Łatwo pogubić się w tej numeracji. „Call of Duty: Modern Warfare 2” ukazało się jesienią 2009 r. i było szóstą częścią serii „Call of Duty”, a zarazem kontynuacją starszego o dwa lata „Call of Duty: Modern Warfare”. I właśnie tamten program doczekał się w 2019 r. rebootu, którego „Call of Duty: Modern Warfare II” jest sequelem. Nie jest jednak żadnym remakiem, gdyż opowiada zupełnie nową historię z tymi samymi bohaterami. Ta udana gra wojskowa poświęcona współczesnemu uzbrojeniu oferuje widok z oczu bohatera. Wymyślona przez autorów fikcyjna kampania pozwala wcielić się w członków oddziałów specjalnych i wziąć udział w polowaniu na irańskiego majora i terrorystę, niejakiego Hassana Zyaniego. Wiąże się to z koniecznością wykonania szeregu różnorodnych misji w prawdziwych i fikcyjnych lokalizacjach, m.in. w Amsterdamie, Chicago i na granicy meksykańsko-amerykańskiej. Rozpisana na kilka godzin kampania pozwala nie tylko korzystać z autentycznych broni, ale też gadżetów improwizowanych. Wystarczy nalać do butelki denaturatu i przywiązać szmatkę, by zyskać koktajl Mołotowa!

Jednak „Call of Duty: Modern Warfare II” to przede wszystkim tryby przeznaczone do zabawy w sieci. Obok misji polegających na współpracy pojawiają się klasyczne walki drużynowe. Atutem programu jest doskonała, chwilami wręcz fotorealistyczna grafika, a także intensywne tempo. Od „Call of Duty: Modern Warfare 2” minęło kilkanaście lat, a w świecie gier – zwłaszcza pod względem technicznym – dokonał się olbrzymi postęp. Świetnie to tu widać!

Michał Zacharzewski, Zdalaodpolityki.pl