Marek, biznesmen robiący interesy z najbogatszymi Polakami: Prawdziwy milioner, który zrobił w życiu pieniądze na sprycie, zapobiegliwości, pracowitości i kontaktach, to nie ma co gadać – to jest osobowość, która przyciąga ludzi. I nie chodzi tylko o prostackie rozumienie tego przyciągania, czyli że lecą jak ćmy do lampy, bo w tej lampie są pieniądze. Wielu miliarderów, z którymi pracowałem, miało w sobie charyzmę, umiejętność analizowania świata pieniędzy i biznesu w taki sposób, że samo słuchanie było cenne, motywujące. Do tych najbogatszych często ludzie ciągną jak do guru, bo choć są wśród nich pozoranci, wielu ma naprawdę ciekawą osobowość i niebywałą pewność siebie. A to też przyciąga.
Mówi pan o czymś, co można nazwać aurą, jaką miliarderzy roztaczają wokół siebie, i że jest to naturalne. Ale przecież jest w tym pewne wyrachowanie, wyreżyserowany sposób traktowania ludzi, żeby osiągnąć efekt.
Jedno nie wyklucza drugiego. Ci ekstremalnie bogaci ludzie mają w sobie coś takiego, że jak rozmawiają, nawet nie biznesowo, tylko prywatnie, gdzieś tam na wakacjach, w restauracji, na bankiecie, to zawsze, nieustannie kogoś uwodzą. Były lata, kiedy towarzyszyłem dwóm potężnym miliarderom w ich życiu biznesowym, ale też w trakcie ich, powiedzmy półprywatnych wyjść – mówię tak celowo, bo w świecie wielkiego biznesu nie ma czegoś takiego, jak spotkanie wyłącznie prywatne. W każdym razie w tym czasie obserwowałem tych moich bogaczy w różnych sytuacjach, z różnymi ludźmi i oni zawsze, nawet rozmawiając o podróżach, samochodach, polityce, kulturze, komplementowali rozmówcę. Nie nachalnie, ale tak, że ten rozpuszczał się jak czekolada na słońcu. Miliarderzy, podobnie jak liderzy polityczni, rozmawiając z tobą, zdają się być skupieni wyłącznie na tobie, podłapią jakieś zdanie albo dowiedzą się wcześniej o tobie jedną rzecz, wspomną to podczas small talku, a ty myślisz, że jesteś dla nich kimś ważnym. Nie bardzo cię słuchają, ale świetnie udają, że to robią. Zaśmieją się z twojego żartu, pochwalą wygląd, jakieś twoje dokonanie zawodowe, czy powiedzą coś miłego o twoim dziecku. Ty jesteś zauroczony i dzieje się coś takiego, że chcesz po prostu być przy takim człowieku.
Czytaj więcej
Nuala Ní Dhomhnaill, irlandzka poetka urodzona w 1952 r. w północno-zachodniej Anglii, pisze wiersze śmiałe, a erotyka jest dla niej istotną formą ekspresji. Potrafi znakomicie oddawać intymny nastrój panujący między dwojgiem ludzi. Ale też jak mało która poetka umie pisać o mężczyźnie jako obiekcie seksualnego pożądania.
Dlaczego oni to robią?