego i świata zachodniego. Odsłania tajemniczą rolę listu do redakcji „Kultury” niejakiego ks. Majewskiego, dającego impuls doktrynie Mieroszewskiego-Giedroycia na temat polityki wschodniej. Największą wartością tej 400-stronicowej rozmowy będzie dla czytelnika wywód o przyszłości Rosji i znaczeniu oligarchów w systemie putinowskim, podparty konkretną wiedzą na temat ludów i religii, składających się na okrojone po 1991 r., ale ciągle pozornie zwarte imperium. Upadek tego imperium kreśli Kowal w oparciu o mocne argumenty.

Bogactwo tych opowieści, rzetelność przykładów w obronie tez geopolitycznych Kowala, szukanie perspektywy optymistycznej w pesymizmie oddanym przez tytuł książki „Spokojnie już nie będzie” są gwarancją, że jest ona warta przeczytania i dyskusji.

Po pierwsze, jest stuprocentowym akademikiem, czego świadectwem są dwa fundamentalne dzieła, o przekonującym warsztacie naukowym. Jeden poświęcony „końcowi systemu władzy komunistycznej i roli ekipy generała Wojciecha Jaruzelskiego w końcówce lat 80., drugi śledzący genezę polskiej „prometejskiej” polityki wschodniej. W międzyczasie prowadzi światowej klasy badania naukowe na temat trzech rewolucji ukraińskich (rewolucja na granicie, pomarańczowa rewolucja i Euromajdan) dzięki wsparciu Kolegium Europejskiego, którego kierownictwo zrozumiało potencjał tego specjalisty od świata postsowieckiego.

Pozostało 86% artykułu
Plus Minus
Kiedy będzie następna powódź w Polsce? Klimatolog odpowiada, o co musimy zadbać
Plus Minus
Filmowy „Reagan” to lukrowana laurka, ale widzowie w USA go pokochali
Plus Minus
W walce rządu z powodzią PiS kibicuje powodzi
Plus Minus
Aleksander Hall: Polska jest nieustannie dzielona. Robi to Donald Tusk i robi to PiS
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Plus Minus
Prof. Marcin Matczak: PSL i Trzecia Droga w swym konserwatyzmie są bardziej szczere niż PiS