„Moja żona nie tańczy”: Dziury w sercu

„Moja żona nie tańczy” to zbiór opowiadań, z których każde stanowi wariację na temat zatrzaśnięcia w układach rodzinnych.

Publikacja: 28.10.2022 17:00

„Moja żona nie tańczy”, Tove Ditlevsen, przeł. Iwona Zimnicka, Wydawnictwo Czarne

„Moja żona nie tańczy”, Tove Ditlevsen, przeł. Iwona Zimnicka, Wydawnictwo Czarne

Foto: materiały prasowe

Tove Ditlevsen (1917-1976), duńska pisarka, w ciekawej autobiograficznej „Trylogii kopenhaskiej” poświęcała swojemu pisaniu prozy ledwie fragmenty. Bardzo to było intrygujące, a zarazem sugerowało pokorę artystki i surowe oddanie literaturze. Teraz polski czytelnik może dowiedzieć się, nad czym pracowała, próbując godzić rolę pisarki, matki i żony w realiach sztywnych społecznych ról łamiących charaktery i wygaszających talenty.

Czytaj więcej

„Trash Story”: Krowa i kurczak spotykają Waldka

To właściwie zbiór miniatur, bo opowiadań jest tu ledwie kilka. Autorka bez złudzeń opisuje skomplikowane zakładanie nowej rodziny oraz próby układania się w zmienionych realiach.

Wszystko to jest kapitalnie napisane, a przy współczesnym rozkładzie modeli rodzinnych bardzo też rezonuje w dzisiejszej wrażliwości.

Najczęściej są to historie rodzinne bez wyjścia. Ciążą ku temu, co bolesne i trudne, gdzie zawsze ktoś ma odłupany kawałek serca i duszy. W najlepszym przypadku zostaje zarażony smutkiem na lata, w najgorszym popada w depresję.

Czytaj więcej

„Paul Celan. Tam, za kasztanami, jest świat. Biografia”: Momenty udręczonego życia

Przy całym liryzmie tej świetnej prozy, przetłumaczonej przez Iwonę Zimnicką, jest to literatura brutalna – szczelnie przylegająca do przedwojennej kopenhaskiej biedy, nieprzespanych nocy spędzonych na cerowaniu dziur, rozpaczliwego liczenia wydatków, odliczanych w napięciu minut przez żony lub mężów oczekujących na niewiernych partnerów.

Tove Ditlevsen (1917-1976), duńska pisarka, w ciekawej autobiograficznej „Trylogii kopenhaskiej” poświęcała swojemu pisaniu prozy ledwie fragmenty. Bardzo to było intrygujące, a zarazem sugerowało pokorę artystki i surowe oddanie literaturze. Teraz polski czytelnik może dowiedzieć się, nad czym pracowała, próbując godzić rolę pisarki, matki i żony w realiach sztywnych społecznych ról łamiących charaktery i wygaszających talenty.

Plus Minus
Trwa powódź. A gdzie jest prezydent Andrzej Duda?
Plus Minus
Liga mistrzów zarabiania
Plus Minus
Jack Lohman: W muzeum modlono się przed ołtarzem
Plus Minus
Irena Lasota: Nokaut koni
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Plus Minus
Mariusz Cieślik: Wszyscy jesteśmy wyjątkowi