Poezja wysokiego libido

Nuala Ní Dhomhnaill, irlandzka poetka urodzona w 1952 r. w północno-zachodniej Anglii, pisze wiersze śmiałe, a erotyka jest dla niej istotną formą ekspresji. Potrafi znakomicie oddawać intymny nastrój panujący między dwojgiem ludzi. Ale też jak mało która poetka umie pisać o mężczyźnie jako obiekcie seksualnego pożądania.

Publikacja: 01.04.2022 17:00

Poezja wysokiego libido

Foto: materiały prasowe

Ta jedna z najbardziej rozpoznawalnych irlandzkich poetek tworząca w języku gaelickim i zdobywczyni Nagrody Poetyckiej im. Zbigniewa Herberta z 2018 r. z emfazą i otwartością porusza tematy cielesności, podejmując je z rubasznym humorem, dosadnością i nie ukrywając wysokiego libido. Potrafi opowiedzieć prostą scenę flirtu w barze tak, że czujemy skumulowaną w tle energię seksualną. Nie maskuje erotyki woalem pruderii. Przeciwnie, jest ostentacyjnie otwarta.

Czytaj więcej

Bez natłoku słów i metafor

Często jednak zmienia liryczne strategie, którymi komunikuje się z czytelnikiem. Bo chociaż obyczajowa śmiałość stanowi jej znak rozpoznawczy, to nie możemy stracić z pola widzenia pozostałych motywów. Choćby język naszpikowany intertekstualnymi nawiązaniami (głównie do literatury i tradycji irlandzkiej). Ale też skromne, liryczne wyznania.

Rozmach wyobraźni poetki łączy się w tomie „Cierń głogu" z eksplorowaniem kontekstów rodzimej literatury. Wiersz bywa wyznaniem, czasem jest popisem erudycji, medytacją, lamentem, a niekiedy baśnią, antropologiczną przypowiastką: „Bardziej na północ, wśród Inuitów w regionach okołobiegunowych/ mówi się, że zorza polarna to duchy zapalające pochodnie,/ by pokierować nowo przybyłych zmarłych na Ścieżkę Niebios".

Czytaj więcej

Haiku od smutnej gwiazdy

Ale co być może jest najbardziej istotne, Nuala Ní Dhomhnaill pisze o cierpliwym sklejaniu rozproszonych odłamków samej siebie, wymieszanych z innymi cząsteczkami. Po co? Aby życie było czymś więcej, niż stwierdzeniem, że wszystko jedno.

„Cierń głogu", Nuala Ní Dhomhnaill, wyb. i tłum. Krystyna Dąbrowska, wyd. a5

Ta jedna z najbardziej rozpoznawalnych irlandzkich poetek tworząca w języku gaelickim i zdobywczyni Nagrody Poetyckiej im. Zbigniewa Herberta z 2018 r. z emfazą i otwartością porusza tematy cielesności, podejmując je z rubasznym humorem, dosadnością i nie ukrywając wysokiego libido. Potrafi opowiedzieć prostą scenę flirtu w barze tak, że czujemy skumulowaną w tle energię seksualną. Nie maskuje erotyki woalem pruderii. Przeciwnie, jest ostentacyjnie otwarta.

Często jednak zmienia liryczne strategie, którymi komunikuje się z czytelnikiem. Bo chociaż obyczajowa śmiałość stanowi jej znak rozpoznawczy, to nie możemy stracić z pola widzenia pozostałych motywów. Choćby język naszpikowany intertekstualnymi nawiązaniami (głównie do literatury i tradycji irlandzkiej). Ale też skromne, liryczne wyznania.

Plus Minus
Trwa powódź. A gdzie jest prezydent Andrzej Duda?
Plus Minus
Liga mistrzów zarabiania
Plus Minus
Jack Lohman: W muzeum modlono się przed ołtarzem
Plus Minus
Irena Lasota: Nokaut koni
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Plus Minus
Mariusz Cieślik: Wszyscy jesteśmy wyjątkowi